wspólne życie - wątek optymistyczny - klub zbieraczek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 28, 2011 19:10 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ciągle jesteśmy :-)

Megana pisze:A ja przy tej zawsze płaczę jak bóbr...
http://www.youtube.com/watch?v=nLLEBAQL ... re=related



Bo tu przmawia romantyczna, slowianska dusza..... :ryk: Albo poprostu nasza, kobieca :mrgreen:
"Najmarniejszy kot jest arcydziełem. "
Leonardo da Vinci

Luna Obrazek Minusz


ObrazekObrazek

Luna53

 
Posty: 480
Od: Czw cze 09, 2011 10:17

Post » Pt paź 28, 2011 19:54 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ciągle jesteśmy :-)

Ze "Skrzypka..." bardzo lubię to

http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=3o8ek2Wb__E

Bo ja smutas jestem:)
I sie jeszcze podzielę swoim ulubionym blusowym smutaskowem.

http://www.youtube.com/watch?v=i6IO5EN49hY&feature=fvsr

Strasznie lubię tę gitarę Moore'a.
Ostatnio edytowano Pt paź 28, 2011 20:32 przez Lidka, łącznie edytowano 1 raz

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt paź 28, 2011 20:14 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ciągle jesteśmy :-)

Całego skrzypka znam na pamięć :mrgreen: uwielbiam tę muzykę, no i sam film oczywiście. Poza ostatnimi minutami :roll:

Lidka pisze:To ja sie tez podzielę swoim ulubionym blusowym smutaskowem.

http://www.youtube.com/watch?v=i6IO5EN49hY&feature=fvsr

Strasznie lubię tę gitarę Moore'a.


Gary Moore fantastyczny :ok:

Ale prawdę powiedziawszy ostatnio bojowo nastawia mnie ....http://www.youtube.com/watch?v=LyUWPeICJi4&feature=feedf

Mój braciszek zawsze słuchał takiej ostrej muzyki. Havy metal, hard rock... najpierw mnie to wqurzało, ale potem niektóre kawałki (nie wolno mówić "piosenki" ani "utwory" :!: ), no więc niektóre kawałki zaczęły mi się podobać. Zwłaszcza puszczane głośno :mrgreen:

Co ciekawe, kotom Metallica się podoba 8O Kiedy puszczam Pavarotiego, zaczynają biegać i jęczeć :roll: , a przy Metallice śpią spokojnie :oops:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt paź 28, 2011 20:45 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ciągle jesteśmy :-)

kamari pisze:Całego skrzypka znam na pamięć :mrgreen: uwielbiam tę muzykę, no i sam film oczywiście. Poza ostatnimi minutami :roll:

To dokładnie tak jak ja.
A to inne moje ulubione klimaty: http://www.youtube.com/watch?v=83galClS ... plpp_video

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 28, 2011 20:47 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ciągle jesteśmy :-)

Całego skrzypka na pamięć?????
Mój Tato znał prawie całego Pana Tadeusza, ale Skrzypka??

Śliczny numerek:)
Mój syn słuchał mrocznej muzyki. Nawet juz nazw nie pamietam, bo szczęśliwie zabrał wszystkie kasety(bo to były takie normalne, żadne CD czy mp3) Na poczatku kiedy zaczął tego słuchać sie wkurzałam, bo ja jakos bardzo nisko mam próg głośności. I wciąż na każdej tańcujacej imprezie awanturuje sie, że nie przyszłam na imprezę dla głuchych.
Ale kiedyś, jak jeszcze syn był w domu z własnej nieprzymuszonej woli włączyłam Nirvanę!! Tak sie porobiło:) Że i Metallicę i Nirvanę słuchałam.
Teraz wolę takie co to i muzyke i tekst sensowny mają:)
A jak mi źle to Demarczyk sobie puszczam, popłacze i mi lepiej:)

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt paź 28, 2011 20:59 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ciągle jesteśmy :-)

Mój mały braciszek ukończył szkołę muzyczną.
Najpierw wychodziłam z domu, bo ile godzin można słuchać ćwiczeń gamy na fortepianie?
Potem wychodziłam z domu, bo grał ze swoim zespołem na gitarach elektrycznych ciężkiego rocka, czy co to tam było :roll:

Ale kilka kawałków mi po ich naukach zostało :mrgreen:

Czy ja muszę wspominać, że kocham mojego Młodego :?: I czasem tęsknię za gamami? :ryk:

Demarczyk uwielbiałam przy ognisku, teraz działa na mnie depresyjnie :oops: Tak samo jak Vangelis - a to taka piękna muzyka :roll:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt paź 28, 2011 21:11 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ciągle jesteśmy :-)

Mój TŻ tez skończył szkołę muzyczną i lubiłam jak grał. Teraz juz nie gra niestety. Tylko, że on np nigdy nie lubił muzyki tzw powaznej. I cierpiał kiedy to musiał grać. Dopiero jak zaczął sobie jazzować to wtedy był szczęśliwy, tylko, że to w szkole muzycznej było wtedy źle widziane. Potem sobie troche pochałturzył ale to było strasznie dawno - w szkole.
Ale stres jak miał mozliwość to "zagrywał". Pamiętam, że przed obroną grał od rana na pianinie, a obrone miał o piatej po południu.

Moja nauczycielka gry mówiła, że czuje muzyke. Ale niestety mój "talent" rozbił sie o moją maleńką siostrzenicę. Wciąż słyszałam - niech juz ona przestanie bębnic, bo dziecko spac nie może. No to przestałam:))

I przedziwne - słuchamy właściwie zupełnie innej muzyki. Ja na przyklad bardzo lubię melodie ludowe. Może dlatego, ze w chórze śpiewałam. I lubię muzykę operową. TŻ nie znosi. Ale on uwielbiał Radio Luxemburg w połączeniu z młockarnią, bo wtedy taka to jakość miało.

Sorki za tę prehistorie, nie wiem czemu mi sie tak zebrało na wspomnienia.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt paź 28, 2011 21:50 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ciągle jesteśmy :-)

Na Metalice itp prawie sie wychowalam - przepraszam, syn sie wychowal :ryk: a ja obok :ryk:
Starsza corka to byl Jim Morrison, Bob Marley....
Mlodsza to hip-hop, rap :mrgreen:
Wiec mama musiala byc wszechstronna :mrgreen: bo kazde z nas bylo "otwarte" na inne "dzwieki" ale tez teksty byly wazne :mrgreen: i zawsze, w domu, byla muzyczna "wymiana" :ryk:

Ale jak mam duchowego kaca to wracam do http://www.youtube.com/watch?v=d2eYcJQH ... re=related
Mialam moze z 8 lat a moze mniej jak pierwszy raz zobaczylam film o Gershwinie i dreszcze poszly mi po plecach :mrgreen: Od tej pory jestem mu wierna :mrgreen:
"Najmarniejszy kot jest arcydziełem. "
Leonardo da Vinci

Luna Obrazek Minusz


ObrazekObrazek

Luna53

 
Posty: 480
Od: Czw cze 09, 2011 10:17

Post » Pt paź 28, 2011 21:55 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ciągle jesteśmy :-)

Ja czytałam kiedyś książkę Kydryńskiego o Gershwinie i strasznie się przejęłam tym zapachem palonej gumy. Bo takie miał objawy choroby. Przez jakis czas wciąż czułam ten zapach.
Też bardzo lubię jego muzykę.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt paź 28, 2011 22:33 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ciągle jesteśmy :-)

Mam wiele ulubionych melodii, od klasycznych arii po ludowe z roznych stron swiata ale zawsze wracam do Gershwina.....moze to powrot do dziecinstwa :mrgreen:
"Najmarniejszy kot jest arcydziełem. "
Leonardo da Vinci

Luna Obrazek Minusz


ObrazekObrazek

Luna53

 
Posty: 480
Od: Czw cze 09, 2011 10:17

Post » Sob paź 29, 2011 6:55 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ciągle jesteśmy :-)

Luna53 pisze:Ale jak mam duchowego kaca to wracam do http://www.youtube.com/watch?v=d2eYcJQH ... re=related
Mialam moze z 8 lat a moze mniej jak pierwszy raz zobaczylam film o Gershwinie i dreszcze poszly mi po plecach :mrgreen:
Od tej pory jestem mu wierna :mrgreen:


Niesamowita jest ta mała :1luvu:
Obrazek

KasiaF

Avatar użytkownika
 
Posty: 769
Od: Sob sie 14, 2010 19:15

Post » Sob paź 29, 2011 9:59 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ciągle jesteśmy :-)

No i mamy wątek muzyczny :D

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 29, 2011 10:26 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ciągle jesteśmy :-)

kamari pisze:
Bazyliszkowa pisze:
kamari pisze:Musiałam polecieć dzisiaj rano do Warszawy, bo im się coś w badaniach nie zgadza :twisted: Doktor był wielce tajemniczy, ale powiedział, że nie zgadza się in plus


Jeżeli in plus, to chyba dobrze? :ok: :ok: :ok:
I co, powtórzył badania?


Powtórzyli biopsję i znowu pobrali krew. Pokłuta już jestem jak poduszeczka. Doktor nie chciał rozwijać tematu, znowu trzeba czekać na wyniki :twisted:
Nawet się już nie zdenerwowałam, co ma być, to będzie.

Szczęśliwie tyle teraz się dzieje, że nie bardzo mam kiedy myśleć :ok: No i wreszcie śpię, teraz dla odmiany po kilkanaście godzin na dobę :roll:

Dzieci są troszkę zdezorientowane, maluchy witały mnie dzisiaj, jakby mnie nie widziały kilka dni
http://www.youtube.com/watch?v=e8-hiykkZVk


Ja nieustajaco trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za nowe dobre wyniki, Na pohybel wstretnemu Jozkowi :!: :!: :!:

Maluchy cudowne :1luvu: :1luvu: :1luvu: Jak im tam samym w pracowni :?:

Mario za Twoje zdrowie :ok: :ok: :ok: i nowa prace : :ok: :ok: :ok:
:1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek

marysienka

 
Posty: 2526
Od: Pt gru 10, 2010 3:08
Lokalizacja: Szwecja

Post » Sob paź 29, 2011 12:32 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ciągle jesteśmy :-)

Zadziwiają mnie te maluchy 8O . Takie chore, a takie optymistyczne 8O :1luvu: :1luvu: :1luvu:

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Sob paź 29, 2011 14:11 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) ciągle jesteśmy :-)

Lidka pisze:Ze "Skrzypka..." bardzo lubię to

http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=3o8ek2Wb__E

Bo ja smutas jestem:)
I sie jeszcze podzielę swoim ulubionym blusowym smutaskowem.

http://www.youtube.com/watch?v=i6IO5EN49hY&feature=fvsr

Strasznie lubię tę gitarę Moore'a.


Skrzypka lubie :ok: :ok: :ok:
Ale dzieki za przypomnienie Gary Moore i gitara .... i wspomnienia..... i mam serce w "gardle" i tylko slucham... i slucham
od rana i bede sluchac - Dzieki :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek

marysienka

 
Posty: 2526
Od: Pt gru 10, 2010 3:08
Lokalizacja: Szwecja

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 1360 gości