» Nie paź 30, 2011 9:07
Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 4.
MalgWroclaw pisze:Ale mnie wszyscy chwalicie
i duża też mówi, że jestem taka śliczna i mądra
ranki dalej są, mocno czerwone. Duża mówi, że muszę wyzdrowieć.
FasolkaBardzo dzielna jest ta mała czarna dziewczyna.
Przekonuję się po raz kolejny, że wszystko na świecie dzieje się po coś: podczas choroby kici dowiadujemy się z Fasolką bardzo wiele o sobie.
Jeśli chodzi o zmianę czasu, to przecież miało już nie być zmian, bo mówili, że to żadna oszczędność i znowu ucichło
Dobrze, że chociaż ciepło, bo koty oczywiście są biedne przy zmianach.
Zdrowka, Fasol!
Moja Duza utrzymuje, ze nic nie dzieje sie bez przyczyny.
Ze kazde zdarzenie ma jakis sens, choc nie zawsze go rozumiemy.
Ja tam nie wiem...
Mru
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM