KRÓLEWNA ZOSIA, TRZY ZŁE WILKI.....i OKRUSZEK !!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 30, 2011 20:30 Re: KRÓLEWNA ZOSIA, TRZY ZŁE WILKI.....i OKRUSZEK !!!

Blue :ok:
Krzysiekbolo
 

Post » Nie paź 30, 2011 20:34 Re: KRÓLEWNA ZOSIA, TRZY ZŁE WILKI.....i OKRUSZEK !!!

boni 4 pisze:Podczytuję po cichutku :P troche swoje 5 groszy wtrącę. Mojemum Krecikowi takie kuku zrobil bąk. Widziałam ze Krecik z trawy wyskoczył jak strzała i z jego zadku odfruął bąk. PO 3 dniach tak mu dupsko spuchło że w trybie pilnym dzwoniłam po swojego weta. Przyjechal, wymacał i stwierdzil ze jest ropa trza futro potraktować antybiotykiem. No i po trzech zastrzkach pękło, ropa lała się mocno. Druga młodsza Czarnula tez miała zderzenie z bąkiem i z bulu i strachu trzy dni nie wyszłą spod łózka (sisiu i qupa tez pod łóżkiem) ale jak wylazla to niestety bez antybiotyku tez sie nie obeszło i dopiero potem pękło. Takze mozliwe ze Wiktor miał zderzenie z bąkiem pszczołą lub osą.


A to akurat nie głupie wytłumaczenie :ok: Niuśkę mogło coś ugryźć. Nie wiem, jak z Wiktorem, czy o tej porze roku coś gryzącego jeszcze fruwa?
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie paź 30, 2011 20:34 Re: KRÓLEWNA ZOSIA, TRZY ZŁE WILKI.....i OKRUSZEK !!!

Krzysiekbolo pisze::ok:

Co u Ciebie ze zdrowiem?

Z zapaleniem płuc sie szwendam...ale mało się szwendam, tylko jak jest to bezwzględnie konieczne.
Kaszel troche jeszcze dusi, ale chyba sie już przyczaja, bo ciut lepiej się czuję.
Kontrola w środę, po południu.
Serducho już nie trzepie, ale i tak jeszcze raz muszę iść...potem jeszcze neurolog i tarczyca.
Na szczęście neurologa nie muszę szukać, jest nawet dwóch w naszek poradni, jeden dobry i jeden ciulaty.
Zapisałam się, na razie tylko tyle. Teraz odczekuję swoje.
Tarczyca jak wybiję zapalenie.
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Nie paź 30, 2011 20:36 Re: KRÓLEWNA ZOSIA, TRZY ZŁE WILKI.....i OKRUSZEK !!!

kamari pisze:
boni 4 pisze:Podczytuję po cichutku :P troche swoje 5 groszy wtrącę. Mojemum Krecikowi takie kuku zrobil bąk. Widziałam ze Krecik z trawy wyskoczył jak strzała i z jego zadku odfruął bąk. PO 3 dniach tak mu dupsko spuchło że w trybie pilnym dzwoniłam po swojego weta. Przyjechal, wymacał i stwierdzil ze jest ropa trza futro potraktować antybiotykiem. No i po trzech zastrzkach pękło, ropa lała się mocno. Druga młodsza Czarnula tez miała zderzenie z bąkiem i z bulu i strachu trzy dni nie wyszłą spod łózka (sisiu i qupa tez pod łóżkiem) ale jak wylazla to niestety bez antybiotyku tez sie nie obeszło i dopiero potem pękło. Takze mozliwe ze Wiktor miał zderzenie z bąkiem pszczołą lub osą.


A to akurat nie głupie wytłumaczenie :ok: Niuśkę mogło coś ugryźć. Nie wiem, jak z Wiktorem, czy o tej porze roku coś gryzącego jeszcze fruwa?

A niegłupie...coś fruwa, widziałam osobiście. A na małym ogródku miałam takie skupisko bączków, ale potem przestały przylatywać.
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Nie paź 30, 2011 20:38 Re: KRÓLEWNA ZOSIA, TRZY ZŁE WILKI.....i OKRUSZEK !!!

vip0 pisze:
Krzysiekbolo pisze::ok:

Co u Ciebie ze zdrowiem?

Z zapaleniem płuc sie szwendam...ale mało się szwendam, tylko jak jest to bezwzględnie konieczne.
Kaszel troche jeszcze dusi, ale chyba sie już przyczaja, bo ciut lepiej się czuję.
Kontrola w środę, po południu.
Serducho już nie trzepie, ale i tak jeszcze raz muszę iść...potem jeszcze neurolog i tarczyca.
Na szczęście neurologa nie muszę szukać, jest nawet dwóch w naszek poradni, jeden dobry i jeden ciulaty.
Zapisałam się, na razie tylko tyle. Teraz odczekuję swoje.
Tarczyca jak wybiję zapalenie.


Z zapaleniem płuc to ty się może przestań szwendać :evil:
W ramach neurologa, to ja ci mogę sama przepowiedzieć - tak, masz nerwicę wegetatywną :mrgreen: Chociaz to właściwie psychiatria :roll:

Tarczycę już kiedyś przerabiałaś, czy to nówka sztuka?
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie paź 30, 2011 20:46 Re: KRÓLEWNA ZOSIA, TRZY ZŁE WILKI.....i OKRUSZEK !!!

vip0 pisze:
Krzysiekbolo pisze::ok:

Co u Ciebie ze zdrowiem?

Z zapaleniem płuc sie szwendam...ale mało się szwendam, tylko jak jest to bezwzględnie konieczne.
Kaszel troche jeszcze dusi, ale chyba sie już przyczaja, bo ciut lepiej się czuję.
Kontrola w środę, po południu.
Serducho już nie trzepie, ale i tak jeszcze raz muszę iść...potem jeszcze neurolog i tarczyca.
Na szczęście neurologa nie muszę szukać, jest nawet dwóch w naszek poradni, jeden dobry i jeden ciulaty.
Zapisałam się, na razie tylko tyle. Teraz odczekuję swoje.
Tarczyca jak wybiję zapalenie.

Na zapalenie nie masz wpływu, postaraj się podziałać na infekcję. Czyli zastrzyki w d.. do końca.

Neurolog? 8O? 8O? Po co?

Tarczyca tak. :ok:
Krzysiekbolo
 

Post » Nie paź 30, 2011 20:48 Re: KRÓLEWNA ZOSIA, TRZY ZŁE WILKI.....i OKRUSZEK !!!

Na badanie tarczycy miałam skierowanie dawno temu.... :oops: .
Neurologa jednak zaliczę, do psychiatry chodziłam po śmierci brata, przechodziłam terapię indywidualną z powodu poczucia winy i myśli samobójczo- destrukcyjnych...ale o nerwicach nie było.
Jakoś mi to pomogło...ból nie stał się mniejszy, ale...inny.
Maryś, a co to nerwica wegetatywna?

Krzysiu, nie mam pojęcia, po co neurolog...tak życzył doktor od serca...
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Nie paź 30, 2011 20:56 Re: KRÓLEWNA ZOSIA, TRZY ZŁE WILKI.....i OKRUSZEK !!!

Gosiu, znając z grubsza twoje przeżycia powiem ci - idź do psychologa :ok:
Newrica wegetatywna to choroba układu nerwowego. To taki sam układ jak np. krwionośny i też może szwankować.
Przerabiałam to kilka lat temu. Osłabienia na ulicy, czarno przed oczami, arytmia serca, w końcu zemdlałam w kiosku ruchu :mrgreen:
Na co mnie tylko nie leczyli, tysiące nic nie dajacych badań... :roll: W końcu poszłam do tego samego magika, który teraz mnie leczy na raka. W pięć minut postawił diagnozę. Poszłam do psychologa, dostałam leki i po kilku dniach życie wróciło do normy. Po roku odstawiłam leki i teraz wiem, że wrażenie, że mam właśnie zawał serca, to tylko wrażenie i potrafię nad tym zapanować zwykłymi ziółkami.
Nie namawiam cię do porzucenia kardiologa, ale naprawdę, pójdź do poradni psychiatrycznej. Mnóstwo ludzi teraz tam trafia, bo takie mamy życie. Leki świetnie, nie ogłupiają, pomagają szybko :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie paź 30, 2011 20:59 Re: KRÓLEWNA ZOSIA, TRZY ZŁE WILKI.....i OKRUSZEK !!!

kamari pisze:Gosiu, znając z grubsza twoje przeżycia powiem ci - idź do psychologa :ok:
Newrica wegetatywna to choroba układu nerwowego. To taki sam układ jak np. krwionośny i też może szwankować.
Przerabiałam to kilka lat temu. Osłabienia na ulicy, czarno przed oczami, arytmia serca, w końcu zemdlałam w kiosku ruchu :mrgreen:
Na co mnie tylko nie leczyli, tysiące nic nie dajacych badań... :roll: W końcu poszłam do tego samego magika, który teraz mnie leczy na raka. W pięć minut postawił diagnozę. Poszłam do psychologa, dostałam leki i po kilku dniach życie wróciło do normy. Po roku odstawiłam leki i teraz wiem, że wrażenie, że mam właśnie zawał serca, to tylko wrażenie i potrafię nad tym zapanować zwykłymi ziółkami.
Nie namawiam cię do porzucenia kardiologa, ale naprawdę, pójdź do poradni psychiatrycznej. Mnóstwo ludzi teraz tam trafia, bo takie mamy życie. Leki świetnie, nie ogłupiają, pomagają szybko :ok:


Psycholog nie przepisuje leków...
najszczesliwsza
 

Post » Nie paź 30, 2011 21:02 Re: KRÓLEWNA ZOSIA, TRZY ZŁE WILKI.....i OKRUSZEK !!!

Psycholog przepisuje leki tak samo, jak każdy inny lekarz :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie paź 30, 2011 21:03 Re: KRÓLEWNA ZOSIA, TRZY ZŁE WILKI.....i OKRUSZEK !!!

Jak mi nie wierzysz, to się przejdź, nie zaszkodzi ci :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie paź 30, 2011 21:05 Re: KRÓLEWNA ZOSIA, TRZY ZŁE WILKI.....i OKRUSZEK !!!

vip0 pisze:Na badanie tarczycy miałam skierowanie dawno temu.... :oops: .
Neurologa jednak zaliczę, do psychiatry chodziłam po śmierci brata, przechodziłam terapię indywidualną z powodu poczucia winy i myśli samobójczo- destrukcyjnych...ale o nerwicach nie było.
Jakoś mi to pomogło...ból nie stał się mniejszy, ale...inny.
Maryś, a co to nerwica ?

Krzysiu, nie mam pojęcia, po co neurolog...tak życzył doktor od serca...

Nerwica wegetatywna. :ok: Przejaw dojrzałości. :ok:
Neurolog jest od "przewodzenia bodźców"; psychiatra od ich interpretowania.
Krzysiekbolo
 

Post » Nie paź 30, 2011 21:06 Re: KRÓLEWNA ZOSIA, TRZY ZŁE WILKI.....i OKRUSZEK !!!

kamari pisze:Psycholog przepisuje leki tak samo, jak każdy inny lekarz :ok:

Nie
Krzysiekbolo
 

Post » Nie paź 30, 2011 21:10 Re: KRÓLEWNA ZOSIA, TRZY ZŁE WILKI.....i OKRUSZEK !!!

Krzysiekbolo pisze:
kamari pisze:Psycholog przepisuje leki tak samo, jak każdy inny lekarz :ok:

Nie


Pewnie macie rację z Agatą :ok: i to razem na ten sam temat 8O
Już się kajam i bardzo żałuję swojej wypowiedzi :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie paź 30, 2011 21:15 Re: KRÓLEWNA ZOSIA, TRZY ZŁE WILKI.....i OKRUSZEK !!!

Psycholog - to coś na pograniczu pedagoga i psychiatry.
Większość moich znajomych psychologów, czuje że ma ręce związane.
Krzysiekbolo
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości