Pytanie do znawców kociej rasy :) - kod z mieszkania do domu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 31, 2011 17:05 Pytanie do znawców kociej rasy :) - kod z mieszkania do domu

Mieszkamy z żoną w Warszawie w trzypokojowym mieszkaniu. Razem z nami mieszka "Dzidek" - kotek, którego zabraliśmy z lecznicy tuż przed uśpieniem - leczenie antybiotykami/zastrzykami było kosztowne ale kotek wyzdrowiał i jest z nami już 8 lat.

Za dwa/trzy miesiące powiększy nam się rodzina - i tu, oprócz szczęścia oczywiście pojawia się kilka problemów:
Wyjście na duży balkon, po którym buszuje "Dzidek" jest tylko przez sypialnię i pokój przeznaczony dla dziecka. Jest to jego jedyna forma spędzania czasu na "świeżym" powietrzu. Żona uczuliła się na kotka (zbadane) półtora roku temu, więc sypialnie jest zamknięta. Kotek niestety jest czasem agresywny w stosunku do żony, szczególnie w momentach kiedy się czule do siebie zbliżamy. Atakuje czasem również nogi (drapie, gryzie). Wygląda na to, że jest po prostu zazdrosny. Oczywiście dorosłemu człowiekowi krzywdy nie zrobi ale nigdy bym sobie nie wybaczył, gdyby zrobił krzywdę dziecku. Raz podrapał po rączce córkę znajomych, która w dosyć brutalny sposób chciała do pogłaskać. Bardzo kochamy kocurka ale najpewniej nie będziemy w stanie, w tych warunkach, pogodzić towarzystwa. Rodzina z b. małej miejscowości zaoferowała pomoc i przejęcie "Dzidka" - mam jednak obawy ponieważ w "tamtych" rejonach koty inaczej żyją:

- czy kot, który po 8 latach przeprowadzi się z mieszkania do domu poradzi sobie i zaadoptuje się w nowym środowisku? wiadomo; "micha" już nie będzie na każde miaU, może się zdarzyć również, że wejście do domu będzie zamknięte i będzie musiał sobie sam radzić.
- czy koty tęsknią? - dla mnie osobiście jest to bardzo trudne - ciągle obwiniam się, że mogę coś zrobić aby zatrzymać kocurka (przebudować mieszkanie/zaryzykować pobyt dziecka i kota); czasem wydaję mi się, że robiąc tak nie zachowuje się lepiej niż osoby, które zostawiają zwierzęta w lasach ....
- inne koty - mam wrażenie, że mój kot raczej należy do tych metroseksualnych - z ludzi woli rasę męską i na najmniejszy nawet trzask reaguje strachem :) wazy 9 kilo ale inny kot spokojnie mógłby spuścić mu łomot.

Bardzo kochamy "Dzidka" - potrafi być przeuroczy ale czasem, kiedy w niedzielny wieczór podrapie żonie nogi, doprowadza niestety do furii. No cóż...takie życie - ale jesteśmy rodziną. Nie wiem już co mam robić; skubaniec właśnie wlazł mi na klawiaturę i mruczy.....kochany.

southparketeer

 
Posty: 1
Od: Pon paź 31, 2011 16:44

Post » Pon paź 31, 2011 18:47 Re: Pytanie do znawców kociej rasy :) - kod z mieszkania do domu

Powinniście poprosić o radę dobrego lekarza weterynarii, być może kot ma po prostu problem psychiczny i dlatego drapie. Być może więc potrzebuje leczenia i specjalnego traktowania.
Oczywiście, że koty tęsknią.
> Oczywiście dorosłemu człowiekowi krzywdy nie zrobi ale nigdy bym sobie nie wybaczył, gdyby zrobił krzywdę dziecku. Raz podrapał po rączce córkę znajomych, która w dosyć brutalny sposób chciała do pogłaskać.
To chyba odpowiedź, dlaczego podrapał dziecko.
Nigdy nie wiadomo, czy kot poradzi sobie w nowym środowisku.
> Bardzo kochamy "Dzidka" - potrafi być przeuroczy ale czasem, kiedy w niedzielny wieczór podrapie żonie nogi, doprowadza niestety do furii. No cóż...takie życie - ale jesteśmy rodziną.
I masz odpowiedź: kot jest częścią Waszej rodziny. Nigdy się nie kłócicie? Kot drapie, ludzie się kłócą, ale to nie jest powód do rozstania.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 61 gości