Hypnotize pisze: Oczywiscie nie chce żeby trafił do schroniska, bede o nim myslała dzien i noc i beda mnie meczyły wyrzuty sumienia że zwierzak tam trafił. Ale czasami nie mozna inaczej. Dlatego robie co w mojej mocy zeby go komus oddac. Chociazby na dom tymczasowy, do momentu znalezienia mu domku stałego.
Przestańcie nas oceniac, i pisac takie rzeczy. Zastanówcie sie jak postapilibyscie będąc w takiej sytuacji jak ja.
I pomyslcie o tym ze jest to bolesne pzrezycie zarówno dla nas jak i tego zwierzaka.
Jak bym postapila? Na pewno nie oddalabym kota ani zadnego innego zwierzecia do schroniska. Nie wiem jaka choroba powoduje, ze kot jest smiertelnym zagrozeniem i nie mozna mu dac czasu na poszukiwanie domu, ale mniejsza o to.
Nie wiem co juz zrobiliscie aby znalezc mu dom: gdzie mial ogloszenia, ilu znajomych zapytaliscie, czy prosiliscie o pomoc rodzine. Zakladam, ze zrobiliscie wszystko co sie dalo, lacznie z platnymi ogloszeniami i ze nie przynioslo skutku.
W takim razie poszukajcie hotelu dla zwierzat i oplaccie jego pobyt do czasu znalezienia domu! To Wasz kot i Wasza odpowiedzialnosc. Twoj placz, smutek i wyrzuty sumienia mu nic nie pomoga jak bedzie siedzial w schronisku. On potrzebuje Twojej pomocy!
Moim prywatnym zdaniem Twoja decyzja, ze we wtorek powiesz, ze kot do piatku musi sie wyniesc nie swiadczy ani o milosci do zwierzaka ani o odpowiedzialnosci za jego los. Lekarz nie decyduje co zrobisz ze swoim zwierzakiem! Moze jedynie powiedziec, ze nie wolno Ci mieszkac z kotem, ale przeciez nie zmusi Cie do odwiezienia go do schroniska zamiast do hoteliku, prawda? Widze, ze bardzo chcesz uniknac odpowiedzialnosci, kto Twoim zdaniem jest wiec odpowiedzialny skoro nie wlasciciel kota?.