Czarne Diabły Tasmańskie IV - życie codzienne DT - 6,3 kota

wrrrrrrrrr....

Sam chciałeś :twisted:

Kotki grzeczne, dały mi pospać. Teraz zbieram się z wizytą do joarkadii :wink:

Tylko nie przeraź się bałaganem.... :twisted:

Nie było tak źle :wink:

- zdjęcia Kariny na wątku Joarkadii, potem wrzucę kilak fot kocich :lol:

. Moje stadko dzisiaj przysypia w różnych konfiguracjach, trochę im pomagam :twisted:

Utworzyłam wstępną wersje wydarzenia, zdjęcia wkleję gdy będę miała dostęp do prywatnego komputera – na służbowym nie widzę gdzie się zapisały po pobraniu. Wydarzenie porozsyłam w pełniejszej wersji.
Będę potrzebowała link do wątka, może więcej informacji na temat warunków adopcji, czy tylko Warszawa itp.

Łatka, http://www.facebook.com/event.php?eid=2 ... 1542892193

Kropka, http://www.facebook.com/event.php?eid=2 ... ext=create

Gerson, http://www.facebook.com/event.php?eid=2 ... ext=create

Ewuniu, dzięki :1luvu:

Można podawać link do tego wątku, tu są generalnie informacje o moim podopiecznych najbardziej aktualne

. Łatka chyba nawet ma filmik, ale to w domu odszukam link :wink:

W domu sprawdzę jak pisałyśmy w poprzednich wydarzeniach na temat warunków adopcji, możliwości transportu do innych części kraju... narazie nie rozsyłam bo po co się tłumaczyć, że teraz jestem w pracy i dlatego nie ma zdjęć, narazie nie widać tego nawet na stronie głównej tylko na stronie WKDT i nawet mnie jeszcze nie widać, że to utworzyłam i tylko administratorzy wiedzą czyje to wydarzenie...... widziałam Cię na FB :ok:

Wiesz, że Kropka i Łatka miały już starsze wydarzenie - właśnie to odkryłam i biorę udział... :twisted:

Magda a może dopisałybyśmy w wydarzeniu, że możliwa jest adopcja wspólne z kotką z wydarzenia... że mieszkały razem czy coś podobnego.
Wcale nie znałam tych wcześniejszych wydarzeń. :wink:

Ewunia, możemy dopisać - dziewczynki miały wspólne ogłoszenie przez 3 miesiące i 0 telefonów

. Mogą iść razem, mogą osobno ... warunki adopcji znalazłaś?

U Luni miałyśmy takie warunki adopcji:" Kotka mieszka w Warszawie ,ale po uzgodnieniu możliwy jest transport do innego miasta.
Szuka troskliwego domu bez możliwości wychodzenia na zewnątrz bez opieki. Z nowym opiekunem zostanie podpisana umowa adopcyjna." - coś zmienimy?

kussad pisze:U Luni miałyśmy takie warunki adopcji:" Kotka mieszka w Warszawie ,ale po uzgodnieniu możliwy jest transport do innego miasta.
Szuka troskliwego domu bez możliwości wychodzenia na zewnątrz bez opieki. Z nowym opiekunem zostanie podpisana umowa adopcyjna." - coś zmienimy?

Nie, jest super - tak to wygląda :wink:

Kurcze... u nas też ostatnio zero zapytań... gdzie te domki się pochowały :twisted:

Mieliśmy dziś interesujący poranek - po budziku nie pojawił się Bandido czekający na zaniesienie na lodówkę :strach:

- krótka inspekcja wraz z analizą odgłosów w nocy łomot plastikowej szyby w drzwiach od kuchni :twisted:

wykazała obecność Bandido na szafkach kuchennych

- 90-tkach! - za przykładem brata dał radę wskoczyć ze zlewu na drzwi a z drzwi na szafkę - ale wzorem kocich braci gorzej było z zejściem na dół :twisted:

. Siedział tam ze słodką minką "maaamooo, zdejmij mnie, bo już pooora na chruuupkiii" - no, oczywiście, że wzięłam krzesło, wgramoliłam się na nie i zdjęłam kociątko na poranny przysmaczek. Przed kawą ....
A potem cały dzień przeżywałam traumę, że wlazł tam i nie umie zejść :strach:

- no, oczywiście, że czekał na mnie przy drzwiach :lol: