Szczęśliwa jedenastka tymczasy GŁUCHY CHIHUAHUA SZUKA DS

Czarne panny mają słodkie uśmiechy, zwłaszcza w nich widac te biaaałe oooostre ząbki. :mrgreen:

Dorciu przyszedl czas na oddanie mi Mruniaczka

to i przyjdzie czas na inne tymczasiki.
Ale fakt ze takie lekceważenie i nie liczenie sie z czasem innych i to w niedziele jest przykre.

Mruniak zaczyna nas zagadywać, tak jeszcze smiesznie po dziecięcemu, cieniutko :1luvu:

Jak wieczorem lezy na łózku to pozwala sie w szyjke i łepetynke całowac :mrgreen:

oj Limku

tak mi pisz

zbieramy fundusze na operacje ogonka u malutkiej koteczki .
Kociątko jest strasznie mizerne :cry:

i pogryzione przez psa tz. złapał ja za ogonek ,część do amputacji.
Moja wetka napisała mi że operacja od 150 do 200 zł .później leczenie po operacyjne ,to już będą małe koszty i jak pozwolicie to wykorzystam na to górkę z węgla :oops:

Mysle Dorciu,ze skoro cos zostało to wydając na malucha dobrze wydasz te pieniądze.

to czarne cudo z biały skarpetkami to jak się zowie ?
szczerze sie przyznam, ze nigdy nawet nie próbowałam się zorientowac "hu is hu" u dorci

rozrózniam Dzagę i Gadzinę :ryk:

Śliczne futra mieszkają w Dorotkowym domku

tri

i ''ten ,ta '' tłusta pingwinka :1luvu:

dorcia44 pisze:
zbieramy fundusze na operacje ogonka u malutkiej koteczki .
Kociątko jest strasznie mizerne i pogryzione przez psa tz. złapał ja za ogonek ,część do amputacji.
Moja wetka napisała mi że operacja od 150 do 200 zł .później leczenie po operacyjne ,to już będą małe koszty i jak pozwolicie to wykorzystam na to górkę z węgla

Dorotko, zrobisz jak chcesz. Ale wiesz, że sytuację masz prawie tragiczną? Mówiłaś, że dług u weta 300 zł. (to sprzed 2 tygodni) - niedawno prosiłaś o pomoc w spłacie. Naprawa pieca - 300 zł. Masz kupę tymczasów. Wiem, jak masz miękkie serce, dlatego Ci teraz (za przeproszeniem) skopałam "d". Czy wetka nie może poprosić kogo innego o wsparcie?

Kropka jest strasznie gruba, chyba jeszcze przytyła. Robiłaś jej badania?
Co to jest ta mała tri?

Gdy popatrzyłam na fotkę śpiącej i przytulonej trójki natychmiast by się chciało pojechać i zabrać :oops:

.

tri z tego wątku
viewtopic.php?f=13&t=134665
kocinki nie można było zostawić ,mogła by nie przeżyć :cry:

Monia ,masz dwa koty ,3 sobie dobierz :mrgreen:

Kropcia ,hmm troszkę się spasła :roll:

je to samo co inne ,a najgrubsza jest...badania miła robione .
Oprócz kamyków nic jej nie dolega.

3 x pisze:to czarne cudo z biały skarpetkami to jak się zowie ?
szczerze sie przyznam, ze nigdy nawet nie próbowałam się zorientowac "hu is hu" u dorci
rozrózniam Dzagę i Gadzinę

3x

iwona66 pisze:Śliczne futra mieszkają w Dorotkowym domku
tri
i ''ten ,ta '' tłusta pingwinka

ta tłusta ,Kropcia :wink:

Monia ma rację, musisz najpierw zapłacić prąd. Załóż kocinie wątek,może ktoś się nad nią ulituje i dorzuci się do operacji.

Najpierw prąd, potem dług u weta. Przyłączenie odciętego prądu jest cholernie drogie.

Kochana wiem co mówię, bo od lipca wraz z moim autystycznym, "uzdrowionym" przez zespół do spraw orzekania o niepełnosprawności, dziecięciem mam niecałe 600 zł plus 7 zwierzaków. Nie mam ubezpieczenia zdrowotnego, sam czynsz to ponad 300 zł. I uwierz, że nikt się litował nade mną nie będzie, nie będę płacić- to mnie wywalą. A że młody potrzebuje opieki 24/24. Mam problem. Pani na komisji powiedziała, że jakby musiał zostać sam to by został. Lekarka go powitała "Słucham pana', a on nic. Zdziwiona była, że nie odpowiedział. Takie "inteligentene" osoby orzekają.
U mnie na osiedli był chłopak z epilepsją. Matka wyszła do sklepu, wszedł do łazienki wziąć prysznic. Dostał ataku. Uderzył głową w brodzik, nie żyje. Musiał Zostać sam -został.

ok. już nie bijcie :oops:

kocina ma wątek .

no i nie było dziś szarlotki :crying:

zmykam już od was,dobrej nocki i za udany tydzień :ok:

dorcia44 pisze:ok. już nie bijcie
kocina ma wątek .

Dorcia, ja nie biję. Próbuję pomóc. Akurat Ty nie jesteś osobą, która może finansować takie rzeczy. Ja wrzucałam naprawdę dużo kasy w forumowe koty, póki mogłam. Od półtora roku - koniec. Skończyła mi się dobrze płatna praca, teraz ledwo wiążę koniec z końcem. Wcześniej nie było sprawy - gdzie nie zajrzałam, a było trudno - tam 50 zł. wysyłałam. Chętnie bym wzięła kota. Albo dwa. Nawet nie wiesz, jak wielką pustkę mam po Meoniku: ja od stycznia nie śpię, nie przebywam w swoim pokoju, wciąż nie mogę go zapomnieć. OK, wezmę ze dwa koty od Ciebie (bardzo bym chciała chociaż jednego dobrać Lizakowi do towarzystwa) - ale za co utrzymam?

Doczytałam. Mała jest już u Ciebie.

dzień dobry . :piwa:

Szczęśliwa jedenastka tymczasy GŁUCHY CHIHUAHUA SZUKA DS

Kto przegląda forum