agnieszka1565 pisze:KUNA POGRYZŁA KABELKI W AUCIE MOJEJ MAMY
CZY KTOŚ MOŻE ZNA SPOSÓB NA PASKUDY????
Mieszkamy w tym samymy miejscu od 14 lat i to pierwszy taki przypadek u nas!!!
Dlaczego to zawsze my, a nie sąsiad co nie lubu zwierzaków

Masakra jakaś
Jakiś czas temu kot mojej mamy został pogryziony prawdopodobnie przez kunę . Tak mówi mama ,bo widywała ją w pobliżu domu . Lekarz to potwierdził -bo rany na głowie były głębokie ,wdała się infekcja i zrobił się ropień .Musiał mieć czyszczone to miejsce i serię antybiotyków.
Żeby było śmieszniej to nie są przedmieścia miasta -obok jest ruchliwa ulica i tam mieszka sobie gdzieś w pobliżu .Była często widywana w konarach drzew i w zaroślach przy domu .
W tych zaroślach w których lubił przesiadywać mamy Wacek . Teraz nie chce wychodzić na dwór - trzyma się parapetu ...