Śródborów - tymczasy do wyboru, do koloru

Trusia odmówiła jedzenia. Siedzi jak w stuporze.

Biedna

**Adopcje: 12 >>**

Agneska pisze:Trusia odmówiła jedzenia. Siedzi jak w stuporze.

Gdzie teraz DT nie zakocony wytrzepać? O stałym nie wspomnę bo nawet kociaki siedzą.

Ano widzisz, sama znalazłaś Dom dla Trusi. :1luvu:

I jeszcze ją wydasz pod moją niedzielną nieobecność i podpiszesz umowę adopcyjną w imieniu Fundacji. Właściwie jestem zbędna w tym domu, mogę emigrować. :mrgreen:

Chwilowo w domu zrobiło się lekutkie zamieszanie. Jutro o 6 rano mają przyjść panowie ogrodnicy. A to oznacza wielogodzinnie pootwierane drzwi ogrodowo-tarasowe czyli trzeba gdzieś bezpiecznie pozamykać koty. Przecież takiego stada jeszcze nie zamykałam, dopiero wprawiam się w zbieractwie. :evil:

Do maluchów w kociarni trafił Mały, Szczury, Gawrony i Larsio. Do samotników w sypialni - Bazylka i Fartek. Kitka i Donek udali się do garażu, a Lilka kibluje. Z małej kociarni póki co wydobywa się co jakiś czas popłakiwanie na zmianę z powarkiwaniem. To wszystko to już nie na moje nerwy... :roll:

A potem poprosimy o mocno zaciśnięte kciuki - dla Uczepa w sobotę wieczorem, dla Gawryśki i Trusi w niedzielę. :ok:

Trzymamy kciuki i dopingujemy, bo koty od Agneski są śliczne, miłe, miziaste i grzeczne :kotek:

Kochane, dobrze trzymałyście te kciuki, bo Uczep już jest w nowym domu.

Na Saskiej Kępie, ostatnio to jakaś popularna dzielnica dla moich tymczasów.

To za jutro też potrzymam :ok:

**Adopcje: 12 >>**

Agneska pisze:Kochane, dobrze trzymałyście te kciuki, bo Uczep już jest w nowym domu.
Na Saskiej Kępie, ostatnio to jakaś popularna dzielnica dla moich tymczasów.

Agneska pisze:Kochane, dobrze trzymałyście te kciuki, bo Uczep już jest w nowym domu.
Na Saskiej Kępie, ostatnio to jakaś popularna dzielnica dla moich tymczasów.

Eeeeej! Odebrałaś mi miejscówkę! :mrgreen:

Cieszę się bardzo! :ok:

trzymam mocno ,mocno :ok:

Dużo szczęścia dla Uczepa!

w takim razie modyfikuję ogłoszenie adopcyjne jego i Przytulii

**Adopcje: 12 >>**

Trusia wydana. Dojechała szczęśliwie trochę tylko popłakując i pogadując.Na miejscu dostała osobny apartament. Zanim Maja poszła po kuwetkę nasypała żarełka.Zostało ono od razu zmiecione. :lol:

Truśka nie jest za bardzo zestresowana, przestraszona.Dobrze reaguje an Dużą. I oby tak zostało.Bo dopiero pozna domowników i stres może dopaść małą.A tyle ostatnio przeszła.
Mocne kciuki za koteczkę. :ok:

Bądź szczęśliwa kobietko :1luvu:

a ja coś wiem...

napiszę tylko, że byłam dziś świadkiem jak Agnesce odebrało może nie tyle głos, ile raczej umiejętność zwerbalizowania myśli :twisted:

i...

Śródborów - tymczasy do wyboru, do koloru

Kto przegląda forum