małe Bąbelki - śpijcie spokojnie

Ech, jakie biedaki...
Pod waszą opieką na pewno szybko dojdą do siebie :ok:

Tylko jako STARA i doświadczona osoba :wink:

czuję się w obowiązku uprzedzić, że na początku bardzo często zdarzają się przypadki zakochania na zabój w tymczasiętach

gagga pisze:

Popołudniowe lenistwo....

Leniuszki sweet

... faktycznie nie ma opcji się w nich nie zakochac :1luvu:

Wystarczą zaledwie 3 sekundy a może i mniej :kotek:

viewtopic.php?f=20&t=134750

zapraszam na bazarek

Dziś bąbelki ulokowały się pod kołderką

wygląda na to, że nadejdą chłody.
Kubuś czuje się dziś nieco lepiej a Buba opiekuje się braciszkiem baardzo troskliwie. Myje go i zachęca do zabawy.

No i za wcześnie powiedziałam, że Kubusiowi się poprawiło....

Może jednak się poprawi? Musi!

Znalazlam, zaznaczylam i sledze losy kotkow.

Co u Kubusia??

Ania i jej Nitro pisze:Znalazlam, zaznaczylam i sledze losy kotkow.

Co u Kubusia??

Kubuś chyba nie zareagował na antybiotyk. Już rozmawiałam z weterynarzem i jutro musimy jakoś dojechać do lecznicy. A niestety samochód padł jak na złość. Ale coś się wymyśli.
Oczko te , które było w lepszym stanie cały czas się zakleja, bardzo się ropi a ta biała powieka jest czerwona. Oby nie uszkodziło się, o to bardzo się martwię.
Za to Buba nadrabia za dwoje

.

To zmęczony Kubuś wracający od weterynarza. Byliśmy rano. Mamy do lecznicy ponad 20km. Ale udało się dojechać. Co prawda na dwa samochody. Czyli w jedną stronę ze szwagrem a ja Kubusia zgarnęłam po drodze. Oczka wyglądają źle. Spojówki w tym dowidzącym oczku są czerwone i napuchnięte. Oczka ropieją i się sklejają. Dostał antybiotyk w zastrzykach i nowe krople do oczu. Pocieszające jest to, że ma apetyt i przybrał lekko na wadze. Buba właśnie myje Kubusiowe oczka. Kochana....

moze nowe kropelki zaczna lepiej dzialac... no i ten antybiotyk... Miejmy nadzieje i trzymajmy kciuki za Kubusiowe oczka i troskliwą Bubę :1luvu:

Ciężki dzień za nami...Buba też się pochorowała, też dostała antybiotyk. A oczy Kuby...wyglądają koszmarnie. Strasznie smutne było to jak po spaniu Kubusiowi skleiły się oczka i nie dał rady ich otworzyć . Zaczął wtedy tak żałośnie płakać ....

Czekamy na reakcję na antybiotyk. Antybiotyk jest w zastrzykach i nie miałabym możliwości wozić kociaków codziennie na zastrzyki, dlatego dogadałam się z naszym wiejskim weterynarzem , że będzie przyjeżdżał na zastrzyki. Wyjdzie taniej niż dojazd do Bstoku z kociakami i zaoszczędzimy kociakom stresu.

Oj jakie bidulki.Aga dasz radę :ok:

Czasu tylko trzeba.Najważniejsze że maluchy mają ciepełko,żarełko i opiekę :kotek:

dorotak97 pisze:Oj jakie bidulki.Aga dasz radę Czasu tylko trzeba.Najważniejsze że maluchy mają ciepełko,żarełko i opiekę

Ja również myślę, że poprawa stanu oczek i ogolnie zdrowka kociaczkow to tylko kwestia czasu... A najwazniejsze juz mają... milosc :1luvu:

Bąbelki proszą o wsparcie na leczenie.

viewtopic.php?f=20&t=134926

bazarek na leczenie Bąbelków
moje wytwory

małe Bąbelki - śpijcie spokojnie

Kto przegląda forum