Żyrafka w Bytomiu bądź szczęśliwa koteńko "moja" ...

Ehhh dobre i złe wieści:
Dobre wyniki oki :mrgreen:

Złe trzeba szukać transportu i wydelegować małą

i wcale mnie to nie cieszy....

Zastanawiam się tylko nad "formą" transportu, tzn juz jest zimno więc wolałabym by transport nie był PKP tylko autem :roll:

tak sobie powybrzydzam

Jak wyniki dobre to super a transport się znajdzie :ok:

Aż zaczynam sie wahać czy się znajdzie ten transport, przewalam te wątki i nic, albo odpłatnie i to słono

jeszcze ostatnia decha ratunku to ten "pan" co mi go Magda poleciła, zaraz do niego zadzwonię

do tego Pana zadzwoń.
To złoty człowiek :ok:

Madziu jakbyś była obok lub ten pan to rzuciłabym się z całusami na was :1luvu:

Pan w piątek 28 jedzie z Łodzi do Katowic koło 16-17 :mrgreen:

oczywiście nie widzi problemu z dowozem małej tylko w czwartek dryndnie w którym końcu Łodzi będzie byśmy dowieźli Żyrafiątko, chyba, że będzie mu po drodze to sam po nią wjedzie

ahhhh kochana Żyrafciu (hlip hlip)

Oczywiście zaraz po rozmowie z panem dryndnęłam do Kasi w pt po południu pracuje, ale ma kombinować by małą osobiście odebrać

ale będę wyć!

No to walizki czas pakować :ok:

będzie dobrze, zobaczysz :ok:

mała będzie szczęśliwa, a Ty też jak będziesz oglądała foty szczęśliwej Żyrafci to też będziesz szczęśliwa!
I będziesz mogła pomóc kolejnym takim smutnym Żyrafciom :ok:

Nie bój nic Kasia, znajdziemy następną Żyrafkę :mrgreen:

Już nawet mam coś na oku :wink:

Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015

mgska pisze:Nie bój nic Kasia, znajdziemy następną Żyrafkę
Już nawet mam coś na oku

ba! szybciej niż Ci się Kasiu wydaje :mrgreen:

dilah, będziemy wyć razem - my też niedługo wyprawiamy naszą (u)kochaną, ale niestety tymczaskę, w świat.
A Żyrafka cudna :1luvu:

I tak masz szczęście, że Ci się taki fajny domek trafił, z forum, sprawdzony, jeszcze gorzej by było z ogłoszeń...
Bardzo, bardzo gorąco pozdrawiamy wszystkich (tymczasowych i tych stałych) opiekunów Żyrafki :kotek:

I kciuki

Marta a cuż Ty masz na myśli :wink:

tak tajemniczo mnie tu zagadujesz :wink:

tylko już teraz nie wiem czy to powinno być cuś dorosłego czy też podlotek...bo nie mam pojęcia czy Milka zapałała taką miłością do Żyrafy - jako do jej wieku czy jako konkretnie do osobowości Żyrafy...póki czegoś następnego nie przywlekę to się nie dowiem :roll:

Ale nie powiem bo cholerną wygodą jest mieć świadomość, że nic żywego głowy nie straci :roll:

w przypadku (nie daj Boże) nie zamknięcia czy zastawienia, któregoś z pomieszczeń

hmmm ....tak było z 4 klusek i początkowo z Żyrafą, na każdym kroku ostrożność bo Milka piana przy pysku warki i syczenie również na nas :roll:

więc przy zwrocie akcji szalenie spodobał mi sie komfort i brak stresu na tym tle :mrgreen:

Kasiu zwykle małe kotki i podrostki są lepiej tolerowane przez dorosłe koty

choć nie zawsze jest to reguła.

Cieszę sie też, Madziu,że ten transport jest autem ufff jest coraz zimniej pociągiem to jakieś 5h autem 3h i zupełnie inny omfort.
Tylko zastanawiam się czemu ten Pan się na to wszystko zgadza :ryk:

zazwyczaj to baby angażują się w takie "cyrki" hehehe ale jestem mu niezmiernie wdzięczna :1luvu:

dilah pisze:Tylko zastanawiam się czemu ten Pan się na to wszystko zgadza zazwyczaj to baby angażują się w takie "cyrki" hehehe ale jestem mu niezmiernie wdzięczna

Panowie często na wiele się zgadzają, tylko rzadko się do tego przyznają

O matko

co by nie było zawsze tak prosto... mówie uradowana TŻ towi o pt i transporcie a na śmierć zapomniałam, że ma ważny mecz!!!!! masakra !!!!
Koło 17 kończy dopiero

jak w czwartek, będę wiedziała dokładnie co i jak to mam nadzieję, że tata mnie poratuje i dotransportuje mnie z Żyrafą gdzie trzeba, i mama bo odbierze Natalkę z przedszkola wcześniej

czy jak już coś jest niby oki to potem musi się komplikować i też w takim razie musze się w pt z pracy urwać

ło matko

jak ja to ogarnę :roll:

Żyrafka w Bytomiu bądź szczęśliwa koteńko "moja" ...

Kto przegląda forum