[B-stok]Chore bezdomniaczki pilnie potrzebują pomocy i DT !

Nie rozumiem, dlaczego takie złe nastawienie niektórych osób budzi Pinokio.
Dziewczyna próbuje doradzić na wszelkie sposoby, jednak jej posty są od razu z krytykowane.
Nie można, nie znając osoby i nic o niej nie wiedząc - pisać żeby wzięła kotkę do siebie. Jestem pewna, ze gdyby mogła i miała miejsce nie zastanawiała by się ani chwili i zabrała koteczkę. Pinokio ma na chwile obecną 23 koty (w tym maluchy, które nie mogą być narażone na choroby i wirusy).
I bardzo proszę - przestańcie negatywnie oceniać Pinokio. Tym bardziej, nie znając jej, i jej położenia.

Druga sprawa dotyczy koteczki. Dziś byłam i obawiam się, że choroba skóry powraca. Była cała mokra - co wskazuje na to, że znów się drapie i myje. Po za tym zrobiła się nieufna do karmicieli (czego powodem na pewno były częste wizyty u weta).

Podrzucę kotki wieczorem.
Kto może dać kącik, przynajmniej koteczce?
Dorzucę się do utrzymania, dowiozę jeśli będzie trzeba.

Erin pisze:Podrzucę kotki wieczorem.
Kto może dać kącik, przynajmniej koteczce?
Dorzucę się do utrzymania, dowiozę jeśli będzie trzeba.

Jak pisałam wcześniej nie umię robić Fb, ale warto by było. Może faktycznie na początek jakaś lecznica by ją wzięła.jest jakaś w pobliżu??

Lecznice u nas nie trzymają kotów.
FB kociaste mają.

Chora kotka ze świerzbem i innymi wirusami chyba raczej potrzebuje jakiegoś odosobnionego miejsca.
DT w którym są koty jest raczej wykluczony.
Erin na pewno masz piwnicę.Zamiast hopać od czterech dni łap,wsadzaj do klatki i lecz :!:

I podrzucę wieczorem :ok:

Kto da koteczce kącik na leczenie?

Ja też podrzucę jeszcze koteczkę na dobranoc :ok:

Anna Kubica pisze:Ja też podrzucę jeszcze koteczkę na dobranoc

Ja również :ok:

Jak według "stajni Erin" to oznacza, pomoc to ja też sobie pohopsam.
Kot zapewne odejdzie za TM,a Erin napisze że wszyscy wokół są źli :evil:

Sama jest the best bo założyła wątek na miau :roll:

**Adopcje: 12 >>**

z ranka

Domek bardzo pilnie potrzebny!
Kto da kącik koteńce?

Pelna ignorancja, to przeciez widac. Trzeba chyba zaczac dzialac, bo szkoda nerwow. Konkretow i wspolpracy nie doczekamy sie u "stajni Erin".

Co u koteczki Erin?
Karmiłaś z rana?A wczoraj z wieczora?Próbowałaś podać jakieś leki?

a ja dziwię się tym waszym atakom na Erin...gdyby nie założyła wątku nie miała by problemu bo forum nie wiedziałoby o kotach i tak by tam wegetowały-przeżyłyby zimę czy nie -kto to wie...założyła bo szuka pomocy...bo widocznie nie ma jak ich do siebie wziąć i co ma w zamian?? ataki...
może zamiast atakować Erin ktoś,kto jest w pobliżu albo zna te panią "od kotów" przyatakowałby ją własnie o jakieś konkretne działania przy wspólnej naszej,waszej pomocy...
takie ataki do niczego nie prowadzą a problem nie istnieje od wczoraj wiec nie rozumiem tej chorej sytuacji..
pojawiają się osoby,które znają sprawę i które tak na dobry ład nic nie zrobiły do tej pory-to dlaczego teraz "warczycie" na Erin? może powarczcie na siebie za dotychczasową nieudolność...

[B-stok]Chore bezdomniaczki pilnie potrzebują pomocy i DT !

Kto przegląda forum