Kochani, mam prośbę w imieniu pani, którą zaczepiłam z ogłoszenia o kociakach (ma już zrobione ogłoszenia, pomogę w kastracji mamy działkowych jak się okazało maluchów). Okazuje się, że ona i sąsiadka opiekują się jeszcze ok. 6 kotkami trudnymi do złapania, które chciałyby wykastrować. Ja ze swojej strony oferuję wszelką pomoc Kasy Kastracyjnej.
Wklejam info od pani Zdzisławy:
kotki ktore powinny isc na zabieg przebywaja na ulicy Partyzantow na terenie ogrodow dzialkowych ale przychodza pod okna na jedzenie okolice od nr 105 do 111 ale najlepiej skontaktowac sie ze mna telefonicznie. jeśli nie jesteście w stanie pomóc, proszę o podpowiedź, do kogo się zgłosić, może znacie kogoś działającego w tym rejonie. Warto pomóc kotkom i paniom karmicielkom, które zdają sobie sprawę z wagi kastracji
z góry dziękuję
