wszystkim popadały komputery-czy co?
taka cisza
nadaję z domu rodzinnego
...a w schronisku....
już wszystkie biblioteczniaki są w domkach
bardzo sie cieszę,bo domki fajne, mam z każdym kontakt
udało sie tej bandzie
do domku wczoraj pojechał też Oliwier-tam gdzie miał jechać
i szylkrecia oddana z powodu nasikania w dziecinnym łózeczku
do nich będę jutro dzwonić
Do domu stałego pojechała także Rilla
Korciaczki ją zareklamowały.
trzymajmy kciuki za to ,zeby laseczka była grzeczna, domek bardzo fajny
Dwa małe juz po kwarantannie mnie martwią- dziczą cały czas
bardzo przydałyby sie im tymczasy
to ostatni z hitlerków i mała Sówka
Hitlerka bardzo mi zal, on z rodzeństwa pierwszy znalazł dom i szybko został zwrócony-właśnie dlatego ,że dziczył
Nie wiem co przeżył za stres w tym domu, ale jako jedyny z rodzeństwa nie chce sie otworzyć, odwazyć. Ma na jednym oczku bliznę po kk-typowa kropkę-zamglenie
A Sówka ciągle udaje groooźźźźnego kota też.
Bambaryła nadal nie chce jeść, choc antybiotyk chyba ciut przetyka juz nos.
Wszystkie z kotów, które złapią ten kk tracą apetyt na bardzo długo i mocno trzeba sie nawalczyć ,żeby im wrócił. mam nadzieję, że u Bambaryły to też to
na razie wciskam jej trochę calopeta tylko-średnio współpracuje
A to kawal kota, ciężko ja utrzymać
Karolinka na kociarni natomiast dużo lepiej
dżwignęła sie staruszka-mam nadzieję, że jeszcze z nami trochę pobędzie
Bolda na kociarni bardzo, bardzo sie boi
Trafiła tam tez dzikawa burasia Domina, o której myslałam ,żeby ja puścic na działki, ale kurcze, zima , strasznie mi jej było szkoda, moze poczekamy na wiosnę.
No i ciągle zapominam napisać o Hogatce.
Podejrzewamy ,że ma ataki takie jakby padaczkowe.
Ja raz zauwazyłam jakby zastygła w pozie chcąc podrapać się , i jakby nie umiała zmienic pozycji, łapka sztywna-dziwne to było.
a kilka dni temu wolontariusze tez zauwazyli bardzo dziwne jej zachowanie, jakby chwilowy paraliż trwał z dwie minuty,minął w sekundzie i poleciała dalej.
sa oczywiście tez nowe koty, ale na fotki będzie trzeba poczekać.
Nie wiem co sie dzieje, ale wszystko mi się psuje, aparat też
-