MAJORKOWI: Samo życie...

[Ann_pl]

Gdybym to ja wiedzialam to panny na antybiotyku by nie siedzaly Moje zaczynaly chorowac po 3 dniach po kapieli Wiec nie mam zlotego srodka Kupilam za to szampon w pudrze

[Majorka]

Kupilam za to szampon w pudrze

Nizoral w pudrze? A czy on "umyje" kota?

[Ann_pl]

No nie. Nizoralu w pudrze nie widzialam
Napewno bedziesz musiala uwazac po tej kapieli. Trzymac ja w cieple nawet do tygodnia po. Poza tym stres zwiazany z kapiela spowoduje spadek odpornosci, wiec uwazaj. Moge zaproponowac pomoc przy kapieli

[Fraszka]

To się naczytałam...
Majorko, tym większe uznanie dla Ciebie.

Jeśli chodzi o kąpiel kota, to gdzieś chyba na tym forum czytałam o kąpieli w woreczku, który wypełania się szamponem, pozostaje tylko spłukanie... nigdy jeszcze nia prałąm kota

Pozdrawiam serdecznie i życzę już tylko radości w opiece nad Mio.

[Majorka]

Dzięki Ann za chęć pomocy, ale ja się chyba na razie z tą kąpielą wstrzymam. Szczepionka też ją osłabi, Drontal już swoje robi... nie, może jeszcze nie teraz.

[Majorka]

Chyba najgorsze (dla mnie) w tym wszystkim jest to, że kosztuje mnie to strasznie dużo czasu, właściwie nie wystarcza mi go już na nic innego, bo zaraz po pracy biegnę do niej, muszę się z nią pobawić, bo strasznie jest stęskniona, a kiedy wreszcie docieram do domu coś szybko zjadam, muszę pobawić się z 4MiGami, które mają wielki żal, że mnie wciąż nie ma i nie ma (a teraz co drugą niedzielę cały dzień jestem na uczelni). No, ale sama chciałam, prawda?

[Ann_pl]

Masz racje. Mozesz wstrzymac sie z ta kapiela jeszcze. I pomysl o tym, ze juz wkrotce bedziecie razem. Bedziesz miala czas dla wszystkich

[emanka]

grzyby do lasu!!!

zdrowka zycze

ps. a moze by tak 4MiGi do milej sasiadki puscic na chwilke jak ciebie nie ma to by im sie tak bardzo nie tesknilo, zajely by sie zwiedzaniem

[Majorka]

Właśnie dzwoniła mama - Miodunka po raz pierwszy zrobiła normalnego, dużego balasa! - żadna rzadzizna ani konsystencja plasteliny

[Monika]

Brawo Miodunka

[Majorka]

grzyby do lasu!!!

zdrowka zycze

ps. a moze by tak 4MiGi do milej sasiadki puscic na chwilke jak ciebie nie ma to by im sie tak bardzo nie tesknilo, zajely by sie zwiedzaniem

Grzyby do lasu - coś pięknego!
Sąsiadka wraca mniej więcej o takich porach, kiedy ja jestem już w domu. Na szczescie jest TZ, który na razie musi im wystarczyć. Ale wczoraj (właściwie dzisiaj) przez te zabawy poszłam spać o 1, a o 5 rano zrobiły mi pobudkę.

[Szelmaa]

z grzybów to najlepiej pieczarki. I to faszerowane

dzielna Miodunka! teraz na pewno bedzie coraz lepiej

[Sydney]

Rozmawiałam z weterynarzem... Powiedział, że książeczkę razem z wynikami wysłał, że nie wiedział, że kota ma grzybicę i że przecież nie robiłby tego specjalnie... i że jeszcze dzisiaj do Ciebie zadzwoni Majorko...

[Majorka]

Dzięki Sydney Nie mogę pojąć, jak wet może twierdzić, że nie wiedział. Przecież wystarczyło zajrzeć w uszy i obejrzeć to wyłysiałe futro. On jej chyba w ogóle nie oglądał!

[Fraszka]

Przecież wystarczyło zajrzeć w uszy i obejrzeć to wyłysiałe futro. On jej chyba w ogóle nie oglądał!

Według niego, to większość kotów jest zagrzybiona, więc może uznał to za normę.