Bazyli, megamiziak w swoim DS!

a jaki jest Bazyli w stosunku do innych kotów?

Nie wiem.Już pisałam, że z Tino się nie przyjaźnią, ale śpią na sąsiednich fotelach.Tino jest kotem o specyficznym charakterze, jest bardzo bojaźliwy i nie zgadzał się też z Mikim, poprzednim kotem p.Izy ( za TM).Byli razem dość krótko, bo Miki wkrótce umarł.Bazyli z Wiesiem się przyjaźni, ale z Wiesiem przyjaźnią się wszystkie koty, wiec to też żaden dowód.Bazyli jest spokojnym kotem, już minęło trochę czasu od kastracji, więc to też wpływa na złagodzenie charakteru.

czyli to raczej spokojny kot

a jakiej jest wielkości? przeciętnego 3- 4 kg kota?

On jest taki krępy, ostatnio ważył 4,200. Ma bardzo dużą głowę, co sprawia, że wydaje się taki masywny.Ma dość grube, ale raczej krótkie łapy.

czyli taki miś

Raczej tak.Wygląd, jak wygląd, ale charakter ma misiowaty. Nic za szybko, nie ma pośpiechu...itd.Musiał jednak walczyć z kocurami ( uszkodzone ucho), ale był pełnojajeczny, walczył o terytorium, to instynkt.

Bazyli w oknie w ramionach p.Izy.Te zdjęcia wciąż takie same :oops:

Ale za to takie, że można się w tym sympatycznym misiaku zakochać

ewar pisze:Bazyli w oknie w ramionach p.Izy.Te zdjęcia wciąż takie same

Bazylciu

ewar pisze:To nie jest typ łazęgi.Na bezdomność, wolność został skazany, chyba jej nie wybrał.On naprawdę prawie nie odchodził z tych krzaczków, albo leżał w domku, albo obok, na jakiejś słonecznej plamie.

Ewar, właśnie trochę sobie podczytuje historię Bazylego i już wiem dokładnie co miałaś na myśli pisząc o podobieństwach "naszych" kocurów

Twój cytat mogłabym spokojnie wkleić do wątku o Bojowniku i wszystko by się zgadzało
nawet obaj nie są standardowo piękni :lol:

ale za to pełni uroku osobistego :kotek:

swoją drogą Bazyli ze swoimi uszami i spojrzeniem przypomina mi puchacza

http://www.garnek.pl/mileks/13543383/puchacz-syberyjski

pozdrawiam i trzymam kciuki za duchowego brata i za znalezienie Mu domu :ok:

No, Bazylego trudno byłoby pomylić z jakimkolwiek innym kotem, jest wyjątkowo charakterystyczny.Rakea potwierdziła moje podejrzenia, ze szkocki fold musiał być wśród przodków. :mrgreen:

Bazyli jest chyba zdrowy, wyniki badań na to wskazują i Aia, mam nadzieję,że i Bojownik się wykaraska :ok:

Cześć Bazylku :lol:

piękny jesteś :1luvu:

Cześć Bazylku :lol:

Jak się masz? :lol:

ewar pisze:
Rakea pisze:Pięknego masz tego Bazyla

ewar pisze:No żartowałam Koty jednak się zmieniają.Moja filigranowa, zagłodzona Mela jest dużą, grubą kocicą, Czaruś z chudą szyjką i sznurówkowym ogonkiem stał się kotem dużym, puchatym i ma ogon jak wiewiórka.Kto więc wie? Bazyli musiał mieć rasowych przodków, bardzo odległych może, ale zawsze.Najbardziej pasuje nam z p.Izą szkocki zwisłouchy.

no cóż, u foldów jest odmiana długowłosa
a Bazyli ma pięknie rasowo zwinięte uszka, w ogóle cudooo

Aż tak? Muszę mu się przyjrzeć A w ogóle to mu powiem, że się podoba, niech się chłopak cieszy, no nie?

no zobacz sama- uszy i te bokobrody:

a tu długi włos:

lubię takie krępe wielkokoty

O, ja też takie uwielbiam.Muszę pokazać p.Izie, że Bazyli to prawie arystokrata wśród kotów :mrgreen:

Dzisiaj obcięłam mu pazurki i wyczyściłam uszy.Zadowolony nie był, ale leżał spokojnie.Z nim można zrobić wszystko, byle tylko nie pakować niczego do pyszczka, tego nie znosi.Dałam Tino pół pratelu na robaki, nawet nie zauważył, że coś łyknął.Z Bazylim taki numer nie przejdzie.

Bazyli, megamiziak w swoim DS!

Kto przegląda forum