Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 31, 2011 21:09 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

to nie wiedziałaś, że najlepsze jest to co zakazane :lol:

dinzoo

 
Posty: 3800
Od: Śro lip 07, 2010 15:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon paź 31, 2011 21:59 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Wiem i to bardzo dobrze :mrgreen: dlatego staram się im usuwać pokusy sprzed nosa. Wrzosy np zjadły mi całe calusieńkie, a potem były wymioty :|
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Pon paź 31, 2011 22:56 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

U mnie z tą choinką to chyba byłoby tak :lol: :

http://www.youtube.com/watch?v=nn2h3_aH ... ure=relmfu

karola7

 
Posty: 3029
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pon paź 31, 2011 22:58 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Lilianna J-wie pisze:Wiem i to bardzo dobrze :mrgreen: dlatego staram się im usuwać pokusy sprzed nosa. Wrzosy np zjadły mi całe calusieńkie, a potem były wymioty :|

u mnie przerobiły na sieczkę bez wymiotów :ryk:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon paź 31, 2011 23:36 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

karola7 pisze:U mnie z tą choinką to chyba byłoby tak :lol: :

http://www.youtube.com/watch?v=nn2h3_aH ... ure=relmfu

Tak trochę jest jak na tym filmie. :lol:
Ten filmowy kotek ewidentnie był głodny.
Moje nie zjadą takiego stanu. :lol: Choinka wytrzyma. Ja też. :lol:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 01, 2011 10:09 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Zaczynam się właśnie zastanawiać czy nie zrezygnować z choinki w tym roku :mrgreen:
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Wto lis 01, 2011 10:57 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Lilianna J-wie pisze:Zaczynam się właśnie zastanawiać czy nie zrezygnować z choinki w tym roku


nie odbieraj kociakom szansy na super zabawę :ryk: :ryk: :ryk:

dinzoo

 
Posty: 3800
Od: Śro lip 07, 2010 15:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto lis 01, 2011 13:10 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Za nic bym maluchów nie upilnowała, a jak coś połkną? E! Wolę nie ryzykować
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Wto lis 01, 2011 13:29 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

bombki nie połkną :kotek: a takich maleńkich ozdób chyba nie będzie

dinzoo

 
Posty: 3800
Od: Śro lip 07, 2010 15:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto lis 01, 2011 13:52 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Absolutnie zakazane są anielskie włosy i cynfolia. Były przypadki śmierci kotków, które je polknęły i "nanizały"sobie na nie jelitka... A bombki tylko nietłukące się
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto lis 01, 2011 14:42 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Bombki same mam nietłukące się, włosów nie używam.. A jak poprzegryzają kable? Albo zaczną wcinać te sztuczne igły z choinki?
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Wto lis 01, 2011 18:32 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

:lol: Całą choinkę wpitolą. :twisted: :lol:
Dziś z okazji święta :wink: koty dostały Gourmeciki.
Pomiana!!! Dawno nie jadły.
One na żadne jedzenie tak się nie rzucają. :lol:
Kochają tę bebeluchę i nie ma nic ponad to! :lol:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 01, 2011 19:00 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

8)
Ostatnio edytowano Czw gru 08, 2011 13:43 przez elag., łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

elag.

 
Posty: 1194
Od: Pt wrz 16, 2011 19:27
Lokalizacja: S-rz

Post » Wto lis 01, 2011 19:33 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

właściciel zawsze odróżni :mrgreen:
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Wto lis 01, 2011 19:45 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Witam elag. :mrgreen:
Kilku moich gości już znasz :mrgreen: , pozostałych poznasz. :mrgreen:
Każdy z moich czarnych kotów jest inny. :wink:
Astuś największy, zielonooki, w słońcu widać że jest pręgowany. :mrgreen:
Episia kluseczka o małym łepku i zadartym nosku, jedyna o bursztynowych oczach, bez ogonka, najczarniejsza z czarnych. :lol:
Kaszmir ślepaczek o grafitowym podszerstku, najjaśniejszy z czarnych kotów, w dotyku na prawdę kaszmirowy. :lol:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości