mamaGiny pisze:o tym się zapomina po 5 minutach od porodu
no dobra, po kilku dniach - serio

Tak jak piszesz było po pierwszej ciaży ale tej na bank nie zapomnę i ciąży i porodu.
Słuchajcie najlepszy numer był jak przyszła do mnie położna środowiskowa na zwiady (w takim wieku babka że ledwo chodziła).Przyszła i patrzy pies w domu ....za chwilę Benio przyszedł ona " o kota tez macie " za następną chwile stoczniowa Pysia przyszła a ona " dwa koty macie

" .Selena na szczęście boidudek się schowała bo nie wiem czy babka przetrawiła by trzeciego kota

Koleżanka mnie wcześniej uprzedziła że to głupia baba więc bałam się ze będzie mi kazania prawić na temat za dużej ilości zwierząt.Babka pytała się czy do dziecka koty nie wskakują ja jej powiedziałam że nie że są tak nauczone że nie wolno im wskakiwać......a dziś w nocy dwa razy wyganiałam stoczniową Pysię z przewijaka
Dziś Benio i Selena strasznie się tłukły.Najpierw myślałam ze to Benio łobuz maltretuje Selenę ale później zobaczyłam że ona tez go zaczepia i rzuca się na niego.Pierw sie bałam że zrobią sobie krzywdę ale potem doszłam do wniosku ze to chyba dla nich była zabawa no wiecie " ten sie lubi kto się czubi". Krew sie nie lała jedynie były wrzaski miauczenia ,warczenia.
A tak z życia rodzinnego to moja starsza córka dziś zasłabła w szkole bo dostała od pani uwagę.