ewan pisze:Grażyna-kg pisze:Moje koty wszystkie mają obróżki Dlatego kotka, gdy stanie się członkiem mojej rodziny, również, a nawet PRZEDE WSZYSTKIM ze względu na jej kalectwo - będzie w taki sposób zabezpieczona przed zagubieniem się.
Co to znaczy, ze niewidomy kot ma się zagubić bo ja nie bardzo rozumiem
Ja nie powiedziałam, że zgubiły mi się niewidome koty.
Zdarzyło mi się, że ktoś wyniósł moją przeufną Lalkę .....2 km od mojego domu na plażę i tu zostawił . Szukaliśmy Lali 2 dni, zrozpaczeni, a trzeciego dnia zadzwoniła osoba, że "ma " moją Lalę ! Byliśmy w szoku, gdy dowiedzieliśmy się, żę 3 dni błąkała się po plaży. Sama nigdy by tam nie poszła, nie oddaliła się. Ale , Lala jest taka, żę każdy może ją zabrać i sobie z nią pójść.....Gdyby nie miała paska na szyi, identyfikatora, numerów telefonu, to pomimo że jest zaczipowana, kto wie jak by się to skończyło, może tragicznie....
Podobna historia przydarzyła się nam przed laty z Sabinką, która już nie żyje.
Ale.....Kochani ! Jak tak bardzo wszystko NEGUJECIE, co dotyczy mnie, medo domu, wszystkiego co powiem - PROSZĘ, PRZYGARNIJCIE SAMI KOTKĘ POD SWÓJ DACH I DAJCIE JEJ DOM LEPSZY OD MOJEGO !
Wybrzydzać i wymyślać to widzę, że wielu potrafi, ale z Was tylko ja ZAOFEROWAŁAM kotce dom i dobre życie na stare lata.
Proszę już nie wymyślać na mój temat , bo ja od tej chwili przestaję odpisywać.
Nie będę i nie muszę się z mojego życia i życia mojej rodziny (a koty moje to moja rodzina) nikomu tłumaczyć - jak ostatnia kretynka, jakbym była czemuś winna !
Mogę , naprawdę, nie zabierać tej kotki, jak tak bardzo tego chcecie. Tylko miło mi bedzie, gdy ktoś z was zaraz po tym powie, że zabiera kotkę ze schroniska i da jej dom i rodzinę. Czekam na wasze deklaracje. Zapewniam, żę ja nie będę was krytykować, ja będę się cieszyła, że kotka na koniec życia nie zostanie w schronisku.
Pozdrawiam.