Gryzia: bez łapki i bez ogonka najpiękniejsza, najukochańsza

Gryzia jak to Gryzia - gryzie, wariuje (dziś nie dała mi spać w nocy), uwielbia felixa (tylko niemieckiego) i ogólnie ją uwielbiam :1luvu:

Czyli wszystko ok, i o to chodzi :ok:

Gryzia dziś rano miała mega fazę.
Obudziła mnie przytulankami, mruczankami, oblizała mi nos i w ogóle była bardzo słodka.
Zresztą zawsze jest słodka.
:1luvu:

Trochę tu wkurzona, bo obudziłam ją do zdjęcia :oops:

Ale mina

widzę, że Gryzia tak jak moja tymczaska Amelka. Słodka jak nie wiem co, ale charakterna. Ugryźć i podrapać potrafi, jak się jej coś nie spodoba

Gryzia ma minę pt. "Ale o so chodzi?" :lol:

magaaaa pisze:Gryzia dziś rano miała mego fazę.
Obudziła mnie przytulankami, mruczankami, oblizała mi nos i w ogóle była bardzo słodka.
Zresztą zawsze jest słodka.

Trochę tu wkurzona, bo obudziłam ją do zdjęcia

Duża, ja też byłabym wkurzona, i to nie "trochę", a na maksa, gdybyś mnie obudziła do zdjęcia!

Gryzia jest prawdziwą szylkretką, a nie jakąś malowaną kotą. Kiedy chce, to jest słodka i uwielbia mizianki. Jak nie chce, to można zaliczyć łapką (dobrze, jeżeli nie pazurzastą) lub nawet dostać gryzu, gryzu, gryzu.

Oliwka nie cierrrpi brania na ręce. Nie wiem, dlaczego. Jak była kocim niemowlaczkiem, stale ją nosiłam i przytulałam. Od kiedy dorosła, nie znosi utraty kontaktu z podłożem. Pewien młody wet kiedyś chciał ją spacyfikować, a stało się dokładnie odwrotnie - tak mu dała popalić, że aż biedakowi krew ciekła na podłogę.

Julka u wetki pokazała, co potrafi. Niby to jeszcze małe, waży 2,4 kg, niby pcha się na ręce i tuli tak, jakby za chwilę ktoś miał ją porwać, a potrafi zachowywać się jak dzika, rozwścieczona pantera.

Szylkretki są piękne. Ale wcale nie są najłatwiejsze we współżyciu. Może dlatego, że nie ma róży bez kolców i "kolczasty" charakter jest rekompensowany piękną powierzchownością? Może są to damy mające nieprzeciętnie rozwinięte poczucie godności i niezależności, a przy tym ogromne potrzeby emocjonalne? Nigdy się tego nie dowiemy. Cóż, szylkretki są kotami, a kot musi być tajemniczy.

Dziś obcięliśmy pazurki Gryzi.
Tylko u jednej łapki; na tylnych ma pościerane.
Potrzeba było do tego trzech osób.
Wszystkie trzy sa pogryzione i podrapane.
:roll:

magaaaa pisze:Zresztą zawsze jest słodka.

Trochę tu wkurzona, bo obudziłam ją do zdjęcia

Nakrapiane śliczności

Slodka jest, nie?
Nawet z taką głupią miną :1luvu:

Szylkretki są fantastyczne , najpiękniejsze z kocich pannic

magaaaa pisze:Dziś obcięliśmy pazurki Gryzi.
Tylko u jednej łapki; na tylnych ma pościerane.
Potrzeba było do tego trzech osób.
Wszystkie trzy sa pogryzione i podrapane.

Oj Gryzinko! Teraz masz piękny manikir :lol:

Dziwicie się? Przecież na pewno czytaliście tę książeczkę: http://www.pinezka.pl/recenzje-archiwum ... cie-sprawy - tam jest masa porad jak podejść do zabiegów higieniczno-kosmetycznych z kiciem pokroju Gryzi :wink:

I mimo że rzadko piszę wiedz, że pilnie śledzę wątek - ty świetnie piszesz a Gryzia :1luvu:

ma prawo do wszystkiego :1luvu:

Alienor pisze:I mimo że rzadko piszę wiedz, że pilnie śledzę wątek - ty świetnie piszesz a Gryzia ma prawo do wszystkiego

Dziękujemy z Gryzią bardzo.
Gryzia właśnie śpi na łóżku w sypialni (już z kuwetą!), dziś pod łóżkiem znalazłam kilka starannie ukrytych porozgryzanych niedojedzonych woreczków felixa.
Resztę starannie schowałam w szafie.
Pewnie dostanie mi się za to, jak się Gryzia zorientuje.
Pojemniki na karmę zamykane na klipsy tez musiałam przestawić, bo nie dość, ze wyżerała, to jeszcze się tam kładła spać

No ale Gryzi wszystko wolno :ok:

Jaka inteligentna! :ok:

No wiesz - Gryzia jest najpiękniejsza i najukochańsza, inteligencja jest w pakiecie

Gryzia: bez łapki i bez ogonka najpiękniejsza, najukochańsza

Kto przegląda forum