Moje cuda-rezydenci + 2 tymczasy czyli moje 13 kotów

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 29, 2011 20:38 Re: Moje cuda

Lilianna J-wie pisze:Właśnie sobie przeczytałam historię opisywaną przez pewną osobę, która wyśmiewała moją wiedzę na temat żywienia kotów i stwierdziłam, że 4 koty na 35 m kw co to jest? Ja mam 13 i 2 psy na 38m i jakoś sobie daje radę, ale sądzę,że to kwestia jednak zamiłowania do zwierząt..


Ja mam swoje 2 koty na 40m i wiem, że nie mogę mieć więcej.
1. Nie dam rady organizacyjnie i finansowo jeżeli wszystkie moje 2 + tymczas w tym samym czasie się pochorują.
2. Moja Ruda nie lubi towarzystwa a ja uważam że ma takie prawo i bez potrzeby nie będę jej stresować.

Trzeba myśleć głównie o tych futrzakach, które już u Ciebie są a pozostałym pomagać w miarę możliwości (dokarmiać, ogłaszać, szukać pomocy).
To nie jest tak, że upchnę w mieszkaniu jeszcze 10 kotów i jakoś to będzie.
ObrazekObrazek

dorota13

 
Posty: 2550
Od: Pt maja 09, 2008 12:06
Lokalizacja: mińsk maz.

Post » Sob paź 29, 2011 20:41 Re: Moje cuda

Staram się ale czasem nie wychodzi.. Zwykle jest tak, że przyniosą mi i rzucą takie małe na wycieraczkę i co mam zrobić? Też wyrzucić? Z DS same problemy- obecnie 2 koty na cito do adopcji, a chętnych brak. Wszystkie moje koty prócz 2 nie nadawały się do adopcji, a do uśpienia to już w ogóle się nie kwalifikowały
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Sob paź 29, 2011 20:48 Re: Moje cuda

Lilianna J-wie pisze:Staram się ale czasem nie wychodzi.. Zwykle jest tak, że przyniosą mi i rzucą takie małe na wycieraczkę i co mam zrobić? Też wyrzucić? Z DS same problemy- obecnie 2 koty na cito do adopcji, a chętnych brak. Wszystkie moje koty prócz 2 nie nadawały się do adopcji, a do uśpienia to już w ogóle się nie kwalifikowały


Wszystkie koty nadają się do adopcji, potrzeba tylko dużo więcej czasu i dużo ogłoszeń.
Ostatnio nawet mam wrażenie, że te chore, bez łapki czy oka szybciej znajdują domy. Pojawiają się też wątki, że ktoś szuka kota starszego czy takiego którego nikt nie chce.
ObrazekObrazek

dorota13

 
Posty: 2550
Od: Pt maja 09, 2008 12:06
Lokalizacja: mińsk maz.

Post » Sob paź 29, 2011 21:09 Re: Moje cuda

A tu trochę fotek ze starych czasów :mrgreen: Robione rok temu latem

Obrazek

Mały Kacper i moje małe "mysie" zarekwirowały koszyk Miśki

Obrazek

Benia vel Mysia i Benek vel Mysiu

Obrazek

Dumna mamusia

Obrazek

Kajtek drzemiący na koszyku na przybory do szycia na kuchennej szafce

Obrazek

Benek [*] tatuś mojej Beni..Odszedł mi na nerki, poprzedni właściciele nie zauważyli sygnałów choroby..Miał 10 lat, u mnie był tylko m-c :(

Obrazek

Malutki Kacper w noc kiedy go udało mi się złapać. Przez 3 noce krążyłam wokół bloku usiłując go złapać, pomógł mi czysty przypadek. Jego szarego brata lub siostrzyczki nie udało mi się znależć- pojawił/a się tylko pierwszej nocy

Obrazek

Benek czekający na swoją kolej u weta- wówczas okazało się,że ma mocno zniszczone nerki

Obrazek

j/w

Obrazek

Malutka Benia

Obrazek

Dżina- nie ma to jak umywalka w gorące, letnie popołudnia :mrgreen:

Obrazek

Malutki Kacper usiłujący nasiusiać mi do kwiatka :mrgreen: W ten sposób załatwił mi wszystkie kwiaty na parapecie
Ostatnio edytowano Pon paź 31, 2011 20:16 przez Lilianna J-wie, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Sob paź 29, 2011 21:11 Re: Moje cuda

Wszystkie koty nadają się do adopcji, potrzeba tylko dużo więcej czasu i dużo ogłoszeń.
Ostatnio nawet mam wrażenie, że te chore, bez łapki czy oka szybciej znajdują domy. Pojawiają się też wątki, że ktoś szuka kota starszego czy takiego którego nikt nie chce.


Niestety nie w mojej okolicy.. Zresztą po tylu latach nie zdecydowałabym się już na oddanie tych kotów. Teraz tylko szukam DS dla maluchów :D
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Sob paź 29, 2011 22:16 Re: Moje cuda

Fajny fotoreportaż z minionego okresu. :mrgreen: :ok:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 29, 2011 22:56 Re: Moje cuda

Ja mam 24 metry kwadratowe i brak balkonu i bałabym się okulawić kota,gdybym miała ich więcej bo zdarza się czasem nadepnąć na łapkę.Szkoda tatusia persa :(
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie paź 30, 2011 7:46 Re: Moje cuda

Szkoda ale co zrobić? Poprzedni opiekunowie zlekceważyli objawy. A na leczenie było za póżno.. Miałam jednak mimo wszystko nadzieję, że się uda
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Nie paź 30, 2011 13:51 Re: Moje cuda

Podnoszę :mrgreen:
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Nie paź 30, 2011 15:31 Re: Moje cuda

jakie ładne kicie :D


a właścicieli Benia to normalnie zatłuc! Mieli pseudo, tak? I ta czarna persica z kociakami to też od nich,tak?
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Nie paź 30, 2011 15:52 Re: Moje cuda

Benek jest od jednych, Nanę znalazłam pod blokiem..

Opiekunka Benka w sumie dobrze chciała, jej 2-letnia córka za bardzo kotu dokuczała, więc któregoś dnia zaczepiła mnie ( znamy się z jej córką) czy nie wzięłabym od niej kota..Wtedy jeszcze nie wiedziałam,że to pers.. Kot w potrzebie, to co się będę zastanawiać, miałam potem myśleć o znalezieniu mu domu, choć jak usłyszałam ile ma lat trochę mi mina zrzedła..Benek nie okazywał żadnych objawów typowych dla nerkowców, nawet jak już wiedziałam, że jest chory i go obserwowałam, nic nie zauważyłam..Załamanie przyszło nagle, nie zdążyłam dowieżć go do weta, odszedł mi na rękach

Nana ma inną historię. Została wyrzucona z domu z powodu ciąży właścicielki. Nasłuchali się ludzie głupot jak to persy zagryzają małe,śpiące dzieci. Państwo ci mieli jeszcze jednego kota, który któregoś zimowego wieczoru zwyczajnie przyprowadził Nanę do karmienia i ta już pod blokiem została..Najpierw szukałam jej domu, miałam nadzieję,że na rasowego ktoś się skusi ale nie..W końcu sama ją zabrałam
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Nie paź 30, 2011 16:00 Re: Moje cuda

aha :)
to skąd wiesz, że Benio jest ojcem kociąt :?: Długą sierść mogły odziedziczyć po mamie, tata mógł być dachowcem :wink:
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Nie paź 30, 2011 16:09 Re: Moje cuda

Bo Benek sobie bzyknął moją Nanę :mrgreen: Głupia sytuacja, Nana akurat dostała ruję kiedy on był u mnie, a że poprzedni go nie wykastrowali.. Któregoś ranka jak mnie nie obudzą kocie wrzaski..Nie wiedziałam co się dzieje..Co prawda zdążyłam zdjąć Benka z Nany ale jednak było juz za póżno.. Potem rui już nie miała i wkrótce się okazało dlaczego :mrgreen: A Benkowi po tym odbiło.. Próbował dosiadać inne moje koty nieważne czy kotki czy kocury byle kot :mrgreen: znaczył sobie teren ( obsikał mi m. in. monitor od kompa), non stop się ze mną kłócił, wszędzie go było pełno- normalny, zdrowy kot
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Nie paź 30, 2011 16:18 Re: Moje cuda

Bo Benek sobie bzyknął moją Nanę :mrgreen: Głupia sytuacja, Nana akurat dostała ruję kiedy on był u mnie, a że poprzedni go nie wykastrowali.. Któregoś ranka jak mnie nie obudzą kocie wrzaski..Nie wiedziałam co się dzieje..Co prawda zdążyłam zdjąć Benka z Nany ale jednak było juz za póżno.. Potem rui już nie miała i wkrótce się okazało dlaczego :mrgreen: A Benkowi po tym odbiło.. Próbował dosiadać inne moje koty nieważne czy kotki czy kocury byle kot :mrgreen: znaczył sobie teren ( obsikał mi m. in. monitor od kompa), non stop się ze mną kłócił, wszędzie go było pełno- normalny, zdrowy kot




8O 8O 8O

to trzeba było wysterylizować kotkę zaraz po rui.
A niekastrowane kocury zawsze trzeba izolować od kocic...

i faktycznie, baaardzo "głupia sytuacja" :|
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Nie paź 30, 2011 16:25 Re: Moje cuda

To była jej 1 ruja od kiedy ją mam.. Wcześniej możliwe,że nie miała, dlatego,że była chora, wychudzona i w ogóle w złej kondycji..A tu proszę- jak na zawołanie, bo się kawaler napatoczył :mrgreen: Było, minęło- daliśmy radę.. Teraz już się nie boję takich sytuacji, nie ma mowy by coś takiego się przytrafiło po raz drugi
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: januszek, MB&Ofelia, zuza i 1056 gości