ossett pisze:magaaaa pisze:ossett pisze: Na pewno tam podjadę (jak tylko będę miała za co, ale mam nadzieję że Bolko czuje się na tyle dobrze, że doczeka mojej wizyty...) i z przyjemnością powiadomię wszystkich, że tym razem TOZ podjął działania, które zakończyły się sukcesem, który nie wymagał żadnych niewinnych ofiar dla idei.
Tak, tak - zrób to.
Po prostu wreszcie coś zrób poza sianiem histerii.
Nie rozśmieszaj mnie...
Po histerycznych apelach o pomoc dla Bolka wypadałoby rzetelnie poinformować osoby zainteresowane o jego losach.
Jeżeli reprezentanci wrocławskiego TOZ mają pewne trudności z wysławianiem się na piśmie to ich elokwentne adwokatki przecież mogły ich zastąpić.
Jedyne co można zrobić, to cię zignorować, bo z tobą się nie da normalnie porozmawiać.
Ile razy Ci mam pisać? Zadzwoń, proszę, tu masz telefon:
Tri-Vet s.c. Przychodnia weterynaryjna: 501 033 497
Marta Strzelczak Inspektor TOZ
marta.toz@wp.plA uwierz, że niektórzy po prostu pomagają kotom, a nie gonią za nimi i cykają fotki dla rozhisteryzowanego forum.
Lidka pisze:I chyba nie będzie takie łatwe przy takiej pogodzie znalezienie przeniesionego w inne miejsce Bolka.
Na pewno ktoś je dalej dokarmia i wie, gdzie są. Bolko się przeważnie kręci przed głównym wejściem, myślę, że nie zmienił przyzwyczajeń.
Zamek Książ Sekretariat: 501 033 497
Lidka pisze:Do tej pory nikt kto bezpośrednio brał udział w akcjach nie napisał choćby paru słów.
Bo Marta już tu nie chce wchodzić i się jej wcale nie dziwię.