» Śro paź 05, 2011 18:57
Re: Wawa - Praga PD garstka kotów
Od czasu mojego powrotu z urlopu - czyli 18.09 widziałam tylko połowę towarzystwa.
Kręci się po podwórku jeden z młodych burasków, biały - ten z chorą łapą i czarny.
Biały gdybym nie wiedziała że był problem z łapą to wygląda i poługuje się tą łapą normalnie. Może delikatne utykanie, ale biega, przeciąga się itd więc może gorzej to wyglądało niż było.
Buras też wygląda dobrze. Nie wiem co stało się z pozostałą dwójką młodych burasów i ich mamuśką.
Za to czarny wygląda jak obraz nędzy i rozpaczy. Strasznie chudy, ta dziwna końcówka ogona, z oczu "ropne" łzy.
Zadziwiające jest to że teraz zrobił się mniej dziki.
Nie podchodzi więcej niż na jakieś 2 metry, ale to i tak postęp że nie ucieka.
Nie wiem czy mu potrzebny antybiotyk, czy może odrobaczenie.