jestem...Kaszmir? jestem bardzo plaskaty, mam DS. Zdjęcia!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 21, 2011 6:06 Re: jestem...Kaszmir? jestem bardzo plaskaty i szukam domu!

Nareszcie tytuł nie straszy. :) Koteczek wypiękniał i teraz może spokojnie iść na salony.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 21, 2011 9:30 Re: jestem...Kaszmir? jestem bardzo plaskaty i szukam domu!

Już wiem: Szenila ma KASZMIROZĘ!!
To taka odmiana persjozy! :D

Ładne imię dla kota z długim włosem: Kaszmir!

Oj wzięłąbym tego Kaszmira...

A ja bym go tłukła uzbrojoną łapą!!
Fiona

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 21, 2011 9:45 Re: jestem...Kaszmir? jestem bardzo plaskaty i szukam domu!

Cudny :1luvu: na prawdę prześliczny :1luvu:
szacun ogromny Szenila bo to wprost niewiarygodne czego dokonałaś w tak krótkim czasie :ok: :ok:

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Pt paź 21, 2011 22:27 Re: jestem koszmarem. Byłem persem. Proszę, pomóż mi...

marysienka pisze: Czy Ty naprawde chcesz to cudo oddac :?: :1luvu:

Oczywiście, że tak.
Takie zboczenie mam, że leczę, a potem oddaję :oops:
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pt paź 21, 2011 22:31 Re: jestem...Kaszmir? jestem bardzo plaskaty i szukam domu!

J.D. pisze:Cudny :1luvu: na prawdę prześliczny :1luvu:
szacun ogromny Szenila bo to wprost niewiarygodne czego dokonałaś w tak krótkim czasie :ok: :ok:

dziękuję.
ale to tak jakoś samo wyszlo...to nie ja, to kocia wielka wola życia :)
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Sob paź 22, 2011 8:50 Re: jestem...Kaszmir? jestem bardzo plaskaty i szukam domu!

A tak źle wyglądało na początku!!
Też gratuluję Szenila! :1luvu:


A jak Twoja kaszmiroza??? :mrgreen:

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 22, 2011 13:18 Re: jestem...Kaszmir? jestem bardzo plaskaty i szukam domu!

Hejka, wpadam się przywitać :)
Jak tam Cudak, oprócz tego, że z dnia na dzień pięknieje? :1luvu:
Ciekawa jestem jak z jego jedzeniem? Radzi sobie z miską?
Żeby tylko nie wyciął nowemu domkowi takiego numeru jak nasz
Ludwik, który na początku chciał się nam radośnie zagłodzić :o 8O
Teraz już wiem, że złożyło się na to kilka czynników: jego wada zgryzu, gorączka, niedoleczony kk,
słaba umiejętność samodzielnego jedzenia, zmiana domu i nasze zerowe doświadczenie z takimi wybrykami
natury :| Początki naszej persjozy były dość bolesne ... Do tej pory trzęsiemy
się o naszego Cudaka z byle powodu, to bardzo wrażliwe istotki i takie... INNE... :roll:
Gdy przeczytałam, że Kaszmir już szuka domu, od razu mi się przypomniały
nasze początki z Ludwikiem i te przeboje z jego jedzeniem ... oby nowy dom był przygotowany na wszelkie
płaskate niespodzianki, jakie taki Cudak może zafundować :ok: :ok: :ok:
Wątek mojego płaskatego Ludwiczka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131964
Florjanka (*)
ObrazekObrazek

gabi.cezar

 
Posty: 1706
Od: Sob gru 19, 2009 18:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 22, 2011 14:24 Re: jestem...Kaszmir? jestem bardzo plaskaty i szukam domu!

Nie chcę mieć kotów!! :evil:

Czy ktoś chce uroczą blue-kremkę szykretkę ok 5 kg potwora i białą śnieżynkę -puchatkę??
Oddaję promocyjnie,dorzucam jamnika gładka ok 15 kg standarda z niebieskimi oczami.
Wysyłka gratis paczką ekonomiczną!!

Dziś większa wariatka trzepnęła mniejszą wariatkę tak udatnie,że trafiła w trzecią powiekę.Jest rana.
Krew się lała z kociego oka.Ja w panice myłam..zakraplałam...oglądałam...krzyczałam...(na syna bo ruszał się za wolno-miał przynieść zestaw pierwszej pomocy!).Melon jamnik darł mordę (to jego praca w końcu), a Fiona (winna wszystkiemu swołocz kocia) syczała jak żmija.
Felix w panice wspiął się po firance na parapet.
W związku z czym muszę kupić firanę.
Nie szuka tu ktoś rudego bri z psychozą?Taki lekko maniakalno-depresyjny jest ale tak poza tym to fajny kot!
Mam wszystko we krwi ,myję cały dom.Amelia w panice strąciła butelkę Borasolu,odbarwił się dywanik przed kabiną prysznicową.
Trza kupić nowy! :evil:


Na końcu Mel z emocji walnął kupę w kuchni.

Ktoś chce??Trzy miłe kotki i piesek??

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 22, 2011 15:00 Re: jestem...Kaszmir? jestem bardzo plaskaty i szukam domu!

Kotkins tego się nie spodziewałam 8O :ryk:
myślałam, że Ty wybaczasz wszystko ;)

na planeciepersji Kaszmir zbiera same zachwyty :)
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Sob paź 22, 2011 15:27 Re: jestem...Kaszmir? jestem bardzo plaskaty i szukam domu!

Nie ,oddaję je!!! :D

Dorzucę butelkę wina z Lidla!!

Żeby ewentualny właściciel mógł zyskać właściwą perspektywę zaraz na wstepie do tych potworów.

Oddam: dwa persy o kulturze podwórzowej i jamnika też podwórzowego!!!Drze się właśnie przed domem.
Do tego prawie-bri z umysłem nieodgadnionym ( o ile tam jest w ogóle jakiś umysł,w tym plaskim łbie!!)
Idiota ZAWSZE pięknie wskakuje WSZĘDZIE.Nie zniszczył firany od kocięctwa.
Do dziś...

Dorzucę pryszczatego 15-latka.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 22, 2011 16:07 Re: jestem...Kaszmir? jestem bardzo plaskaty i szukam domu!

Padłam :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Ale przynajmniej COŚ się dzieje :)
A Fiona to niedobre dziewuszysko jest :twisted: !
Wątek mojego płaskatego Ludwiczka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131964
Florjanka (*)
ObrazekObrazek

gabi.cezar

 
Posty: 1706
Od: Sob gru 19, 2009 18:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 22, 2011 20:57 Re: jestem...Kaszmir? jestem bardzo plaskaty i szukam domu!

kto widział firany w domu?
a dywanik w łazience to w wannie być powinien - co by sobie któreś tam tyłka nie odmarzło
ta pesjoza to z Wami dziwy robi
jak byście miały normalne nosate koty to byście firanek nie wieszały :-)

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 22, 2011 21:36 Re: jestem...Kaszmir? jestem bardzo plaskaty i szukam domu!

Na firankę wspiął się 7 kg (! TAK-zważyłam przed chwilą!!!) brytek.
Persy by się zabiły przecież:)

Ja Ci Gabi serdecznie dziękuję za takie "dzianie się"

Od roku
-Fel prawie umarł na tajemniczą chorobę...uszedł z życiem...obiecałam sobie,że coś adoptuję...
-adpotowałam kota ktory lał psa, jak mu znalzałam dom bez psa to musialam go uspić-miał skrajnę nn
-to adoptowałam kota z galopującym grzybem
-grzyba dostałam ja i pies (i czterej pancerni -psia kostka -TEŻ!)
-wyleczyłam wszystkich z grzyba niemałym kosztem zwłaszcza jeśli chodzi o moją psyche
-zwiał mi kot,szukałam kilka godzin (Fel) ,siedział pod najbliższym krzaczkiem pod drzwiami...przetrząsnęłam dzielnicę całą...a migrenę po histerii własnej miałam 3 dni...
-przeszłam b.ciężkie dokocenie, mój brytol jest jak wiadomo psychiczny!!
-przeszłam z mamą słynny"przykurcz ogona" u Mela
-przeszłam wirtualną adopcję Teo...od Neigh wróciłam z Amelką (jechałam po Teo!)
-przechodzę niełatwe dokocenie znowu(Fel tylko głodował,a te dwie suki bure sie biją...no dobra mój aniołeczek bije...)
-szukam domu dla cudo-jamnika (dwu znalazłam w tzw."międzyczasie"),BEZ SKUTKU


...będę musiała pojechać po tego jamnika...i przejdę zapewne rozwód...(mój-drugi) ,bo moj Małż nie zniesie kolejnego STFORA w naszym małżeńskim łożu!!!!

Nie widzę chętnych na tę czwórkę (piątkę) w pakieciku?? :mrgreen:

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 22, 2011 21:53 Re: jestem...Kaszmir? jestem bardzo plaskaty i szukam domu!

kotkins pisze:Na końcu Mel z emocji walnął kupę w kuchni.


Grzeczny Mel.
Najmniej szkód uczynił :twisted:

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Sob paź 22, 2011 22:02 Re: jestem...Kaszmir? jestem bardzo plaskaty i szukam domu!

Mel jest boski.
Kocha wszystkich.
I wszystko lubi, nawet śledzie w occie...

Qpa byla z emocji.
Ma taki nieco patologiczny związek z Amelią.
Jest chyba przekonany,że ona jest jego szczeniakim.
W każdym razie ją myje,a potem się biedaczek potwornie krztusi...skąd u jamnika gladka takie perskie szczenie???No,skąd??!!

Że to biały pers (a Mel czarny) to ja już litościwie nie wspomnę...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Levika, Sillka, Silverblue i 185 gości