PAKT CZAROWNIC XXVIII - listopad, nie dajemy się smutkowi

Pożyczyłam sobie linka - zobaczcie - MAKABRA

Kocia Lady pisze:http://www.hcfor.pl/tragedia-zwierz-t/9037-zabija-koty-aby-z-ich-ko-ci-robi-amulety.html
zobaczcie to czy coś takiego gdzieś zgłosić??

Edit: poprawiam link http://www.hcfor.pl/tragedia-zwierz-t/9 ... ulety.html

Jasdor, zaglądnęłam tam

Rany boskie..................

Może to by można gdzieś zgłosić? Kim trzeba być, żeby robić coś takiego

Myślę, że można do zgłosić do TOZ. Oni jako instytucja mogą złożyć doniesienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa. Jasne, że sama tez możesz złożyć takie doniesienie ale TOZ ma prawników i oni będą wiedzieć jak najlepiej sprawą pokierować. Od chwili kiedy zobaczyłam te zdjęcia mam ochotę na zmianę płakać albo modlić się o jak najszybszy koniec świata ale taki, który zmiótłby z pleców Matki Ziemi ludzkość a zostawił całą resztę.

Jeśli na tych zdjęciach jest data, to raczej są stare. I nie wiadomo, czy pochodzą z naszego kraju. Nie chcę tam więcej zaglądać

Wyślę linka mediom, może ich zainteresuje

Nawet nie zaglądam. Po tym jak kiedys zajrzałam i podpisałam petycje przeciwko temu co robi sie z psiakami w chinach na zywca, te obrazy nawiedzają mnie do dzis ...., to był hardcore

Mal_, kotoza widze u Ciebie juz mocno ugruntowana. Witaj w naszym gronie. Czy któras wysłała Mal_numer konta ????

Selya, wscibsko zapytam, czemu tyle etatów na karku dzwigasz ? Nie wiem jak dajesz radę ... :roll:

Koteniuchy tymczasowane wydawac to ciezka sprawa, sercowa, ale to dla nich wielka szansa i dla tych co przyjda po nich :ok:

.
Ja niestety jako tymczasowy dom jestem do doooopy, wszystkie się u mnie ostają ... :mrgreen:

Babuniu, łaczę sie w bólu MMB. Jak mam cos jakby MiDDD Migrena i Dzień Do Dooopy. Jesoooooo, czy to jesien taki dół naszykowała ??? Tez tak macie ? :roll:

psiamo i babajago lacze sie z Wami w bolu. mnie od wczoraj zmoglo totalnie, leze i zdycham. jutro ide do lekarza, dobrze ze moja ulubiona sasiadka Ada pojdzie ze mna bo pewnie bym zabladzila... lekarz tuz za rogiem ale moja orientacja w terenie jest zerowa. bol zatok promieniujacy na oko, olej w oku gestniejacy, to wszystko powoduje bol glowy i zawroty. najbezpieczniejszy rewir to polowa mojego lozka i tego sie trzymie od wczoraj.

Koty tez maja gorsze samopoczucie, bo przesypiaja cale dnie, sa nienazarte i bija sie po nocach. Zapodalam wszystkim betaglukan do wody, dodatkowo rutinsoscorbin i grzanie dupek w budkach. Glus naszczal mi w odwecie dzis na lozko bo smialam obciac mu pazury... a potem dostal lomot od Pippi wiec uwazam ze sprawiedliwosc zatriumfowala.

Kocham jesien, naprawde ja kocham mimo wszelkich niedogodnosci. Ale nie lubie byc chora po prostu.
Ide sie kurowac. Nie dajcie sie Siostry chorobskom. Dobrego tygodnia!

PS. GLOSUJE NA SZCZYTNO!

Mulesia pisze:
jasdor pisze: Znowu czarne

Pamiętam, jak dziewczyny napisały "corne", a ja przeczytałam "korne" i długo myślałam o co chodzi

Ja tak samo :oops:

Ciekawe jak Siostra Prezes po loterii :?:

PS> Nienawidzę tych całych przygotowań do 1 listopada. Szorowania i tak czystych w miarę pomników, strojenia ich niczym choinek i całej tego nakręconej szopki jakby zwykły znicz pamięci nie mógł wystarczyć...

. Czeka mnie jeszcze szorowanie pomnika teściów

Asiunia, na szczęście tylko raz w roku .... :roll:

Mnie czeka zakup tony zniczy flagowych i kwiatów doniczkowych na kilka grobów rodzinnych. Bez tego wytykaja palcami ... :roll:

Taka uroda społeczności naszej ...

Sol, pilnuj siam, bo niewesoło to brzmi. Znaczy oczy doskierają ? Czy grypa albo cuś podobnego tak Ci siadła, że źle widzisz ? :roll:

Widzę, że my z TŻ'em jednak mamy dużo odwagi :-)

Odkąd jesteśmy razem na Wszystkich Świętych uciekamy gdzie nas oczy poniosą. Był już Paryż, była Wenecja, czasem bliżej, czasem dalej. W tym roku Hradec Kralove

Pamięć o tych, co odeszli ma się w sercu i w głowie. Lubię cmentarze ale nie w te dni.

Babuniu, nie szczuj, ...... ale bym pojechała

.
Ale co z czterokotem, psem, 6ipółlatkiem, brakiem urlopu, kasy .... ? :roll:

Psiamo, było i tak, że nie było kasy ani gdzie kotów zostawić, wtedy po prostu nie wychodzimy z domu przez dwa dni a jak wychodzimy to przemieszczamy się możliwie daleko od cmentarzy. Bo tu nie chodzi o wojaże tylko o unikanie tłumów i o to, żeby się nie dać rodzinie wmanewrować w stadne zachowania. Jeśli ktoś ma potrzebę wspominać swoich zmarłych w taki sposób to ja to rozumiem. A ja nie mam i tyle :wink:

Masz racje, trzeba umiec chciec zyc po swojemu . Dla mnie najwieksza bolaczka jest nagonka i presja zakupowa w te dni i te tłumy ... Ale w sumie lubię atmosfere cmentarzowa w dni zmarłych, kiedy wszedzie pachnie swiecami , swieca znicze jak łuna i jest nisamowicie wieczorem.
Tak czy siak wyjazdów bardzo zazdraszczam i dobrej zabawy zycze :wink:

Ja mam jak psiama. Siedzę sobie aż do wieczora poza cmentarzami, a wieczorem wyruszam. Kocham stare cmentarze :oops:

wieczorem w świetle zniczy, pachnące igliwiem i parafiną.

Potrafiłam chodzić na stare cmentarze na spacer :oops:

Powązki, Łyczakowki, Rakowicki i w Lublinie na ul. Lipowej to dla mnie niemal dzieła sztuki. Chodzę, myślę, gadam do siebie, karmię wiewiórki - no cóż. :roll:

Nie jest to kwestia wieku, bo mam tak od wczesnej młodości.

Asia_Siunia pisze:

Ciekawe jak Siostra Prezes po loterii

Jestem nieżywa!!!
Tak się poukładało, że praktycznie byłam sama!!! Gdyby nie mój TŻ, to bym padła nieżywa!! Dużo mi pomógł, ale zniknął, nim nadeszło wsparcie i naprawdę musiałam się uwijać. Wsparcie dotarło spóźnione i na krótko. Zdążyłam do kibelka pójść i kawę spić... I znów sama zostałam. Ze zmęczenia widziałam podwójnie.
Jutro zdam szczegółową relację.

Asia - Ty mi więcej takich numerów nie rób, bo zejdę :mrgreen:

PAKT CZAROWNIC XXVIII - listopad, nie dajemy się smutkowi

Kto przegląda forum