Moderator: Estraven
MalgWroclaw pisze:Dałam się grzecznie wysmarować. Nawet duża nie pakowała mnie do torby, jak kazała ciocia, tylko wzięła na ręce i wysmarowała, a ja wytrzymałam i nawet nie pisnęłam.
Fasolka
Normalnie ktoś mi podmienił kotkę w ciągu tych (wielu) godzin, kiedy byłam w pracy.
Co prawda rany ma w tych samych miejscach, musi być bliźniaczką Fasolki, ale dziw bierze, że tak łatwo poszło. To wydarzenie oszczędziło nam wyprawy do gabinetu jutro, jestem wdzięczna bardzo, bo w związku z tym, że jak zwykle zostałam sama na polu boju w pracy, naprawdę nie wiem, jakbym miała przeprowadzić poranną wyprawę.
A ze smutnych wiadomości: wracając do domu, znalazłam nieżywego kota. Dorota wie, bo akurat rozmawiałyśmy przez telefon, więc była świadkiem mojej histerii.
Grzeczna kotunia 
MalgWroclaw pisze:Duża mówi, że przez ostatnie dni bardzo nabrałam rozumku i jestem mądra. Dzisiaj leżałam sobie, duża przyszła, wzięła mnie na ręce, poszła po maść i wysmarowała.
Fasolka
Jak tak dalej pójdzie, to Fasolka stanie się miziakiem

MalgWroclaw pisze:Duża mówi, że przez ostatnie dni bardzo nabrałam rozumku i jestem mądra. Dzisiaj leżałam sobie, duża przyszła, wzięła mnie na ręce, poszła po maść i wysmarowała.
Fasolka

MalgWroclaw pisze:Duża mówi, że przez ostatnie dni bardzo nabrałam rozumku i jestem mądra. Dzisiaj leżałam sobie, duża przyszła, wzięła mnie na ręce, poszła po maść i wysmarowała.
Fasolka
Jak tak dalej pójdzie, to Fasolka stanie się miziakiem
MalgWroclaw pisze:Duża mówi, że Czarna przyszła, ale mało zjadła.
I jeszcze mówi duża, że ładne gwiazdy świecą i ciekawe, jaka będzie pogoda. Biedne bezdomne kociaste, pamiętam jeszcze, jak to jest nie mieć nikogo![]()
Fasolka
MalgWroclaw pisze:Duża mówi, że przez ostatnie dni bardzo nabrałam rozumku i jestem mądra. Dzisiaj leżałam sobie, duża przyszła, wzięła mnie na ręce, poszła po maść i wysmarowała.
Fasolka
Jak tak dalej pójdzie, to Fasolka stanie się miziakiem
Kociara82 pisze:Apropos bezdomnosci: nadal gdziekolwiek czlowiek sie nie ruszy-jesli juz jest jakies zapytanie o kota to ludzie chca kilkutygodniowe kocieta. nawet 3 tygodniowe, pol roczny kot to juz "za stary na adopcje". Czyli jak ten upragniony 3 tygodniowy kociak bedzie mial 6 miesiecy to juz bedzie "za stary" na cokolwiek i wyladuje na ulicy, a na jego miejsce przyjdzie kolejny, 3 tygodniowy biedak?
anulka111 pisze:Czesc Fasolko
U nas jakis grubszy numer sie szykuje-duza wystawila nam 3 wc kociei sa potrojne miski z jedzeniem
![]()
![]()
![]()
Gucio zaskoczony i zmrozony-znowu wietrzy
Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 13 gości