dagmara-olga pisze:co u Was ?
trzymamy się - dziękuję, dziękuje też wszystkim za kciuki
próba samodzielnego podania kroplówki skoczyła się wypięciem wenflonu, także dzisiejsza poszła pod skórę, zastrzyki zrobiłam pod czujnym okiem Agn

jutro podejdziemy do wet po wenflon oby udało mi się podłączyć kolejną kroplówkę jak przykazał bóg
teraz staruszek zjadł i słychać jak sobie pochrapuje w swojej budce, jest minimalnie lepiej kciuki dalej potrzebne