Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Lilianna J-wie pisze:Bo wątroba zawiera żelazo, a moje jaśnie hrabianki mają iście francuskie podniebienie i strasznie wybrzydzają
Ferdek pisze:
Tak, tak, łapię![]()
Miło mi, że mnie tak ciepło przyjęliście. Szukałem przed chwilą na parę sposobów i nie znalazłem, jest jakiś temat odnośnie tego "domowego" gotowania? Może rzeczywiście taniej wyjdzie kupić jakieś prawdziwe mięso. Mam rozumieć, że takie, które my jemy na codzień, tak? Sprawdzał ktoś, czy rzeczywiście taniej wychodzi?
Narazie kupuję karme Animonde dla młodych kotów 200g-5 zł .
Ale co Twoje koty jedzą skoro doprowadziło to u dwóch kotów do anemii?
progect pisze:Ferdek pisze:
pewnie już ktoś wcześniej napisał,
ale kg wołowego gulaszu 17 - 20 zł
serca drobiowe 4 - 7 zł/kg
cycek kurzy do 17 zł/kg
gulasz indyczy jw
to sa ceny krakowskie![]()
a kg animondy - 25
alina2 pisze:Ostatnio wpadła mi o oko dieta BARF, ale jeszcze się zastanawiam ze względów bakteriologicznych. Choć teraz też dostają surowe mięso, to codzienne przygotowywanie surowych posiłków wydaje mi się trudne do utrzymania - chodzi bakterie.
Lilianna J-wie pisze:Ale co Twoje koty jedzą skoro doprowadziło to u dwóch kotów do anemii?
Może dlatego,że to są persy? Jednak większe prawdopodobieństwo jest takie,że ja już ją chorą znalazłam, a w sumie nie wiadomo ile się błąkała "na wolności"
seidhee pisze:alina2 pisze:Ostatnio wpadła mi o oko dieta BARF, ale jeszcze się zastanawiam ze względów bakteriologicznych. Choć teraz też dostają surowe mięso, to codzienne przygotowywanie surowych posiłków wydaje mi się trudne do utrzymania - chodzi bakterie.
Ja niektóre tymczasy karmiłam BARFem w uproszczonej wersji (tj. z Felini Complete) i robiłam tak, że przygotowywałam mieszankę, dzieliłam na porcje i w tych porcjach zamrażałam. Codziennie rozmrażałam po 1 porcji w lodówce. Niestety moje koty nie dają się przekonać do BARFa, a ja nie mam cierpliwości, żeby je konsekwentnie przestawiaćDoszliśmy do etapu wyjadania kawałeczków mięsa, które "przypadkiem" znajdą się w pobliżu kociej paszczy, i na tym koniec...
Lilianna J-wie pisze:Nana została wyrzucona z domu i nie wiadomo jak długo jadła byle co.. Prawdopodobnie to zaowocowało anemią, nerki na szczęście na zdroweA jej córka urodziła się już z anemią tyle dobrego,że mała je wątróbkę i wyniki ma ok ale pilnować obu muszę
seidhee pisze:Lilianna J-wie pisze:Nana została wyrzucona z domu i nie wiadomo jak długo jadła byle co.. Prawdopodobnie to zaowocowało anemią, nerki na szczęście na zdroweA jej córka urodziła się już z anemią tyle dobrego,że mała je wątróbkę i wyniki ma ok ale pilnować obu muszę
Jak to się stało?
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 53 gości