Gorzka Czekolada oficjalnie ma dom

ezzme, ile kotka ma lat, bo mnie pyta dziewczyna we Wrocławiu o czarnego kociaka.

majka2222 pisze:ezzme, ile kotka ma lat, bo mnie pyta dziewczyna we Wrocławiu o czarnego kociaka.

oceniono ją na około dwa lata. przepraszam, że dopiero teraz piszę. trochę mnie nie było, trochę się zagapiłam, trochę mała chorowała.

bo Złapka to ciągle coś :roll:

okazało się, że strupki to alergia pokarmowa. po serii zastrzyków i zmianie karmy jest lepiej

ranka za uchem całkiem zagojona, brzuszka już nie wylizuje.
niestety jak się uspokoiło ze skórą to akurat skończyła krople Tobrex do oczu. nie było mnie kilka dni i ślipka wyglądały strasznie. akurat jak wybierałam się do weta po jakiś antybiotyk doustnie jeszcze, do oczu dostała maść z dwoma antybiotykami, musiałam pójść do szpitala

na szczęście udało mi się załatwić dla niej opiekę, która odebrała tabletki i zajęła się całą resztą :ok:

mała dostała wszystkie leki wczoraj i podobno już dziś widać poprawę

ale najfajniejsza wiadomość: mała jutro jedzie do rodziców swojej tymczasowej opiekunki i ma tam zostać :mrgreen:

będę tęsknić :roll:

To trzymam kciuki za powodzenie.

» Czw wrz 22, 2011 9:49 Re: Gorzka Czekolada prawie w domu

Zlapeczko, kciuki!

dzięki dziewczyny na pewno jej się przyda :ok:

co by nie rozrabiała za bardzo :wink:

pojechała, a mi chce się beczeć :roll:

nie mogłabym być DT
wieczorem zadzwonię i dowiem się jak pierwsze chwile

alez ona jest przesliczna jak moja Plamka :1luvu:

nie chciałam wcześniej nic pisać, puki nie byłam pewna, że mała zostanie gdzie jest. ze mną nie miała kontaktu z innymi kotami, więc nie wiedziałam jak się z nimi dogaduje.
w domu, do którego trafiła jest jeszcze jedna bardzo starsza kotka. niestety mała się z nią nie dogaduje, gorzej napada staruszkę :twisted:

dlatego nie wiedziałam, czy jednak nie będziemy jej szukać domu.
ale mała paskuda oczywiście zdobyła wszystkie serca-po miesiącu jest straszną przylepą i zazdrośnicą.
nadal najlepszą zabawką jest sznurówka

chociaż wypróbowano wiele innych
na imię dostała Frida, ze względu na charakterek :wink:

Cieszę się, ezzme. Trzymam kciuki, żeby kotka trochę zmiękła. Choć moje dwa koty piorą się już od trzech lat. Nie wiem, który gorszy.
Nasz kot śmietnikowy, jak wiesz, trafił do przyjaciela mojej znajomej. Ale super jest. Mam go okazję widywać. Trochę powściągliwy, ale szybko można zdobyc jego zaufanie. Taki drobny, czarny czaruś, a oczy jak talerze. Wcale nie był zdrowy, choć tak się wydawało. Miał ropień przy ogonie i na dziąśle. Gdyby nie dom, chyba przestałby jeść i zginął niechybnie w zimie.
Kciuki za nasze czarnuszki.

Gorzka Czekolada oficjalnie ma dom

Kto przegląda forum