Ryś, Ryszard, Rysiek - czas na nowe życie :)

zwierzak08 pisze:
juana pisze:
kamari pisze:Rysiu, chłopie, słyszałam że niedługo czeka cię....nie wiem, jak to delikatnie ująć ...ale nadal będziesz wspaniałym facetem

A któremu szwagrowi nie powiem to :"biedny kotek..., już nie będziesz facetem..." Tłumaczę wszystkie plusy ale nie dociera

Rysiu będziesz i tak prawdziwym facetem, a przynajmniej nic Ci nie będzie dyndało

Jak to różnie bywa z ludzkimi facetami... mój TŻet już dwa razy zrobił sobie dodatkowy prezent na swoje urodziny i zawiózł w tym dniu koty na kastrację (najpierw dwa, a rok później trzeciego) twierdząc, że tylko on może być prawdziwym mężczyzną w tym domu :mrgreen:

LSVC pisze:Jak to różnie bywa z ludzkimi facetami... mój TŻet już dwa razy zrobił sobie dodatkowy prezent na swoje urodziny i zawiózł w tym dniu koty na kastrację (najpierw dwa, a rok później trzeciego) twierdząc, że tylko on może być prawdziwym mężczyzną w tym domu

słuszne podejście :mrgreen:

No tak- jeden facet :ryk:

U mnie zostanie tylko ten- mimo, że pozbędzie się .... dzwonków ...

Duszek686 pisze:
MaybeXX pisze:
juana pisze:
kamari pisze:A czy król już zawojował mamę?

Raczej nie... Ona czasem znowu zaczyna- "zabieraj tego kota stąd!", on jej nie wchodzi w drogę i jakoś tak żyjemy.

Zmięknie. Więcej czasu potrzebuje.

Zmięknie na bank, Rysiek, mówię Ci
Przy takich kotach , jak my - wszyscy miękną
Karmel pełen optymizmu