potrzebna porada w sprawie dzikuska

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 24, 2011 17:18 potrzebna porada w sprawie dzikuska

złapałem na amatorską łapkę dzikusa ( wydawał się przyjazny ) ma bardzo zawalone oczka ale chyba do uratowania zawiozłem go do weta ale nie dali rady go zbadać bo rzucił z sykiem ugryzł mnie w rękę wbiegł po pionowej ścianie pod sufit skoczył na wetkę i później schował się pod regałem narzuciliśmy na niego płachtę i udało się wsadzić go do klatki zastrzykowej tam dostał antybiotyk i coś jeszcze co ma działać trzy dni oraz krople do oczu ogólnego działania
ale żeby go zbadać to trzeba umówić się na narkozę i badać go w uśpieniu znowu ja mam w domu
cztery koty i nie mam jak ich odizolować a one i tak się gryzą między sobą wetka z kolei powiedziała że wzięcie go do domu pewne zarażenie domowych kotów znowu jak go wypuszczę to ponowne złapanie może być bardzo trudne jeśli nie niemożliwe a bez leczenia choroba będzie postępować i kotek może stracić oczka a jest mały ma nie więcej jak trzy miesiące

co tu robić ???

Obrazek
[img]http://fotoforum.gazeta.pl/photo/1/dg/ff/oz8v/OEouIPmDRdel9oNInB.jpg[/img]

macarthur

 
Posty: 168
Od: Sob lis 22, 2008 13:08
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 24, 2011 17:31 Re: potrzebna porada w sprawie dzikuska

Możesz przetrzymać go w łazience/innym zamkniętym pomieszczeniu?

valborga

 
Posty: 414
Od: Śro gru 29, 2010 16:03
Lokalizacja: Śląskie

Post » Pon paź 24, 2011 17:43 Re: potrzebna porada w sprawie dzikuska

valborga pisze:Możesz przetrzymać go w łazience/innym zamkniętym pomieszczeniu?


w łazience nie bardzo bo tam już jest izolowana kotka którą znalazłem jakiś czas temu ale ona rzuca się na moje koty i boję się że jak ją wypuszczę to mały kocur będzie bał się iść do kuwety

chyba że w garażu ale tam jest chłodno
i nikt by do niego nie zaglądał zastanawiam się nad schroniskiem dla niego jak by go podleczyli to może ktoś go przygarnie bo jest ładny tylko nie wiem czy on się da udomowić bo na razie jest strasznie dziki
[img]http://fotoforum.gazeta.pl/photo/1/dg/ff/oz8v/OEouIPmDRdel9oNInB.jpg[/img]

macarthur

 
Posty: 168
Od: Sob lis 22, 2008 13:08
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 24, 2011 17:46 Re: potrzebna porada w sprawie dzikuska

w żadnym schronisku nie znajdziesz sensownych warunków do leczenia dzikiego kota.

skoro masz garaż - umieść go tam. Najlepiej w klatce wystawowej, zrób mu w środku budkę styropianową wymoszczoną polarem. Leki możesz podawać w jedzeniu, do wpuszczania kropli będziesz musiał opanować porządny chwyt za skórę na karku.

jeśli ma naprawdę 3 mce - raczej się oswoi. na zdjęciu wygląda jednak na więcej.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 24, 2011 17:56 Re: potrzebna porada w sprawie dzikuska

w takim razie do jutra zostawię go w garażu jakoś go tam docieplę i jutro pomyślę co dalej
i jak by tu go leczyć
[img]http://fotoforum.gazeta.pl/photo/1/dg/ff/oz8v/OEouIPmDRdel9oNInB.jpg[/img]

macarthur

 
Posty: 168
Od: Sob lis 22, 2008 13:08
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 24, 2011 21:14 Re: potrzebna porada w sprawie dzikuska

W grubych skórzanych rękawicach? :wink: Jak miałam 2 dzikie dzicze do wyleczenia, to do zakraplania oczu łapałam silnie i pewnie, ale tak by nie skrzywdzić, za kark ręką ubraną w grubą rękawicę, drugą ręką narzucałam ręcznik, na którym klękałam po obu stronach kota i mówiąc cały czas spokojnie zakraplałam biedne oczka. Dało radę :ok: A, i jakbyś miał wybór krople czy żel to żel lepszy - dłużej się trzyma, zwykle rzadziej się podaje.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto paź 25, 2011 6:16 Re: potrzebna porada w sprawie dzikuska

niestety przy próbie czegoś zrobienia rzuca się jak wściekły, nie miałem odwagi mu zakroplić oczu,
zaparzyłem rumianku i psiknąłem mu strzykawką na oczy nic innego nie dałem rady wymyśleć
[img]http://fotoforum.gazeta.pl/photo/1/dg/ff/oz8v/OEouIPmDRdel9oNInB.jpg[/img]

macarthur

 
Posty: 168
Od: Sob lis 22, 2008 13:08
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 25, 2011 6:19 Re: potrzebna porada w sprawie dzikuska

Rumianku nie wolno.Nie pamiętam dlaczego, ale lepsza jest już woda.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56208
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto paź 25, 2011 7:34 Re: potrzebna porada w sprawie dzikuska

A może byś spróbował ubrać rękawiczki (skórzane najlepsze, zwłaszcza z futerkiem), zawinąć kota w koc/ręcznik/dużą szmatę? Tylko i przednie i tylne nogi muszą być całkiem zakryte. Zwykle jak się to robi, to z kota musi wystawać tylko głowa. Używasz nóg do powstrzymania ewolucji skomplikowanych (bo kotek nawet w zawoju będzie się wił jak piskorz), lewą ręką za kark, za skórę - odchylić głowę kicia lekko do tyłu i spróbować podać kropelki. Ani rumianek, ani zdaje się świetlik do oczu kota się nie nadają. Wiem, że takie leczenie jest strasznie stresujące dla obu stron, ale da się. I w sumie dobrze już po fakcie, jeśli masz jeszcze siłę, wciąż mówiąc do niego pogłaskać go lub podsunąć jakiś przysmak - np. kawałek kociej kiełbaski z rossmana. Dzięki temu masz szansę, że ze względu na miły finał, kić nie będzie się tak strasznie bronił po kilku razach.
Powodzenia :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto paź 25, 2011 7:41 Re: potrzebna porada w sprawie dzikuska

Niedawno moja znajoma miała identyczną sytuację z kociakiem 3-miesięcznym. Też miał chore oczy i był bardzo dziki. Zamknęła go do klatki, leczyła i bardzo cierpliwie oswajała - obecnie jest w pełni domowym pieszczochem.

Problem jednak w tym, że dla mnie ten kot na zdjęciu wygląda na starszego niż 3 miesiące.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Wto paź 25, 2011 9:25 Re: potrzebna porada w sprawie dzikuska

ja na zdjęciach wyglądam na 20 lat a mam 40
:)
[img]http://fotoforum.gazeta.pl/photo/1/dg/ff/oz8v/OEouIPmDRdel9oNInB.jpg[/img]

macarthur

 
Posty: 168
Od: Sob lis 22, 2008 13:08
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 25, 2011 9:50 Re: potrzebna porada w sprawie dzikuska

Szczęściarz 8) Oby z tym kotem było podobnie :P

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Śro paź 26, 2011 21:39 Re: potrzebna porada w sprawie dzikuska

kurczę dzisiaj widziałem kolejnego zarażonego kota, być może cała kolonia niedługo będzie zarażona czy jest szansa że w takich warunkach pogodowych choroba minie czy warto się wystarać o jakieś prochy i podrzucać im w karmie
ajajaj ale się narobiło sadzy
[img]http://fotoforum.gazeta.pl/photo/1/dg/ff/oz8v/OEouIPmDRdel9oNInB.jpg[/img]

macarthur

 
Posty: 168
Od: Sob lis 22, 2008 13:08
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 26, 2011 21:43 Re: potrzebna porada w sprawie dzikuska

Chyba tylko unidox.To jedyne, co zjedzą, jest bez smaku i zapachu.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56208
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro paź 26, 2011 21:50 Re: potrzebna porada w sprawie dzikuska

ewar pisze:Chyba tylko unidox.To jedyne, co zjedzą, jest bez smaku i zapachu.

Podaje się raz dziennie, w jedzeniu, bardzo dobrze leczy kk, również zaropiałe oczy. I jest tani.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 68 gości