Moderator: Estraven
martka pisze:Thor dzięki, bardzo chetnie przyjmę- jestem teraz na styk z karmą, tylko, że ja dzisiaj zaraz po pracy jadę do weta.
Wczoraj na wizycie dowiedziałam się, że dr chce w poniedziałek operować kociaka. Boję się jak dibali, ale chyba muszę go tej operacji poddać? Leczymy się u dr Łukasza Matuszczka.
Będzie przeszczep skóry z brzuszka na łapkę i próba związania wiązadeł (na łapce przedniej).
Ten malec jest poprostu Aniłołem. Daje sobie łądnie opatrywac rany. A przecież jaki to ból. I ile on juz wycierpiał w swoim króciutkim zyciu. Mam zdjęcia łapek z wczoraj, muszę wstawić.
Pocieszjące jest to, że ma apety i radość, od wdóch dni jest puszczany luzem, i wczoraj widziałm jak zaczepiał łapką Smoczusia.
za malucha
Miko miał wstawiane w lewą łapkę sztuczne ścięgna i przyjęły się bez problemu. Dziś nie widać ,że z tą łapką było coś nie tak. Natomiast usztywnienie prawej łapki nie powiodło się. Trzymamy mocno, mocno kciukimawin pisze:widziałam dzisiaj maluszka. jest prześliczny i taki spokojny. będę mocno trzymać za niego ksiuki w poniedziałek.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider] i 78 gości