Moje kotfory potrafią wleźć na stół kiedy jem.
I bezczelnie mi wsadzać łapę w talerz


Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Erin pisze:To i tak jeszcze całkiem przyzwoicie.
Moje kotfory potrafią wleźć na stół kiedy jem.
I bezczelnie mi wsadzać łapę w talerz![]()
ASK@ pisze:Szlag,szlag,szlag...Zrobiłam sobie kanapki.Zrobiłam i na podejrzane dźwięki poleciałam do pokoju.Zlokalizowałam szczyny.Poleciałam po odkażacze i ręczniki.Wytarłam.Umyłam łapki.Wróciłam do kuchni. Poleciałam po ręczniki i odkażacze.Sprzątłam kanapki z podłogi.A właściwie to co zostało.Masło,wędlina i takie tam znikły.Koty też znikły.Został się ino ziarnisty,ciemny chlebuś nie pierwszej młodości.I rozwłóczone smugi.Szlag mnie trafił na amen.
J.D. pisze:ASK@ pisze:Szlag,szlag,szlag...Zrobiłam sobie kanapki.Zrobiłam i na podejrzane dźwięki poleciałam do pokoju.Zlokalizowałam szczyny.Poleciałam po odkażacze i ręczniki.Wytarłam.Umyłam łapki.Wróciłam do kuchni. Poleciałam po ręczniki i odkażacze.Sprzątłam kanapki z podłogi.A właściwie to co zostało.Masło,wędlina i takie tam znikły.Koty też znikły.Został się ino ziarnisty,ciemny chlebuś nie pierwszej młodości.I rozwłóczone smugi.Szlag mnie trafił na amen.
no więc chcąc nie chcąc pozostaniesz zwiewną anielicą![]()
a co do tego co mnie zatkło -to podejrzanie stare dziecko na tak młodą mamuśkęprzyznaj się
machnęłaś se bejbe w podstawówce
MalgWroclaw pisze:Męczy się, ale wie, o co chodzi w życiu
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 307 gości