Schorowana Żabcia prosi o wsparcie (Inowrocław/okolice)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 07, 2011 17:37 Re: Schorowana Żabcia prosi o wsparcie (Inowrocław/okolice)

ja nie wiem, może po prostu jest zabiegany/przemęczony? w każdym razie było dziwnie ;/
zobaczymy, jak to jutro będzie wyglądało.

no to teraz zabieram się za robienie zdjęć, może wyrobię się jeszcze dzisiaj.

ponawiam też pytanie: czy ktoś z mojej okolicy posiada transporter i byłby gotowy użyczyć mi go na jakiś czas?
na razie używam sporej torby na ramię. niby kot nie protestuje, kiedy jest w niej montowany, wystawia główkę na zewnątrz i w czasie podróży spokojnie podziwia widoki, ale jednak w transporterku byłoby mu dużo wygodniej.
Obrazek

zuzens

 
Posty: 126
Od: Sob sie 27, 2011 16:39
Lokalizacja: okolice Inowrocławia, kuj-pom.

Post » Sob paź 08, 2011 13:59 Re: Schorowana Żabcia prosi o wsparcie (Inowrocław/okolice)

za nami kolejna wizyta i kolejne kłucie. w poniedziałek powtórka.
wet powiedział, że jak już uda się kocisko podleczyć, konieczne będzie szczepienie. Żabcia jest w takim stanie, że bez większych problemów może złapać kolejną zarazę.
obiecał też zorganizować jakieś tabletki na miejsce zastrzyków, żebym nie musiała tak ganiać z kotem w te i z powrotem :D

jakoś ciągniemy, tylko rodzice i rodzeństwo w kółko dopytują się, kiedy wreszcie znajdę dla kota dom... nie muszą przy nim nic robić, nie oglądają go cały dzień, bo siedzi zamknięty w pokoju, z dala od nich i naszych zwierzaków, ale i tak w kółko słyszę marudzenie. eh ;/
Obrazek

zuzens

 
Posty: 126
Od: Sob sie 27, 2011 16:39
Lokalizacja: okolice Inowrocławia, kuj-pom.

Post » Nie paź 09, 2011 21:38 Re: Schorowana Żabcia prosi o wsparcie (Inowrocław/okolice)

Skąd ja znam to marudzenie rodziny...
Też to mam. Nie ich czas, nie ich kasa, kota nie widzą, ale mus pozrzędzić...

Co do szukania Żabie domu.
Jak u Ciebie wygląda sytuacja, Żaba ma jakiś limit czasowy pobytu?
Chcesz szukać domu na obecny stan kota czy po jego wyleczeniu?
Trudno jest znaleźć dom stały dla chorego kota, tzn. dobry dom, który będzie świadomy i podejmie się leczenia, tym bardziej, że nie wiadomo co w Żabie siedzi...

Czy lekarz proponował zrobienie jakichś badań czy diagnozuje na oko? Ocenił wiek kota?
Domyślam się, że Żaba nie jest wykastrowany.

Z tego co wyczytałam na forum, są osoby, które za nieduże pieniądze przygotowują pakiety ogłoszeń na dużej liczbie portali. Mogę to sfinansować. Ale potrzebne są konkretne informacje o kocie i stanie jego zdrowia.

Bardzo pomocny jest facebook. We wcześniejszych postach była proponowała pomoc.

Trzymaj się mocno, wytrwałości życzę!

maryniaj

 
Posty: 150
Od: Śro wrz 15, 2010 23:13

Post » Nie paź 09, 2011 21:58 Re: Schorowana Żabcia prosi o wsparcie (Inowrocław/okolice)

.... zuzens mam ok. 10 filmów DVD na twój bazarek..... mogę ci je podesłać - parę PeeLeNów wpadnie. Jeżeli chcesz to wyślij mi na pw info :kotek: pozdrawiam - fajnie ,że Żabżaba jest pod fachową opieką
PLUTO - pies :) rasy bratnia dusza - już w DS !!!!
Obrazek

animalon

 
Posty: 1642
Od: Sob lis 27, 2010 8:48
Lokalizacja: zachodniopomorskie ... i reszta świata

Post » Śro paź 12, 2011 21:58 Re: Schorowana Żabcia prosi o wsparcie (Inowrocław/okolice)

... ŻabZabciu :1luvu: żyjesz? Oferta na filmy ważna do piątku (tego) .... potem pójdą na inny bazarek :lol:
PLUTO - pies :) rasy bratnia dusza - już w DS !!!!
Obrazek

animalon

 
Posty: 1642
Od: Sob lis 27, 2010 8:48
Lokalizacja: zachodniopomorskie ... i reszta świata

Post » Czw paź 13, 2011 22:13 Re: Schorowana Żabcia prosi o wsparcie (Inowrocław/okolice)

jak się coś psuje, to się psuje na całego ;/

pod koniec ubiegłego tygodnia byliśmy u weta, dostaliśmy zaproszenie na poniedziałek. w poniedziałek zadzwoniłam, upewniłam się, że wszystko ok. poszłam na umówiona godzinę i co? pusto, cisza, wet w terenie, a sklep, przy którym ma gabinet pusty.
zmokłam, przeziębiłam się, przewiało i kota i mnie.

cały tydzień próbowałam się dodzwonić do weta, nic. od wczoraj kocisko i moje i znajda zachowują się dziwnie. mój nie chce jeść, Żabcia na zmianę wymiotuje i ślini się obficie. nie przebywają ze sobą, Żabisko zamknięte jest w osobnym pokoju.

jakby tego było mało, wróciłam do domu, a tam komputer w kawałkach, awaria, nic nie działa, więc z bazarkowych planów nici. do porządku doprowadziłam go dosłownie przed chwilą. z bazarkiem nadal stoję, bo w sobotę i niedzielę jestem poza domem, nie miałabym jak tego doglądać.

naprawdę zaczynam tracić siły. aż się boję myśleć, co może stać się w ciągu kilku najbliższych dni.

animalon, ja bardzo chętnie przygarnę te płytki! zaraz do ciebie napiszę, niech no tylko się trochę ogarnę z tym całym chaosem.

maryniaj pisze:Jak u Ciebie wygląda sytuacja, Żaba ma jakiś limit czasowy pobytu?
Chcesz szukać domu na obecny stan kota czy po jego wyleczeniu

mamy w domu umowę: jeśli tylko nie wołam na kocisko pieniędzy, ten może u nas przebywać, więc jest ok.
już kiedy brałam go do siebie postanowiłam, że oddam go dopiero po tym, jak zostanie doprowadzony do stanu używalności.
mam nadzieję, że to jego leczenie wreszcie się porządnie rozbuja ;/

maryniaj pisze:Czy lekarz proponował zrobienie jakichś badań czy diagnozuje na oko? Ocenił wiek kota?
Domyślam się, że Żaba nie jest wykastrowany.

do tej pory to było diagnozowanie na oko. o wiek miałam pytać już dawno temu, zapomniałam ==
wykastrowany nie jest.
to wszystko miało być załatwione w poniedziałek, teraz o wizytach, badaniach i reszcie mogę zacząć myśleć dopiero od poniedziałku.
czuję, że zero ze mnie pożytku, aż mam ochotę z tej całej złości i bezradności zacząć krzyczeć.

maryniaj pisze:Z tego co wyczytałam na forum, są osoby, które za nieduże pieniądze przygotowują pakiety ogłoszeń na dużej liczbie portali. Mogę to sfinansować. Ale potrzebne są konkretne informacje o kocie i stanie jego zdrowia.

dziękuję i jeszcze raz dziękuję! i Tobie i wszystkim, którzy tu zaglądają!
załatwię to wszystko, zbiorę info jak najszybciej.
Obrazek

zuzens

 
Posty: 126
Od: Sob sie 27, 2011 16:39
Lokalizacja: okolice Inowrocławia, kuj-pom.

Post » Wto paź 18, 2011 14:02 Re: Schorowana Żabcia prosi o wsparcie (Inowrocław/okolice)

... wyszła paczka z filmami .... oby się udało Ci wszystkie sprzedać :ok:
PLUTO - pies :) rasy bratnia dusza - już w DS !!!!
Obrazek

animalon

 
Posty: 1642
Od: Sob lis 27, 2010 8:48
Lokalizacja: zachodniopomorskie ... i reszta świata

Post » Śro paź 19, 2011 18:57 Re: Schorowany Żabcia prosi o wsparcie (Inowrocław/okolice)

paczka dotarła. dziękuję bardzo, bardzo! :1luvu:
(w jednym z pudełek nie było płyty, jeśli się nie mylę był to Ostatni Etap. piszę tak na wszelki, żeby nie było, kiedy film nie pojawi się na bazarku :))

zdjęcia zrobione, zaraz zabieram się za opisy. w weekend znów mnie nie będzie, więc bazarek pojawi się dopiero w niedzielę wieczorem, bo chyba bazarek dwudniowy (dzisiaj-piątek) raczej nie ma sensu.

jeśli wszystko pójdzie dobrze, w pierwszej kolejności załatwię sprawę z karmą i żwirkiem, bo z tym jest najgorzej (delikatnie mówiąc!). później kierowca i wracamy do leczenia.

kocisko ma się dobrze, apetyt dopisuje. dzisiaj porządnie nastraszył moje zwierzaki, kiedy udało mu się jakimś cudem wydostać z pokoju. schorowany, rzężący, ale wciąż rwie się do rządzenia xD
Obrazek

zuzens

 
Posty: 126
Od: Sob sie 27, 2011 16:39
Lokalizacja: okolice Inowrocławia, kuj-pom.

Post » Pt paź 21, 2011 21:30 Re: Schorowana Żabcia prosi o wsparcie (Inowrocław/okolice)

Zuzens,
doczytałam, że Żab ma się teraz nieźle mimo przygód z niepoważnym wetem.

Czytam wątek i podtrzymuję pomoc w diagnozowaniu i leczeniu.
Planuję być na Kujawach przez kilka dni w najbliższym czasie, w Twoich okolicach, Radziejów. Na przełomie października i listopada. Jeśli nie uda Ci się zorganizować transportu do tego czasu, możemy zrobić wycieczkę do Inowrocławia, pokryję koszty badań. Masz tam namiar na dobrego weta? Może ktoś z Forumowiczów poleci sprawdzonego weta w Inowrocławiu?

Mogę podrzucić Ci przy okazji trochę karmy i żwir. Popytam wśród znajomych, może ktoś ma zbędny kontener albo inne kocie akcesoria do oddania.

Jeśli ktoś z podczytujących mieszka w W-wie i chciałby pomóc Żabie rzeczowo proszę o informacje na wątku.

maryniaj

 
Posty: 150
Od: Śro wrz 15, 2010 23:13

Post » Pon paź 24, 2011 15:49 Re: Schorowana Żabcia prosi o wsparcie (Inowrocław/okolice)

maryniaj, nie wiem, co powiedzieć! :1luvu:

wielkie dziękuję dla Ciebie i dla wszystkich, którzy tu zaglądają i interesują się losem tej bestyjki!

kocisko ma się nieźle, rzeczywiście. momentami broi strasznie, ale miło jest widzieć, jak się rozkręca.
niestety, wczoraj zauważyłam, że ciężki/głośny oddech chyba powoli wraca... :(

za wetem się rozglądam. mam info o jednym w Inowrocławiu właśnie, drugim nieco bliżej - w Pakości. dopytam o wszystko dokładnie, skontaktuję się z nim i wtedy zdecyduję, co dalej.
mam nadzieję, że tym razem obejdzie się bez cyrku ;/

gdyby ktoś z tu obecnych miał info na temat jakiegoś dobrego weta w mojej okolicy, proszę dać znać.

a poza tym, dzisiaj Żabcia dorobił się nie tylko nowego imienia - Vader (by moi rodzice), ale również BAZARKU. książki, komiksy, filmy, drobiazgi... zapraszam wszystkich!
Obrazek

zuzens

 
Posty: 126
Od: Sob sie 27, 2011 16:39
Lokalizacja: okolice Inowrocławia, kuj-pom.

Post » Pt paź 28, 2011 7:05 Re: Schorowana Żabcia prosi o wsparcie (Inowrocław/okolice)

... Żabcia chyba znalazł dom. Tak na 80/90%.

Zająć miałby się nim starszy Pan, przyjaciel moich rodziców. To wielbiciel wszystkiego, co się rusza, a szczególnie kotów. Kilka tygodni temu odszedł Mruczuch, którym Pan opiekował się przez 17 lat, od malutkiego kociaczka do potężnej kociej bestii. Pan tęskni. Pan mieszka sam. Pan od pierwszego wejrzenia zakochał się w Żabolku i kochać nie przestał nawet wtedy, kiedy przy pierwszym spotkaniu przestraszony zwierzak pokiereszował mu palce. Mam całkowitą pewność, że jeśli kocisko do niego trafi, będzie miało tam bardzo dobrze.

Pan ma jednak kilka warunków:
- Żabcia musi być wyleczony (na tyle na ile wyleczony może być), wykastrowany i zaszczepiony
- przeprowadzka mogłaby nastąpić dopiero pod koniec zimy/na początku przyszłego roku, wtedy Pan przechodzi na emeryturę i będzie mógł się nim zająć

To wciąż nic pewnego, w tym czasie dużo może się zmienić, ale tak czy tak ulżyło mi trochę. Plus, Pan mieszka 15 minut drogi ode mnie, w każdej chwili będę mogła go odwiedzić i sprawdzić jak się miewa :D

A na chwilę obecną bazarkujemy dla czarnuszka, zaproszenie na niego wciąż aktualne, gdyby ktoś miał ochotę.
Obrazek

zuzens

 
Posty: 126
Od: Sob sie 27, 2011 16:39
Lokalizacja: okolice Inowrocławia, kuj-pom.

Post » Pt paź 28, 2011 9:10 Re: Schorowana Żabcia prosi o wsparcie (Inowrocław/okolice)

Świetne wiadomości :D :D

Oby się udało Żabci i już niedługo zamieszkał ze swoim Panem :D :kotek: :1luvu:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt paź 28, 2011 9:54 Re: Schorowana Żabcia prosi o wsparcie (Inowrocław/okolice)

kochany Żabulek :1luvu: .... kolejny przypadek potwierdzający, żeby nigdy się nie poddawać i ratować do końca .... super :ok:
PLUTO - pies :) rasy bratnia dusza - już w DS !!!!
Obrazek

animalon

 
Posty: 1642
Od: Sob lis 27, 2010 8:48
Lokalizacja: zachodniopomorskie ... i reszta świata

Post » Nie paź 30, 2011 21:44 Re: Schorowana Żabcia prosi o wsparcie (Inowrocław/okolice)

Wołam o pomoc/radę.

Czy ktoś ma może pomysł albo sprawdzony sposób na to, jak oduczyć koty atakowania jeden drugiego?

Było ciężko, ale wypracowałam sobie system, Żabolek i mój Rudzielec nigdy nie znajdują się w tym samym pomieszczeniu, kiedy jeden śpi zamknięty, drugi krąży po domu.
Raz, że boję się, żeby jeden nie złapał czegoś od drugiego, dwa - Żabol nie znosi mojego kota. Dzisiaj po raz drugi zdarzyło się, że nie udało mi się ich upilnować (mamy gości, kręcą się, nie zamykają drzwi etc.), Żabcia pogonił Rudzielca, do tego dołączyła nasza psica Elle.
Elle nie ma z Żabolkiem większego problemu i przeważnie go ignoruje, ale kiedy ten atakuje Rudego, psica staje w obronie swojego dziecka (adoptowała go jak tylko pojawił się u nas w domu jako malutki kociak, to było coś pięknego :D).

Na krótką chwilę rozpętało się piekło. A potem kolejne, kiedy rodzina zagroziła, że wystawi zwierzyniec za drzwi.

Co robić? Trochę czytałam i rozumiem, że Żabcia długo był sam i broni się i swojego nowego terenu. Do tego jest większy i starszy od mojego kota, łatwo nie będzie, ale muszę coś z tym zrobić ;/

Ciężko upilnować jednocześnie stado zwierząt i rodzinę/obcych, którzy pojawiają się u nas co jakiś czas.
Jakieś propozycje?

I jeszcze jedna sprawa. Żabcię ciągnie na zewnątrz. Przesiaduje na parapecie albo pod drzwiami, czekając aż ktoś je otworzy.
Powinnam go wyprowadzić, czy lepiej trzymać w ciepłym i przyzwyczajać go do stałego przebywania w domu...?
Obrazek

zuzens

 
Posty: 126
Od: Sob sie 27, 2011 16:39
Lokalizacja: okolice Inowrocławia, kuj-pom.

Post » Śro lis 02, 2011 22:03 Re: Schorowana Żabcia prosi o wsparcie (Inowrocław/okolice)

Jakby tego było mało, doszła sprawa z sikaniem gdzie popadnie.

Żabcia szybko załapał, że załatwiać ma się do kuwety, nie w kącie. Przez jakiś czas było fajnie i czysto, ale kilka dni temu zaczął się cyrk. Sikanie w pościel rodzeństwa i rodziców (raz moja wina, przyznaję, nie zauważyła, że kuwetka była zapaskudzona), na podłogę, w szafy... Kiedyś przyłapałam go na tym, że kupkę zostawił w swojej kuwecie, a siuśki w kuwecie Rudego. Doszło do tego, że Rudy zaczął omijać swoje sikadło z daleka.

I jeszcze coś, kocisko wie, że siurki zostawiać należy w kuwecie (to sikanie po kątach nie dzieje się non stop, raz na kilka dni), ale żeby to zrobił, musi zostać zamknięty z nią w pokoju. Jeśli na przykład jest na parterze, kuwetka na piętrze, marne szanse, żeby do niej poszedł, załatwia się tam gdzie stoi.

Żabcia w nocy sypia w piwnicy, na dzień wędruje na górę (niestety innej możliwości nie ma), kuweta wędruje razem z nim. Może to przez te przeprowadzki?

Nie dość że ogólnie u nas jest dużo prania, teraz doszło jeszcze więcej. Marudzenie to już norma :/
Obrazek

zuzens

 
Posty: 126
Od: Sob sie 27, 2011 16:39
Lokalizacja: okolice Inowrocławia, kuj-pom.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Jura, puszatek i 58 gości