Normalne koty muszą się przygotować do nocy, trzeba ludziom dać popalić za te krzywdy w postaci szczepionek i innych zabiegów obrzydliwych. Potem można koło 2 nad ranem chwilowo przysnąć, żeby być gotowym na 5 rano. Tak Was sobie ustawili?
Ooo! czyżby Ciocia Agneska wiedziała coś na ten temat
Zasypiam przed północą, gdy stado maluchów (duże są już ponad to i wolą o tej porze spokojnie spać ze mną) szaleje, a ok 5 rano mam: pobudka , czas wstawać i dać jeść straasznie głodnym koteckom, ktore tak długo skaczą mi po głowie, aż wreszcie ustawią mnie do pionu
A zresztą kto tu jest dla kogo....,przecież to oczywiste