Mrata pisze:To jeszcze 2 godziny. Mamy 410 głosów przewagi...
W środę łapię półdzicz i funduję jej sterylkę - tylko nie wiem czy lepiej ją cięciem bocznym, czy normalnie. No i u kogo - Piastowska, Czernielewski we Wrzeszczu ? Gdynia odpada. Za daleko. Nie bardzo mam gdzie ją przetrzymać po sterylce. Strasznie się drze, nie daje się dotknąć, ale za żarciem wlezie do klatki.
Dzicze, półdzicze, a nawet domowe

zawsze robiłam na Elbląskiej. Jeśli kotka nie jest w ciąży, to Ulewicz i Zaleski robią dosłownie małą dziurkę na boku. Kotkę przeważnie przywożę rano, zabieg ma do południa, przetrzymują ją do rana następnego dnia i wtedy od razu wypuszczam na wolność. Plus tego jest taki, że kotka jest całkowicie wybudzona i pierwszą dobę po zabiegu spędza bezpiecznie, spokojnie i w ciepłych warunkach.
Przy bocznym cięciu można obserwować, czy wszystko jest okej. Zrobili już tak dla mnie chyba z kilkanaście kocic i zawsze było bez komplikacji. Następnego dnia po zabiegu kocice skakały po drzewach.
Jeden minus - obaj panowie są bardzo zajęci i zabiegi trzeba umawiać z tygodniowym wyprzedzeniem.
Krakvet: 427 głosów przewagi! Musi się udać...