szukałam na forum ale nie znalazlam nic konkretnego na ten temat. chodzi mi o to ze mój kot, spi w nocy ale nad ranek ok 5- 6 rano zaczyna polowanie. wiem ze to pora kiedy koty instynktownie zaczynaja swoje polowania, ze o swicie sa aktywne, ale zeby aż tak? moze macie jakies sprawdzone sposoby co zrobić zeby kot nad ranem nie skakał po mnie, nie podgryzał stop, nie polowal na moje wlosy czy dłonie? nie chce go zamykać, probowała natomiast zasłaniać okna zeby było jak najciemniej, jednak rolety jak pewnie wiecie sa doskonałą rozrywką o poranku:P czekam na ciekawe pomysły pozdrawiamy Joanna i moj kot Gniewko( wlasnie, moze gdyby nie nazywał się GNIEWKO byłby spokojniejszy?:P)
kalair pisze:Nie spia. W zyciu, toz to nocne zwierze. (...)
To znaczy młoda nie śpi Starsza kocica przesypia całą noc, razem ze mną. I powiem Ci, że wcale mnie to nie cieszy Spasiona raczej nie jest... ale już jej się nie chce szaleć.
Gdyby Gniewko miał kocie towarzystwo, nad ranem urządzałby zabawy razem z kumplem/kumpelą.
U mnie starsi rezydenci, czyli Wielka Trójka (+Lili), spokojnie przesypiają całą noc. Z młodszymi różnie bywa, najczęściej mają ataki kocich głupawek, czyli urządzają dzikie gonitwy. Kocie towarzystwo jest wtedy o wiele atrakcyjniejsze niż nasze, więc mamy to, co najświętsze na ziemi - święty spokój.
Nie chcę Cię martwic, ale mam dwa koty w wieku 10 lat+. I nadal zdarza im się szaleć w nocy. Przy czym, dobrą wiadomością i sukcesem jest tu slowo "zdarza się". Bo już bywa, ze spokojnie przesypiają noce. Najgorzej jest z mlodziakami, tak do 2 roku zycia (kociego).
To widać bywa różnie- ja mam 6 kotów w wieku od 2 do 14 lat i wszystkie śpią w nocy. Kładą się około 21-22ej a rano muszę je budzić na śniadanie. Przy czym dwie czasami nie przychodzą i są bardzo niezadowolone, że coś od nich chcę o tak wczesnej porze Gdyby mi się trafił koci skowronek to spróbowałabym się z nim późno wieczorem bawić- tak do zziajania- jakaś wędka, rzucanie kulek, orzechów... Moje się bawią w ciągu dnia No i nie są same- jeżeli już kogoś gryzą to siebie nawzajem a nie moje stopy
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku. 10.02.2013 mój świat się zawalił.
Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny? 09.11.2015r. odszedł Kroker
Moje punktualnie o 23 kładą się do swoich łóżeczek i przesypiają do rana. Rano jeśli mają jedzenie w miskach, to mnie nie budzą. Jeśli nie mają, to zaczynają tańczyć. Młodsze tymczasy na ogół szalały od świtu, więc zamykałam je w osobnym pokoju.
Moje śpią kiedy i ja śpię. Wstajemy razem. Rozmemłane potowaszyszą mi z rana a potem abarot w kimę. Potem śpią późnym wieczorem i jak się kładę to włażą do mnie...i śpimy dalej razem..
U mnie starszaki śpią, wstają razem ze mną koło 5 nad ranem..Za to jak są maluchy to faktycznie zaczynają od 4-5 gonitwy po mieszkaniu..Tylko jakoś mi to niespecjalnie przeszkadza
Moje śpią. Jakieś nienormalne chyba są Aktualny najstarszy rezydent od początku przesypial calą noc, a pozostali chyba się od niego nauczyli. Ale nieżyjący rezydent-senior dawal nieźle popalić przez 15 lat. Przy pelni pobudka byla co 15-20 minut przez calą noc.
Mój 8 letni pers śpi do 9-ej za to mały idzie spać koło 24-ej,o 5-6 ej pobudka na koopkę i gonitwę tak niedługo z pół godzinki a potem wstaje o 8-ej na śniadanko i znowu gonitwy a potem to ja wychodzę do pracy o 9,40 i przypuszczam,że one wtedy śpią aż wrócę