Zagubiony Kotek "Marcelek" Białystok

[dominika01]

Dnia 09/10/11r w Białymstoku przy ul. Wiejskiej/Świerkowej podczas trwania wystawy kotów rasowych zaginą mi kotek,prawdopodobnie został on przygarnięty przez kogoś odwiedzającego wystawę kotek jest duży i puchaty koloru grafitowego z domieszkę szarego ma puszysty ogonek kotek nie umie miauczeć. Kotek jest zwykłym dachowcem tymczasowych opiekunów proszę o kontakt 511-805-277 Dominika

[MARGO]

czy jesteś pewna, że go ktoś przygarnął a nie błąka się gdzieś po okolicy?

[dominika01]

Tak jestem pewna,że to jest mój kotek.Mam świadków,którzy go rozpoznali,sprawę nagłaśniam w mediach.Mam pomoc od redaktorów i wyciąg z monitoringu kamer jak go brali.
Pozdrawiam!

[MARGO]

to dobrze, że się nie błąka,
a skąd wiesz, że ktoś go celowo zabrał, może myślał, że jakiś zagubiony...
skąd wiesz, że jest na tym forum?

[andorka]

Zdjęcia Marcelka:





Tak swoją drogą, pomijając wszystkie "normalne" niebezpieczeństwa, które grożą kotu wychodzącemu, to w życiu bym takiej ślicznoty na dwór nie wypuściła w obawie, że ktoś go ukradnie.

[dominika01]

Dziękuje za zdjęcie!!!!!! Jak ktoś wie o kotku proszę o kontakt

[J.D.]

jest kotem wychodzącym???

[dominika01]

Tak zawsze wychodził i wracał ale w tamten dzień nie wrócił.A wiesz coś o tym kotku?

[J.D.]

Tak zawsze wychodził i wracał ale w tamten dzień nie wrócił.A wiesz coś o tym kotku?

niestety-nie wiem ...
jednak ty musisz wiedzieć,że "wychodzący kot codziennie gra w rosyjską ruletkę"
normalnie kot żyje ok 20lat;kot wychodzący z reguły nie dożywa 5;nie znam starych,-nastoletnich wychodzących "miastowych" kotów ...
życzę ci aby Twój odnalazł się cały i zdrowy i został -dla swego bezpieczeństwa-kotem nie wychodzącym
mam nadzieję,że się nie obraziłaś -nie to było moim celem;

[dominika01]

Nie nie obraziłam się to był mój błąd,że go wypuszczałam.Nie pomyślałam,że,ktoś mógł by ukraść kotka.Pozdrawiam!