Prośba o interpretację wyników krwi - śmierć kotka..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 27, 2011 19:08 Re: Prośba o interpretację wyników krwi - śmierć kotka..

Jak też pisałam, na kilka godzin przed śmiercią było podejrzenie encefalopatii wątrobowej, jak teraz sprawdziłam, to te objawy właśnie pasowały:

Stadium 3
drżenie,
znaczne zaburzenia świadomości,
chory reaguje tylko na silne bodźce,
otępienie,
lęk i gniew,
oczopląs,
odruchy patologiczne
Stadium 4
szerokie źrenice bez reakcji na światło

Na kilka godzin przed śmiercią jakby pływał łapkami w powietrzu, i przez cały czas głową przerzucał, trzeba było mu ją ciągle przetrzymywać, miał przyśpieszony oddech i szerokie źrenice. Przed podaniem relanium także mnie ugryzł.
Obrazek

dase

 
Posty: 321
Od: Czw paź 09, 2008 19:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 27, 2011 19:09 Re: Prośba o interpretację wyników krwi - śmierć kotka..

Ooo, to może być to, co mówi Pcim.
Słyszałam o zatruciu przez picie wody, w której pływały właśnie płyny z samochodu :(

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw paź 27, 2011 19:16 Re: Prośba o interpretację wyników krwi - śmierć kotka..

Szalony Kot pisze:Kot wymiotował na ciemno, z dnia na dzień osłabł, przestał jeść i wymioty z miejsca, przez kolejne 4 dni nawadnianie i leczenie doraźne, bezskuteczne lub mało skuteczne, wyniki się być może poprawiły, ale stan kota jeszcze nie bardzo - osłabienie wciąż widoczne, operacja na słabych wynikach i po trzech dniach zgon.

W zasadzie ZDROWY kot (ufam ocenie jednej nerki pod kontrolą) z dnia na dzień nagle przychodzi i zaczyna wymiotować na ciemno, słabnie. 4 dni leczenia, operacja, 3 dni leczenia, zgon.

Nie wiem, z którego dnia to wyniki. Pierwszy? Czwarty? Siódmy? To wiele zmienia, bo może się okazać, że organizm pierwszego dnia miałby wyniki dużo gorsze, potem chwilowo zwalczał zatrucie, a operacja go rozwaliła na nowo. Pytanie, z kiedy skan.

A to, czy leczenie w ciągu tych 7 dni było prowadzone dobrze to już nie moja ocena, bo niewiele widzę tu szczegółów.

Martynko - co ty za baje snujesz?
->
dase pisze:....
On szybko trafił na stół operacyjny - w czwartek wizyta u weta, pobranie krwi i kroplówka, w piątek rano usg i od razu pojechał na operację usunięcia tego wgłobienia jelit......

Już napisałem, że do analizy trzeba znać przebieg choroby ze szczegółami. Co wiem, przetrawię sianem mózgowym i powiem, co wiem. Niekoniecznie musi to oznaczać, że wiem co mówię.
Jednak z tego co wiem, wątroba Gato, w momencie pobierania próbki krwi do badania, była sprawna.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław


Post » Czw paź 27, 2011 19:41 Re: Prośba o interpretację wyników krwi - śmierć kotka..

dase pisze:Przed operacją Gato dostawał kroplówki dożylne, które po 24 godzinach, które mineły od pierwszej kroplówki do jego operacji nic a nic go nie nawodniły. Podsumowując, kroplówki dożylne dostawał codziennie od czwartku, ....

Kota można traktować jako układ zamkniety. Co wprowdzisz, musi wyjść lub pozostaje w organiźmie. Zatem, czy i w jaki sposób tracił wodę? (W sensie wyprowadzał na zewnątrz wodę otrzymaną w kroplówkach.) Ile tej wody dostawał? Ile wydalał i którędy?
Jeśli nie wydalał wcale, bardzo prawdopodobny jest wysięk wewnętrny.
Moze być też perforacja dróg moczowych - wewnętrzny uraz mechaniczny.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 27, 2011 20:31 Re: Prośba o interpretację wyników krwi - śmierć kotka..

PcimOlki pisze:Przy chorej wątrobie cholesterol czy glukozę miałby zaniżoną.
PcimOlki, pod tym względem mylisz się całkowicie :o Niestety, klapa w inerpretacji :wink:

Nie miałam czasu, żeby przeczytać wszystko, co na tych dwóch stronach napisaliście. Moim zdaniem, bezpośrednią przyczyna śmierci kociaka było podanie nieodpowiednich środków anestezjologicznych podczas operacji. Takich przypadków znamy multum na tym forum, niestety :cry: Do tej pory nikt nie zwrócił na to uwagi, a warto by było. Zagrożone lub chore koty umierają jak muchy, bo podano do sedacji lub anestoziologii do d.... środki.

Dase, jakiej narkozy użyli weci? Czy podczas narkozy były też robione kroplówki dożylne?

Pozdrawiam ciepło
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw paź 27, 2011 20:57 Re: Prośba o interpretację wyników krwi - śmierć kotka..

Gato normalnie siusiał, także kroplówki wydalał tą drogą. W niedzielę, czyli dzień przed śmiercią zrobił również samodzielnie rzadki kał, w niewielkiej ilości - dowód chyba (?) na to, że jelita zostały naprawione. Wcześniej nie załatwiał się.

Generalnie dziękuję za poświęcenie tyle czasu na próbuje analizy tego, co zaszło. Ja nie mogę pogodzić się z jego śmiercią i dlatego próbuję rozwikłać tę zagadkę.

Przebieg choroby wyglądał tak:

Gato tymczasowo przebywał u moich rodziców, w innej miejscowości, bez dostępu do weterynarza.
W piątek 7 października w domu zwymiotował raz brązową cieczą. Poza tym zachowywał się normalnie, nic nie wzbudziło podejrzeń. W sobotę nie bardzo chciał jeść, jednak poza tym wszystko grało, było to coś na zasadzie "jak nie chce,to niech nie je". W niedzielę całkowicie normalnie się zachowywał i jadł. W poniedziałek zwymiotował znów brązową cieczą, poza tym w normie. We wtorek nie wymiotował, ale też nie chciał jeść i wyglądał apatycznie. Wieczorem rodzice podjęli decyzję, że powinien odwiedzić weta i w środę został przywieziony do mnie, do Wrocławia, jednak był to już wieczór i wizytę zaplanowałam na czwartek rano. Jak do mnie przyjechał w środę wieczorem to był wychudzony, zawsze był szczupły, ale nie aż tak, rodzice powiedzieli, że w poniedziałek jeszcze tak nie wyglądał, że we wtorek zaczął tak mizernieć, dlatego stwierdzili, że coś się z nim dzieje. W czwartek rano wyglądał jeszcze chudziej niż w środę wieczorem, aż mi się nie chciało wierzyć w to, co widzę :o I od czwartku znacie już historię, co najwyżej było podejrzewane to, że nerki siadły i skończy się na kroplówkach, diecie, ewentualnie była brana pod uwagę białaczka. W piątek rano usg i wyniki krwi, wyszło to wgłobienie w pętli jelita. W piątek o 16:00 operacja, wszystko już opisałam. W sobotę rano byliśmy u weta, rana wszystko ładnie, kroplówki, antybiotyk... Dostałam kroplówki do robienia w domu, w sobotę spacerował mi po mieszkaniu, ledwo bo ledwo, ale tak jak to zwykle po operacji, w niedzielę te oczodoły było troszkę ładniejsze, próbował wskakiwać na łóżko... Cały czas go dogrzewałam termoforem ze względu na niską temperaturę ciała.. Jeszcze w niedzielę o 13 powiedziałam mu, że "widzisz Gato, ładnie dochodzisz do siebie, we wtorek już wody dostaniesz, w środę lekkie jedzonko, już będzie dobrze, oby tak dalej" - bo wyglądał jakby naprawdę problem został usunięty i wszystko szło jak trzeba. O 16:40 zaczął tak pływać w powietrzu, ugryzł mnie, źrenice powiększone... całą resztą opisałam wyżej i już znacie... Umarł w poniedziałek 17stego o 6:15 po nagłych mniejszych i krótkich skurczach, a po końcowym, który objął całe ciało i trwał około pół minuty, a po jego ustąpieniu odszedł ostatni wydech Gato...
Obrazek

dase

 
Posty: 321
Od: Czw paź 09, 2008 19:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 27, 2011 21:01 Re: Prośba o interpretację wyników krwi - śmierć kotka..

Tinka07 pisze:
PcimOlki pisze:Przy chorej wątrobie cholesterol czy glukozę miałby zaniżoną.
PcimOlki, pod tym względem mylisz się całkowicie :o Niestety, klapa w inerpretacji :wink:

Zamelduj autorom "Labolatory profiles of small animal disease" ISBN 0-323-00956-5
Na pewno twoja wiedza ich przerasta. :wink:

Tinka07 pisze:Nie miałam czasu, żeby przeczytać wszystko, co na tych dwóch stronach napisaliście. Moim zdaniem, bezpośrednią przyczyna śmierci kociaka było podanie nieodpowiednich środków anestezjologicznych podczas operacji. Takich przypadków znamy multum na tym forum, niestety :cry: Do tej pory nikt nie zwrócił na to uwagi, a warto by było. Zagrożone lub chore koty umierają jak muchy, bo podano do sedacji lub anestoziologii do d.... środki.

Dość prawdopodobna hipoteza.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 27, 2011 21:04 Re: Prośba o interpretację wyników krwi - śmierć kotka..

Tinka07 pisze:Dase, jakiej narkozy użyli weci? Czy podczas narkozy były też robione kroplówki dożylne?

Na karcie informacyjnej wizyty mam napisane:

Zabiegi:
Injekcja 3
Kroplówka
Zabieg operacyjny

Zastosowane leki:
Igła jednorazowa 0,7 3 szt
Kompres gazowy 7,5 x 7,5 12 szt
Rękawice chir. jałowe 2 szt
Serweta oper. 70 x 50 1 szt
Strzykawska jednorazowego użytku 2 ml 3 szt
Strzykawka jednorazowego użytku 20 ml 1 szt
Glucosum et natrii chlor. isoton 2:1 250 1 op
Nici chir. pgla lactic 3-0 2 szt
nici chir. pgla lactic 2-0 1 szt
nici chir. nylon 3-0 1 szt
Plofed 1% 3 1ml

Kroplówka była podana po operacji, czy w czasie to nie wiem...
Obrazek

dase

 
Posty: 321
Od: Czw paź 09, 2008 19:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 27, 2011 21:10 Re: Prośba o interpretację wyników krwi - śmierć kotka..

PcimOlki pisze:
Tinka07 pisze:
PcimOlki pisze:Przy chorej wątrobie cholesterol czy glukozę miałby zaniżoną.
PcimOlki, pod tym względem mylisz się całkowicie :o Niestety, klapa w inerpretacji :wink:

Zamelduj autorom "Labolatory profiles of small animal disease" ISBN 0-323-00956-5
Na pewno twoja wiedza ich przerasta. :wink:
W takim razie z pewnością moja wiedza ich przerasta, bo chora wątroba nie implikuje automatycznie obniżonego cholesterolu i glukozy. Jeśli autor w podanej przez Ciebie pozycji coś takiego napisał, to po prostu nie zna się na zagadnieniu. A może Ty to jakoś źle zinterpretowałeś. Nie wiem, kto z Was popełnił błąd.

Pozdrowienia
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw paź 27, 2011 21:17 Re: Prośba o interpretację wyników krwi - śmierć kotka..

Dase, jaka była podana narkoza? Jeśli nie wiesz i nie masz możliwości się dowiedzieć, to ten wątek możemy odłożyć ad acta.

Pozdrawiam
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw paź 27, 2011 21:22 Re: Prośba o interpretację wyników krwi - śmierć kotka..

Tinka07 pisze:Dase, jaka była podana narkoza? Jeśli nie wiesz i nie masz możliwości się dowiedzieć, to ten wątek możemy odłożyć ad acta.

Pozdrawiam
Tinka

Plofed 1% 3 1ml
Obrazek

dase

 
Posty: 321
Od: Czw paź 09, 2008 19:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 27, 2011 21:24 Re: Prośba o interpretację wyników krwi - śmierć kotka..

Tinka07 pisze:.. W takim razie z pewnością moja wiedza ich przerasta, bo chora wątroba nie implikuje automatycznie obniżonego cholesterolu i glukozy. Jeśli autor w podanej przez Ciebie pozycji coś takiego napisał, to po prostu nie zna się na zagadnieniu. A może Ty to jakoś źle zinterpretowałeś. Nie wiem, kto z Was popełnił błąd.


Więc uważasz, że zdanie "często powodują" jest równoważne "automatycznej implikacji".
Coś mi się zdaje, zę błąd popełniasz ty, wykazując nieumiejętność czytania ze zrozumieniem.
Przeczytaj dokładnie co napisałem. Wynika z tego, że wyniki nie potwierdzają choroby wątroby. Wynika również, że jej przeczą. Nie napisałem natomiast, że xhorobę wątroby wykluczają.
Jednak wynika z nich, że jest ona mało prawdopodobna, wiec zamiast się wymądrzać nieprzecztawszy dokładnie, wskaż merytorycznie, co na nią może wskazywać, bo, wybacz, twój tekst o "automatycznej implikacji" jest w kontekście nieco bez sensu.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 27, 2011 22:03 Re: Prośba o interpretację wyników krwi - śmierć kotka..

Pcimmolki, przepraszam, ale nie mam czasu na tego rodzaju dywagacje. Nie wiem, gdzie było słowo "często". Zacytowałam tylko to co poniżej, a tam przysłówka "często" nie było.
Przy chorej wątrobie cholesterol czy glukozę miałby zaniżoną.

To tylko tyle i nic więcej.

Dobranocka
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw paź 27, 2011 22:06 Re: Prośba o interpretację wyników krwi - śmierć kotka..

Dase, postaram się doczytać wszystko jutro.

Pozdrawiam serdecznie
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, puszatek i 45 gości