Transport dwa Koteczki w potrzebie!!! Wro -Wwa

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lis 01, 2011 19:22 Re: Przygarnę długowłosą kotkę bądź kastrata - Warszawa

Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56173
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lis 01, 2011 19:22 Re: Przygarnę długowłosą kotkę bądź kastrata - Warszawa

ewar pisze:I klusek z niego. :lol: Na kolana się pcha, mruczy pięknie i w ogóle zadbany.Przetestowany, przebadany na wszystkie sposoby.Jest w super DT!

to tylko brać i kochać :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Wto lis 01, 2011 19:24 Re: Przygarnę długowłosą kotkę bądź kastrata - Warszawa

Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 01, 2011 19:27 Re: Przygarnę długowłosą kotkę bądź kastrata - Warszawa

.Na pewno każdy kociarz chciałby móc robić takie zdjęcia swoim kotom, jak te Krzysia z Niunią, prawda? Nie ma nic piękniejszego niż dwa koty śpiące , przytulone do siebie.A Krzyś jest pięknym kotkiem, ładnie umaszczonym i ma taką gęstą sierść.Po prostu przytulanka :1luvu: Polecam bardzo, chociaż to nie mój kotek.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56173
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lis 01, 2011 19:50 Re: Przygarnę długowłosą kotkę bądź kastrata - Warszawa

OK, skoro interesują Cię białe, to może ta koteczka? :) Aktualnie na działkach, ale można zabrać do DT, posprawdzać u weta na wszelkie ewentualne choroby i "przesłać" :wink: Akurat z Gdańska do Warszawy jest stosunkowo łatwo o transport (przejrzyj wątek transportowy, ludzie często jeżdżą), więc nie musiałabyś opłacać transportu, a pieniądze poszłyby od razu na odrobaczenie i zaszczepienie kota :D

viewtopic.php?f=13&t=134968

LaMonture

 
Posty: 404
Od: Sob paź 08, 2011 19:37
Lokalizacja: Nowy Jork

Post » Wto lis 01, 2011 20:00 Re: Przygarnę długowłosą kotkę bądź kastrata - Warszawa

ewar pisze:.Na pewno każdy kociarz chciałby móc robić takie zdjęcia swoim kotom, jak te Krzysia z Niunią, prawda? Nie ma nic piękniejszego niż dwa koty śpiące , przytulone do siebie.A Krzyś jest pięknym kotkiem, ładnie umaszczonym i ma taką gęstą sierść.Po prostu przytulanka :1luvu: Polecam bardzo, chociaż to nie mój kotek.

Ewa, dziękujemy za reklamę :) Krzyś jest u mnie, a o naszych wspólnych 5,5 miesiącach można poczytać w wątku, do którego link w moim podpisie.
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12779
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto lis 01, 2011 20:11 Re: Przygarnę długowłosą kotkę bądź kastrata - Warszawa

A jak byś się zapatrywała na kota konkretnie długowłosego, czyli persa? :D Jest kilka na forum, z różnych stron Polski, w tym kilka z Warszawy :) m.in. pokazany tu już czarnuszek :wink:

Jeżeli nie miałaś nigdy do czynienia z tą rasą, to może kilka słów opisu, bo jednak wymaga więcej troski niż przeciętny kot.

Czesanie regularne i systematyczne(!), ale niekoniecznie codzienne - to zależy od typu włosa, niektórym wystarczy raz na 3 dni, innym niestety robią się dredy i trzeba czesać codziennie, to zależy od konkretnego przypadku. Ponieważ włosy są długie i zbierają cały kurz, brud itd., te koty trzeba co jakiś czas kąpać -naprawdę różnica jest zauważalna! :wink: Podczas mycia kot połyka mnóstwo włosów, więc dobrym pomysłem jest podawanie past/karm odkłaczających, w przeciwnym wypadku będą zdarzały się wymioty (słynne "kłaczek" ze Shreka :wink: ). No i niestety niekiedy coś się przyklei do portek w kuwecie :roll: Oczywiście włosy można podciąć, skrócić (i tak ma ich dużo), wtedy pielęgnacja jest łatwiejsza - nawet hodowcy w okresie niewystawowym podcinają swoim kotom "podwozie", wtedy nic się nie klei w kuwecie i łatwiej jest czesać (koty nie przepadają za czesaniem brzucha, pod paszkami i tylnych łapek). Jeszcze kwestia finansowa -z racji "produkcji" takiej ilości futra, pers wymaga karmy z nieco wyższej półki, a przynajmniej jakichś dodatków odżywczych.

Opisałam w miarę dokładnie, celowo skupiając się na ewentualnych problemach i wymaganiach, bo taka jest specyfika tej rasy i trzeba sobie zdawać z tego sprawę. Tym niemniej, persy naprawdę cudownie się odwdzięczają - mają wspaniały łagodny charakter, a ich wygląd wprost powala (jesli są zadbane :wink: ). Jeśli chcesz, mogę podesłać Ci kilka kolejnych wątków i przekierować do innych osób, które mają te koty, a ich ogłoszeń tutaj akurat nie ma :wink:

LaMonture

 
Posty: 404
Od: Sob paź 08, 2011 19:37
Lokalizacja: Nowy Jork

Post » Wto lis 01, 2011 20:58 Re: Przygarnę długowłosą kotkę bądź kastrata - Warszawa

oczywiście poproszę ogłoszenia. Znam specyfikację tej rasy i wiem że nie jest łatwe utrzymanie sierści persa w ładzie ale ja kocham dbac o zwierzęta a czesanie o ile kotkowi sprawiało by przyjemnośc to mi także.

Szylka0505

 
Posty: 241
Od: Wto lis 01, 2011 18:05

Post » Wto lis 01, 2011 21:00 Re: Przygarnę długowłosą kotkę bądź kastrata - Warszawa

A może śliczny Budyń u missieek viewtopic.php?f=13&t=131799&start=0
Obrazek
lub jakiś inny kotek
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21800
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Wto lis 01, 2011 21:06 Re: Przygarnę długowłosą kotkę bądź kastrata - Warszawa

Hm, co prawda nie długowłosy, ale wyluzowany kocerek Gerson - adopcje/index.php?p=11314 - sądzę, że polubi psa :wink:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Wto lis 01, 2011 21:38 Re: Przygarnę długowłosą kotkę bądź kastrata - Warszawa

Dobra, to zbiorczo kilka :)

viewtopic.php?f=1&t=132846&start=375 Nie przestrasz się pierwszych zdjęć :wink: Kot był w baardzo złym stanie, ale już odchuchany i wygląda przepięknie :) Śląsk

viewtopic.php?f=13&t=133415 To jest kot-wyzwanie, pod względem jego psychiki. Wymagania co do przyszłego właściciela jasno sprecyzowane, ale niestety taka jest konieczność, po tym, co przeszedł :( Okolice Warszawy

viewtopic.php?f=1&t=130367 Gdański "persik" spod krzaczka. Aktualnie zdrowy, ale niestety prawdopodobnie z nawracającym kocim katarem :( Trójmiasto

viewtopic.php?f=13&t=134542 Ruda persiczka wykupiona z pseudohodowli, ok. 1 roku. Jeszcze do odchuchania. Lublin

viewtopic.php?f=1&t=129969&start=375 Aktualnie zostały 4 persy, dziewczyna i 3 chłopaków. Wykupione z pseudohodowli, nie ma aktualnych zdjęć, ale mogę podać kontakt do odpowiedniej osoby. Warszawa

Jeszcze są 2 inne, ale najpierw muszę sprawdzić, czy aktualne. Na razie może przejrzyj dokładnie te, ja się zorientuję :)

LaMonture

 
Posty: 404
Od: Sob paź 08, 2011 19:37
Lokalizacja: Nowy Jork

Post » Wto lis 01, 2011 21:42 Re: Przygarnę długowłosą kotkę bądź kastrata - Warszawa

LaMonture pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=133415 To jest kot-wyzwanie, pod względem jego psychiki. Wymagania co do przyszłego właściciela jasno sprecyzowane, ale niestety taka jest konieczność, po tym, co przeszedł :( Okolice Warszawy

ezzme pisze:Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
po kliknięciu otwiera się większe zdjęcie

Tak tylko zapodam.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro lis 02, 2011 2:25 Re: Przygarnę długowłosą kotkę bądź kastrata - Warszawa

LaMonture pisze:OK, skoro interesują Cię białe, to może ta koteczka? :) Aktualnie na działkach, ale można zabrać do DT, posprawdzać u weta na wszelkie ewentualne choroby i "przesłać" :wink: Akurat z Gdańska do Warszawy jest stosunkowo łatwo o transport (przejrzyj wątek transportowy, ludzie często jeżdżą), więc nie musiałabyś opłacać transportu, a pieniądze poszłyby od razu na odrobaczenie i zaszczepienie kota :D

viewtopic.php?f=13&t=134968

Tak, ta kicia cudna jest, tez ją chciałam tu zgłosić, ale widzę, że się spóźniłam.
Obrazek

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Śro lis 02, 2011 5:14 Re: Przygarnę długowłosą kotkę bądź kastrata - Warszawa

Kicia też cudna ale trzeba ale czy do domu? skoro nauczona jest życia na dworze ? Kociak którego szukam musi byc kotkiem żyjącym w domu, kiedyś wzięłam kocurka ze wsi i po zamknięciu w domu gasł w oczach i musiał wrócic na wolośc, jednak czego oczy nie widziały tego serduszku nie żal, nie chce ryzykowac. Zależy mi na kotku który zna życie w domu i jeśli to dorosły kot to powinien miec stycznośc z psem. Chociaż moja kicia od razu go zaakceptowała.

Szylka0505

 
Posty: 241
Od: Wto lis 01, 2011 18:05

Post » Śro lis 02, 2011 7:30 Re: Przygarnę długowłosą kotkę bądź kastrata - Warszawa

Moje doświadczenie podpowiada mi, że o psa nie ma się co martwić, jeżeli jest nastawiony przyjaźnie do kotów.Problem może być w relacjach kocio-kocich i tutaj nie przewidzisz.Kot żyjący w stadzie i bardzo prokoci może nie zaakceptować Twojego, albo, co bardziej prawdopodobne, Twoja kotka będzie protestować.Początki nie muszą być łatwe. Wszystkie moje tymczasy to koty z ulicy, niektóre, dorosłe nigdy nie były w domu, nie widziały na oczy kuwetki, a u mnie były nie wychodzące, nawet nie miały ochoty wychodzić.Mieszkają w dużych miastach, nie wychodzą, świetnie dogadują się z rezydentami, z psami również kilka z nich mieszka.
Moja rada jest taka, weź kota, który Ci się podoba i nie martw się na zapas.Zauważyłam, że rudasek, którego wątek Ci podlinkowałam bardzo Ci się spodobał.
Bazyli z mojego podpisu był bezdomny, mieszkał w krzaczkach przynajmniej kilka miesięcy, bo tyle go znam.Moja rezydentka Mela została złapana w szczerym polu, była już dorosła.Dorosła, ogromna Freja miała swój dom pod żywopłotem.Kilku działkowym kotom też znalazłam domek, w tym białemu Wojtusiowi, który nigdy nie był w domu, nawet DT, prosto z działek pojechał do domku stałego, do towarzystwa czterech dla czterech ( o ile dobrze pamiętam) kotów.Mają się świetnie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56173
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości