Dokocenie - 10 letnia kotka i 5 mieś kocur

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 20, 2011 14:44 Dokocenie - 10 letnia kotka i 5 mieś kocur

Witam.

Sprawa wygląda następująco: przedwczoraj musiałam niespodziewanie przynieść do domu 5 miesięcznego kocura. Pominę fakt, że część domowników nie jest tą sytuacją zachwycona, ale zrobię wszystko aby kociak został u mnie na stałe. Kocur nazywa się Pirat i jest kochanym miziakiem i gadułą, bezgranicznie ufa ludziom, obcemu potrafi wejść na kolana wywalić brzuch do góry i zasnąć.
Problemem za to jest relacja z moimi pozostałymi zwierzakami. Mam 10 - letnia kotkę Mrówkę i 15 - letniego psa Tobiego. Jako że Tobi bardziej niż kotem interesuje się jego miską tu większego problemu nie będzie. Pirat jedynie dwa razy pacnął go łapą, ale jeśli nie ucieka, pies szybko traci nim zainteresowanie (Tobiemu co prawda na starość trochę odbiło i lubi sobie popiszczeć i poszczekać bez powodu, co stresuje kota). Kociak musi się jedynie przyzwyczaić do jego widoku bo to pierwszy taki stwór, którego spotkał. Z Mrówką za to jest trochę gorzej. Przez większość swojego życia z innymi kotami miała mizerny kontakt. Pirat natomiast wychowywał się z 2 innymi kotkami mniej więcej w swoim wieku, razem spały bawiły się, jadły. Myślałam, że mu łatwiej będzie zaakceptować obcego kota, jednak na widok rezydentki zaczyna syczeć, buczeć i chować się w kąt. Mrówka, bacznie go obserwuje, stara się podejść do niego i chyba go obwąchać, nie wiem ciężko mi ją wyczuć czasem potrafi być nieprzewidywalna. Kocur normalnie jest izolowany u mnie w pokoju, co jakiś czas otwieram drzwi, żeby się przyzwyczajały do swojego widoku. Kiedy się nie widzą i on i ona zachowują się normalnie łaszą się, kolankują.
Jeśli chodzi o przenoszenie zapachów z jednego zwierzaka na drugiego, to nie ma z tym problemu. Najpierw głaszczę i noszę jednego, a zaraz później drugiego i nie zwracają na to uwagi. Próbowałam się razem z nimi bawić, ale Mrówka to leniwiec ogólnie, a przy Piracie zupełnie traci ochotę na zabawę. Tak samo z jedzeniem, on je ona się na niego gapi.
Tak bardzo bym chciała, żeby zaczęły się tolerować w miarę szybko, łatwiej by było mi przekonywać domowników do nowego lokatora, chociaż wiem, że różnie z tym bywa :? . Zdaję sobie sprawę, że nie jest u mnie tragiczna sytuacja w porównaniu do innych, ale przez ten czas jak u mnie Pirat mieszka w zachowaniu obu zwierzów niewiele się zmieniło. Miał ktoś może podobne doświadczenie w dokoceniu, ze starszą kotką i młodym kociakiem? Jakieś rady, ile czasu izolować je od siebie. Trochę panikuję, nie byłam zupełnie przygotowana do tej sytuacji, poczytałam trochę wątków, ale tam przeważnie łączy się dosyć młode zwierzaki, a moja Mróweczka to wiekowa już dama.
Z góry dziękuję za pomoc.
Tobiaszku tak strasznie za Tobą tęsknię... [']

Valadris

 
Posty: 35
Od: Wto lip 12, 2011 16:38
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw paź 20, 2011 15:32 Re: Dokocenie - 10 letnia kotka i 5 mieś kocur

Olsztyn! :D

Zajrzyj moze tu: viewtopic.php?f=1&t=134486
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, szalucpol1970 i 83 gości