Trochę o wystawie.
Dojechalysmy transportowane przez PKP. Do Hali wystawowej było rzut kamieniem. Otoczka wystawy, sklepików z kocim jedzonkiem i zabawkami było dużo.Producenci drapaczków też byli. Z zagranicy i z Polski. Było w czym wybierać i co kupić. M<y w końcu kupiłyśmy oryginalne scury niemieckie

Koty wczoraj oszalaly z radości. Scury zostaly wyślimtane i mokrusieńkie odstawione do wyschnięcia

Scurow jest 2, kotów więcej dzisiaj czekają w kolejce na zabawę

Kupiłyśmy male torby jedzonka tak naprawdę to dla Ginger, bo ona lubi urozmaicone jedzonko. Dwa razy tego samego nie zje

Dla ludzi coby glodni i żli nie chodzili były kramy z jedzeniem, a wszystko wyglądało apetycznie! Mniam, mniam

Ludzi duch mógl ucieszyć sie malarstwem związanym z kotami. Niektóre obrazy bardzo, bardzo ladne. Figurynek, kasetek, kolczykow i wisiorków dużo, mozna bylo wybrzydzać i przebierać. W Hali było ciepło, nie trzeba bylo opatulać sie dodatkowymi sweterkami.
Kotow było ponad 1500. Klatki poubierane różnie, ale dużo z nich nawiązywało do kraju pochodzenia wlaściciel. Hodowcy też poubierani kolorowo, najczęściej w kolorze ich flag narodowych. Było troche jak w wierzy Babel

Prawie nikt nikogo nie rozumiał
My z Moniką dodatkowo zachwycone klatka dla palaczy

W końcu nie trzeba bylo wylazić przed halę i palić w porywach wiatru, a pety rzucać na ziemie i przydeptywać nogą. Pomysl suuuuuuper
Ring do prezentacji kotow bardzo byl rozbudowany i tu mamy pretensje do naszego skromnego aparaciku bo nie sprostal zadaniu i wszystkie zdjęcia w ruchu sa zamazane

Wyglądało fajnie jak stewardzi chodzili z kotami po wybiegu jak modele dzierżąc w dloniach słodkie kocie ciężary.

No i wygrywający kot z hodowcą mial swoją minutkę radości prowadzony przez wybieg z flagą jego kraju i z fanfarami. Trochę za szybko to wszystko sie odbywało, ale kotow bylo dużo i organizatorzy musieli zmieścić sie w czasie.
Byl też hodowca chyba z Portugali ktory nie dośc, że byl przystojny jak cholera, to zachowywal sie jak model. (Te ruchy, ta postawa... cudo nie chlopak! Mowie Wam jakem stara, podobal mi sie

) Mysle, że prowadzącemu też sie jego występ podobal, bo poplakal sie , nie wiem czy ze śmiechu czy tak sie rozczulil bo widać bylo jak bardzo facet sie cieszy, aaaa, żona przystojniaka tez plakala, ale ona na ban z radości!!!
Mnie o gesia skorke przywodzil moment jak oglaszano zwycięzce i rozlegal sie krzyk radości calej ekipy z danego kraj, fanfary, powiewanie narodowymi flagami, oklaski widzów. No, podobalo mi sie!!
Dodatkowo super byl sposob elektronicznego glosowania przez sędziów.
