Paluch 6 - potrzebne dt, karma, wsparcie...

a czy to nie dom?
wiele kotów by tak chciało-wprost ideał dt!
nie wiem tylko jak te koty w takim zagęszczeniu są takie spokojne-u mnie nie ma aż takiej sielanki mimo iż zagęszczenie jest z 10 x mniejsze..
ale pomysł z półkami,skrzynkami,miskami-fantastycznie

ale 250 kiciów-ta kobieta musi mieć armię ludzi do pomocy!

Sama się dziwisz, ze w takim zagęszczeniu koty są spokojne.
Nie wiem jak ze zdrowiem tych kotów - przy takiej ilości ile sekund dziennie można poświęcić jednemu kotu? Ile potrzeba, zeby dojrzeć, ze kot jest chory?
Nie, ja zdecydowanie wolę kameralne klimaty.
I jestem przekonana że koty również.

naline pisze:Magaa ja też podam dane wieczorem.

Tak, bardzo proszę.
Brakuje mi już tylko dwóch osób.
Chcę pozbierać te dane, i zająć się przepisami wewnętrznymi :-)

Magaa, ale to jest DT a nie DS

Wiadomo, ze te koty bylyby najszczesliwsze we wlasnych domach.
Moze kluczem jest to, ze w tym DT z linku koty sa segregowane - i np, te bojazliwe lub agresywne sa w oddzielnych pokojach - tak jak i zreszta osobny pokoj maja FIV'owcy (cudny ten 21 letni dziadzius FIV'owy), osobny chorowitki, osobny ambulatoryjny, osobny dla wiekowych i oczywiscie osobny adopcji.
Ale fakt, że najbardziej urzekla mnie organizacja przestrzeni i pomysłowośc.

Tu tez jest fajny przyklad pomyslowosci - co prawda troche odjechanej, ale mysle, ze w kwestiach zagospodarowania przestrzeni, to mysle, półki pod sufitem to jest bardzo fajny pomysl :kotek:

http://www.youtube.com/watch?v=0dqHGmARwWA

zoyabea pisze:Magaa, ale to jest DT

Wg mnie to jest już schronisko.
Przyznaję, ze zorganizowane, porządne i z aspiracjami.
Ale jednak schronisko.
Oczywiście wg mojej oceny.

ja od dłuższego czasu myślę o półkach i "drogach"pod sufitem-ale najwyrażniej nie zrealizuję tego już pod tym adresem..
ale na nowy adres gdzie będę urządzać pomieszczenia od początku to moim zdaniem świetny pomysł - i jeśli tylko dojdzie to do skutku to wiele stąd spapuguję.

nie ma co porównywać tego z ds-em -to oczywiste-przecież nikt nie rozpatruje tego w kategoriach ds-u.

ale porównując to z innymi dt (np takimi gdzie na 30 m2 jest kilkanaście kotów,ludzie ,dzieci i tzw.normalne życie ) lub porównując to z naszymi azylami czy schroniskami (bo tam jest przecież 250 kotów) to doprawdy trudno się nie zachwycić.

no magaaa schronisko,jasne że schronisko!
wspniałe i luksusowe schronisko!

czyzby na Paluchu było fajniej?

bo wiem że ani w Szczysnie,ani w Rybniku na pewno nie jest :oops:

chyba nawet Wrocławiowi daleko.

ja np.mam miejsce nawet na kilkaset kotów żyjących w komfortowych warunkach-bo o innych w ogóle nie myślę.
i przy zatrudnieniu kilku osób mogłabym im stworzyć właśnie takie warunki.
oczywiście chciałabym mieć kotów jak najmniej i aby jak najmniej kotów tego potrzebowało ale życie jest jakie jest,niestety.
natomiast gdybym miała decydować się na takie mini schronsko to właśnie z takiego brałabym przykład prędzej niż z naszych rodzimych

Smarti, wybierz się na P to zobaczysz.
Ja tylko mówie, ze dla mnie to nie żaden DT tylko zwykły schron.
DT ma słowo dom w nazwie, a przy tej ilości kotów nie moze byc mowy o domowej opiece.
Ale skończmy temat, bo zabagniamy wątek.
Każda z nas ma swoje zdanie i ja szanuję Wasze.

Ale Wersalka ze mnie, nie?

domowa opieka to kwestia ilości i jakości osób sprawujących tę opiekę.
jeśli każda osoba byłaby "dobrze dobrana" i odpowiedzialna za konkretne koty to nie widzę różnicy-ja też nie jestem ze swoimi kotami 24 godz na dobę ale też przecież nie jestem bo i nie mam być ich ds-em.

co do zabagniania tematu-może się okazać że to temat bardzo ściśle związany z paluszkami..

Tak na zaś zapytam ,czy w ten weekend istnieje
mozliwość podjechania po ścinki bo mi nogi pod biurko
nie wchodzą :oops:

,i pytanie kuwety na p. się
przydadzą ,bo mam pare wolnych ,i zabawki takie futrzaki po
dzieciach :?:

Klikamy w miniaturki paluszków i myśimy co z tym fantem zrobić

Koci seniorzy. Zakatarzeni koci seniorzy. Oboje ocenienie na 10+. Humorów brak i chęci brak

BARON:

ZEWA:

----------------------------------------------------------------------------------------

Szeregi najsympatyczniejszych w świecie grzybów zasilił ANTEK, którego znamy z pokoju adopcyjnego, a wcześniej miał okazję leczyć się na gluta:

W zabawach towarzyszy mu MAKSIO. Kto pamięta Maksia??

jest też młodziutka i urocza MOLA

Stały bywalec- MIRON

------------------------------------------------------------------------------------------

Na sterylkę dzielnie czeka OGONKA:

-------------------------------------------------------------------------------------------

MIA. Niestety nie ma opcji żeby zrobić jej dobre zdjęcie, także proszę użyć wyobraźni. Niebieskie oczyska, super futro, bardzo miła, nienajmłodsza...

PERSIA rozgadana, bardzo miła i cierpliwa. Chyba nawet lubi być męczona zabiegami pielęgnacyjnymi. Niestety do ideału to przed nią długa droga. Tu przed i po czyszczeniu pyszczka:

--------------------------------------------------------------------------------------------

Ulubieniec Małgosi. ZOLTAR z przetrąconą miednicą. Przemiły, wielki, czarny kocur.

I ulubienica moja i alareipan, o oryginalnym imieniu... ULUBIENICA
Przednia łapka źle zrośnięta po dawnym urazie. Teraz doszedł glut

2 tygodnie temu było tak:
http://fotosik.org/images/31899698661070277924.jpg

-----------------------------------------------------------------------------------------------
No i zepsute oczy :roll:

MEKSYK:

RINGO:

-----------------------------------------------------------------------------------------------

Gdyby ktoś coś istotnego pamiętał, wiedział (monia1

) to dajcie proszę znać- wyedytuję info.

O, bardzo dobrze, że Mia jest na M.
A ta Pani na M za Mią też do adopcji??? :mrgreen:

i jakie efekty przemyśleń przy detergentach?

jamkasica pisze:Klikamy w miniaturki paluszków i myśimy co z tym fantem zrobić

Koci seniorzy. Zakatarzeni koci seniorzy. Oboje ocenienie na 10+. Humorów brak i chęci brak

BARON:

ZEWA:

----------------------------------------------------------------------------------------

Szeregi najsympatyczniejszych w świecie grzybów zasilił ANTEK, którego znamy z pokoju adopcyjnego, a wcześniej miał okazję leczyć się na gluta:

W zabawach towarzyszy mu MAKSIO. Kto pamięta Maksia??

jest też młodziutka i urocza MOLA

Stały bywalec- MIRON

------------------------------------------------------------------------------------------

Na sterylkę dzielnie czeka OGONKA:

-------------------------------------------------------------------------------------------

MIA. Niestety nie ma opcji żeby zrobić jej dobre zdjęcie, także proszę użyć wyobraźni. Niebieskie oczyska, super futro, bardzo miła, nienajmłodsza...

PERSIA rozgadana, bardzo miła i cierpliwa. Chyba nawet lubi być męczona zabiegami pielęgnacyjnymi. Niestety do ideału to przed nią długa droga. Tu przed i po czyszczeniu pyszczka:

--------------------------------------------------------------------------------------------

Ulubieniec Małgosi. ZOLTAR z przetrąconą miednicą. Przemiły, wielki, czarny kocur.

I ulubienica moja i alareipan, o oryginalnym imieniu... ULUBIENICA
Przednia łapka źle zrośnięta po dawnym urazie. Teraz doszedł glut

2 tygodnie temu było tak:
http://fotosik.org/images/31899698661070277924.jpg

-----------------------------------------------------------------------------------------------
No i zepsute oczy

MEKSYK:

RINGO:

-----------------------------------------------------------------------------------------------

Gdyby ktoś coś istotnego pamiętał, wiedział (monia1 ) to dajcie proszę znać- wyedytuję info.

magaaaa pisze:O, bardzo dobrze, że Mia jest na M.
A ta Pani na M za Mią też do adopcji???

Ta Pani też chętnie do adopcji :mrgreen:

. Bo jest też na M :wink:

.

piekne koty :1luvu:

Paluch 6 - potrzebne dt, karma, wsparcie...

Kto przegląda forum