Potrzbny D/S dla Xeny i Jej bezimiennej mamy.

za słodkie maleństwo-wojowniczą Xenę :ok:

dorcia44 pisze:malutka już jest w trakcie zabiegu.
proszę o kciuki dla WKX.
Ja trzymam mocno .
Strasznie się o nią martwię ,wiecie to taki kilogramowy kruszak.
Ogonek boli ,załamuje się ,ciągnie nim..

Jak już opadnie z niej całe męstwo ,cała waleczność ,jak już obije wszystkie psie i kocie mordy,pojeździ na grzbietach skacząc na nie z góry ,jak już obgryzie i obdrapie moje ręce ,wędruje do koszyczka w przedpokoju .
Patrzy na mnie oczyma jak 2 zł.
Wtedy kucam przy niej i głaszcze ,a ona się tuli ,mruczy i znów jest malutkim bezbronnym kociątkiem.
Pakuje się na ręce i usypia.

Dorcia dziękuje za te opisy z dnia kici, to dla mnie bardzo dużo znaczy.Strasznie sie martwie o ich losy i bardzo przyjemnie mi jest czytac o niej:)

za WKX

Zgłosiła się Jagooda na środę, ale w środę p. dr ma wolne. Ale bardzo dziekuję za propozycję.

Widziałam wczoraj mamę. Jest boska! Barankuje, mruczy, bardzo jest za człowiekiem. I faktycznie jest nieprzyzwoicie ładna! Smukła, wysoka, plamki ma słodkie. Wyszło mi tylko jedno zdjęcie, bo strasznie jest ruchliwa

Wstawię wieczorem, jeśli wrócę przed północą do domu, jeżeli nie, to wstawie jutro popołudniu.

Mama też ma zabieg dzisiaj :ok:

ja zaraz po malutką ,potem do pracy .
W klatce nie powinna zrobić sobie krzywdy .

żeby nie było jej zimno i nie trzęsło na rowerku sąsiad powiedział ze pojedzie ze mną do lecznicy.

Wojownicza księżniczka Xena już w domku .

zapłaciłam 185 zł.

Amanli 15 zł
orchid napisała mi że prześle 50 zł .

niech tylko zdrowieje malutka :ok:

Cieszę się, że już ma to za sobą :ok:

Teram czekamy na wieści o samopoczuciu, miejmy nadzieje szybko dobrym

dorcia44 pisze:Wojownicza księżniczka Xena już w domku .

zapłaciłam 185 zł.

Amanli 15 zł
orchid napisała mi że prześle 50 zł .

niech tylko zdrowieje malutka

Ja tez dorcia przesle tylko na wypłate czekam.Powinnam cos w piatek dostac.Pogłaszcz ode mnie malutka pod brudka.Ciesze sie ze juz ma za soba operacje.Co do Jej mamusi to faktycznie jest pieszczoch i dobrze ze ma zaufanie do ludzi bo łatwo zaklimatyzuje sie u włascicieli.
Zdrowiejcie ciewczyny i byście super domy znalazły.

to już Małą możemy się cieszyć? a jak Mamusia? i jakie będzie miała imię?

dorcia44 pisze:Wojownicza księżniczka Xena już w domku .

zapłaciłam 185 zł.

Amanli 15 zł
orchid napisała mi że prześle 50 zł .

niech tylko zdrowieje malutka

Tak wiem, jestem szczera do bólu. Z góry przepraszam (również Dorcię44) za to zdanie: Dorcia ma tragiczną sytuację finansową, ale mimo wszystko - jak widzę - nadal bierze biedy kocie. Bardzo proszę po pomoc Dorocie, również finansową w spłacie wydatku wiązanego z zabiegiem chirurgicznym. Ja wiem, że wszyscy się cieszą, że kotka jest już bezpieczna i po operacji. Ale u weta został dług, a z powodów logistycznych nie dało się zrobić amputacji bezkosztowo. Bardzo proszę, jeżeli ktoś jeszcze może pomóc :ok:

.

Wojownicza Księżniczka Xena ma się odpukać i odpluć itp. świetnie .
Przywitała mnie głośnym krzykiem ,żądającym już i w tej chwili jeść...dostała pół saszetki convalescensa mięsnego ,wciągnęła go nosem i drze się o jeszcze :lol:

jednak ciąg dalszy nastąpi dopiero za dwie godziny.
Nie jest zachwycona klatką ,ale myślę że troszkę powinna w niej pomieszkać ,tym bardziej ze to kot spaidermen :wink:

mam 3 wpłaty
Amanli 15 zł
Orchid 50 zł
IRENAIKA 30 zł

kochane jesteście :1luvu:

Bardzo dobrze czuje sie kicia u Ciebie Dorcia.Masz wieeeelkie serce do tych kocich znajdów.Powinnas medal dostać.

zabcia0507 pisze:Bardzo dobrze czuje sie kicia u Ciebie Dorcia.Masz wieeeelkie serce do tych kocich znajdów.Powinnas medal dostać.

medal za ofiarność i odwagę ,zwłaszcza jak malutka dostaje Linco :strach:

nie da rady utrzymać jej w klatce ,ryk okrutny.
Wypuściłam bździągwę ,niech lata .
To kot wyjątkowo górnolotny :wink:

opanowała wszystko co zawiera kurz :oops:

szafy ,regał pod sufitem wszak najfajniej tylko patrze jak mi na łeb skoczy ,opatrunek brudny ,wstyd i hańba :oops:

je za troje ,może by jej test ciążowy zrobić :mrgreen:

Powalczyła i śpi ,oczywiście poszła do przedpokoju ,do koszyczka ,a ja już uprzątnęłam jej spanko

i musiałam na nowo zrobić .
Zaraz na zastrzyk .
Myslę sobie że mój tymczas psi musiał też siedzieć w klatce bo natychmiast do niej wlazła :roll:

u weta wszystko ok do czasu robienia zastrzyków ,mam świeże rany odniesione na tym polu :twisted:

a poza tym widziałam ogonek ,zrobiłam fotkę i jak znajdę kabelek to wstawię .

Śliczna mała!!! Ale widać, że łobuz :wink:

A to mama... Foty oczywiście mam do zadu :oops:

https://lh5.googleusercontent.com/-agPJ ... 58.jpg.jpg

tak wygląda ogonek po amputacji .

Potrzbny D/S dla Xeny i Jej bezimiennej mamy.

Kto przegląda forum