Szarota bardzo chora, lepiej nie będzie[']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 24, 2011 16:30 Re: Szarota bardzo chora, lepiej nie będzie[']

Szarotko [*]
Toszo, nie obwiniaj się, bo ulżyłaś kotu, nie sobie. Gdybyś czekała, odwlekając decyzję, ona by się męczyła i swoją narastającą niesprawnością i bólem, który zacząłby przebijać przez środki przeciwbólowe - póki nie byłby dość duży, by nie mogła go przed Tobą ukryć. Dzięki Tobie odeszła kochana i bez bólu - więc nie powinnaś się zastanawiać, czy zrobiłaś dobrze.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie lis 13, 2011 9:01 Re: Szarota bardzo chora, lepiej nie będzie[']

Małgosiu, po powrocie do netu i na forum odkopuję zaprzyjaźnione osoby i wątki i tak trafiłam na ten :cry:
Pamiętam Szarotkę, przecież ją widziałam jak byłam u Was. Śliczna, kochana kicia.
Niestety, koleje losu są takie jakie są. Zrobiłaś to co mogłaś i powwinnaś była. Nie obwiniaj się, proszę.
Szarotko, śpij spokojnie["]

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lis 13, 2011 19:08 Re: Szarota bardzo chora, lepiej nie będzie[']

Anka pisze:Małgosiu, po powrocie do netu i na forum odkopuję zaprzyjaźnione osoby i wątki i tak trafiłam na ten :cry:
Pamiętam Szarotkę, przecież ją widziałam jak byłam u Was. Śliczna, kochana kicia.
Niestety, koleje losu są takie jakie są. Zrobiłaś to co mogłaś i powwinnaś była. Nie obwiniaj się, proszę.
Szarotko, śpij spokojnie["]

Nadal po nakarmieniu kotów w kuchni, mam odruch by zanieśc jedna porcję do pokoju do klatki. TYlko że klatki już nie ma :(

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 13, 2011 19:27 Re: Szarota bardzo chora, lepiej nie będzie[']

Rozumiem, Małgosiu. Ja po śmierci Okruszki w lipcu wciąż łapałam się na tym, że zastanawiałam się, czy nie muszę dokupić jej ulubionych saszetek, które jeszcze trochę jadła.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 56 gości