Byliśmy dziś u weta.. Chciałam,żeby zrobił małemu USG, które by chociaż pokazało, czy gdzieś w jelitach nie zalega kał i biochemię.Niestety, wet dostał nagłe wezwanie do rodzącej klaczy i tyle go widziałam. Umówiliśmy się na poniedziałek rano. Po 2 dniach niekupkania Rysiu zrobił kupkę bez większych problemów ale nadal taką dziwnie cienką.. Na śniadanko kurczaczek z indykiem, na obiad kurczaczek ale w 1 kolejności poszły same skóry- całe szczęście,że wcina to z apetytem

obecnie śpi..Dupka czysta, niezaczerwieniona, do weta znów się migdalił

Mruczy nawet wtedy gdy, ten robi mu zastrzyki.Ogólnie dzisiejszy dzień mija bez większych problemów