pusia123 pisze:moja Pusi także zaczęła puchnąć łapa, jakieś rok temu. Jest kotką domową. która spaceruje po ogródku. Poszłam do weterynarza który ją zbadał i oglądnął łapkę, ale sam nie wiedział co jej jestZrobiliśmy badania krwi i były zupełnie idealne. Weterynarz kazał codziennie przez 5 dni chodzić na zastrzyk. Po całej serii zastrzyków ok.2 tygodni było dobrze, opuchlizna zeszła, ale widziałam że tak jakby ją ta łapka bolała. Niestety znowu łapa zaczęła puchnąć
Wtedy już poszłam do innego weterynarza, który zlecił prześwietlenia i okazało się że w łapce tkwi kawałek ułamanego drutu siatkowego. Zupełnie niepotrzebnie dostała antybiotyki i inne lekarstwa. Proszę prześwietl te łapki!
Drut został wyjety natychmiast i łapka zupełnie zdrowa. Pozdrawiam
RTG było robione w lipcu. Nic nie wykazało. Poza tym kotka musiała by mieć wyjątkowe "szczęście", żeby coś sobie wbić w obydwie łapki...