Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 29, 2011 21:53 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

szybenka pisze:W końcu i ja się przywitam w nowym wątku (wczoraj zajrzałam, ale chyba zapomniałam ślad zostawić :oops: ) i pędzę w gary ;)
Gezneza "Kiki" mnie zaskoczyła :mrgreen:

Pozdrawiamy z Nikuśką :1luvu:

Witaj Agnieszko. :mrgreen:
Hm... ja myślałam, że geneza powstania mojego dziecka jest całkiem typowa. :twisted: :ryk:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 29, 2011 22:02 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

selene00 pisze:...Hm... ja myślałam, że geneza powstania mojego dziecka jest całkiem typowa. :twisted: :ryk:

Trudno spekulować nie znając.... :lol:

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 29, 2011 22:07 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

selene00 pisze:
szybenka pisze:Gezneza "Kiki" mnie zaskoczyła :mrgreen:

Pozdrawiamy z Nikuśką :1luvu:

Witaj Agnieszko. :mrgreen:
Hm... ja myślałam, że geneza powstania mojego dziecka jest całkiem typowa. :twisted: :ryk:
Ta zawsze czyta między wierszami ;) :mrgreen:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob paź 29, 2011 22:07 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

[quote="Duszek686":

Selene - to który drapak w końcu wybrany? :D[/quote]

Jezu!! 8O Nie jest dobrze!!!! :roll:
Ludzie!!!! Ona mi selenuje!!!! 8O
Odpocznij może od tamtego programu. :roll: :wink:
A odpowiadając poważnie :mrgreen: na Twoje pytanie, to nie wybrałam jeszcze.
Ten co ma karola podoba mi się bardziej, ale nie wiem czy mam dość wysoką chałupę. :roll:
On ma 255 cm wysokości i to jest minimum.
Ma 2 berety. :ok:
Ma też minus, że mus go kupić za gotówkę. :roll:
No ale jakby przyjmowali zamówienia :roll: , to mógłby może być kilka cm. niższy i może mógłby być w dowolnym kolorze. :?
Tak sobie marzę. :roll: :wink:

Coś pokopałam z cytatem. :evil:
Wybaczcie niechlujstwo, ale nie będę drugi raz tego samego pisać. :roll:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 29, 2011 22:09 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

szybenka pisze:
selene00 pisze:
szybenka pisze:Gezneza "Kiki" mnie zaskoczyła :mrgreen:

Pozdrawiamy z Nikuśką :1luvu:

Witaj Agnieszko. :mrgreen:
Hm... ja myślałam, że geneza powstania mojego dziecka jest całkiem typowa. :twisted: :ryk:
Ta zawsze czyta między wierszami ;) :mrgreen:

Mam taką przypadłość. :twisted: :ryk:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 29, 2011 22:10 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

PcimOlki pisze:
selene00 pisze:...Hm... ja myślałam, że geneza powstania mojego dziecka jest całkiem typowa. :twisted: :ryk:

Trudno spekulować nie znając.... :lol:

Spekuluj! :twisted: :lol:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 29, 2011 22:19 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

selene00 pisze:
PcimOlki pisze:
selene00 pisze:...Hm... ja myślałam, że geneza powstania mojego dziecka jest całkiem typowa. :twisted: :ryk:

Trudno spekulować nie znając.... :lol:

Spekuluj! :twisted: :lol:

Po co?
Mnie interesuje efekt, a ten jest wporzo.
Niezależnie od genezy i genealogii też.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 29, 2011 22:20 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

selene00 pisze:
Duszek686 pisze::

Selene - to który drapak w końcu wybrany? :D


Jezu!! 8O Nie jest dobrze!!!! :roll:
Ludzie!!!! Ona mi selenuje!!!! 8O
Odpocznij może od tamtego programu. :roll: :wink:
:ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob paź 29, 2011 22:22 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

PcimOlki pisze:
selene00 pisze:
PcimOlki pisze:
selene00 pisze:...Hm... ja myślałam, że geneza powstania mojego dziecka jest całkiem typowa. :twisted: :ryk:

Trudno spekulować nie znając.... :lol:

Spekuluj! :twisted: :lol:

Po co?
Mnie interesuje efekt, a ten jest wporzo.
Niezależnie od genezy i genealogii też.

Eh... :roll: Nickleback mnie tak frywolnie nastroił, a tu "pas". :ryk: :ryk:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 29, 2011 22:29 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Do programu nie zbliżyłam się od wczoraj :lol:
Wczoraj miałam dzień dobroci dla ciała i zmysłów ( choć może w odwrotnej kolejności... :roll: :lol: )
Najpierw poszliśmy na pierwszą w życiu wystawę projektów mojej chrześnicy - uczennicy 2 klasy liceum plastycznego.
Było miło, tż-et znacznie bardziej niż projektami - interesował się gośćmi i gospodarzami - czyli w większości 17-letnimi plastyczkami w ekstrawaganckich i kusych strojach i oczy miał lekko mętne :lol:
Po takim początku - poszliśmy do kuzynów uczcić te wystawę i niewątpliwy sukces ich latorośli :mrgreen: Też było miło :mrgreen:
Dziś mam wyjątkową awersję do wszelkiej pracy :lol:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23786
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 29, 2011 22:31 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Duszek686 pisze:Do programu nie zbliżyłam się od wczoraj :lol:
Wczoraj miałam dzień dobroci dla ciała i zmysłów ( choć może w odwrotnej kolejności... :roll: :lol: )
Najpierw poszliśmy na pierwszą w życiu wystawę projektów mojej chrześnicy - uczennicy 2 klasy liceum plastycznego.
Było miło, tż-et znacznie bardziej niż projektami - interesował się gośćmi i gospodarzami - czyli w większości 17-letnimi plastyczkami w ekstrawaganckich i kusych strojach i oczy miał lekko mętne :lol:
Po takim początku - poszliśmy do kuzynów uczcić te wystawę i niewątpliwy sukces ich latorośli :mrgreen: Też było miło :mrgreen:
Dziś mam wyjątkową awersję do wszelkiej pracy :lol:

Fascynujące!!! 8O
Kontynuuj proszę. :twisted: :wink:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 29, 2011 22:33 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Duszek686 pisze:...Było miło, tż-et znacznie bardziej niż projektami - interesował się gośćmi i gospodarzami - czyli w większości 17-letnimi plastyczkami w ekstrawaganckich i kusych strojach i oczy miał lekko mętne :lol: ...

Prowadź lisa do kurnika.... :lol:

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 29, 2011 22:37 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

:ryk: :ryk: :ryk: Kamikadze. :lol:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 29, 2011 22:41 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

hehe
To był początek i koniec opowieści :lol:
A co do kurnika... cóż... lubię ryzyko :mrgreen:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23786
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 29, 2011 22:43 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz. III;-)

Duszek686 pisze:A co do kurnika... cóż... lubię ryzyko :mrgreen:
:mrgreen: :mrgreen:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości