DT/ Cztery kociątka żyją na śmietniku, potrzebna pomoc/ P-ń

[zartyna]

Jeśli nadal chciałabyś zrobić dom tymczasowy dla kociaków, mogłybyśmy się jakoś podzielić i mieć w domu po dwa kociaki (ja mam dwa swoje koty, dlatego nie zabiorę całej czwórki do siebie). W chwili obecnej sytuacja nie jest za wesoła, robi się coraz zimniej, wczoraj byłam ok. 17 żeby dać im jeść, wygłodniałe rzuciły się do misek, ale dzikusy są straszne, choć jeden bury w momencie kiedy nakładałam jedzenie syczał i fukał na mnie ale podszedł do miski i zaczął jeść. ehhh patrząc na brak odpowiedzi na posty sądzę, że idą one w eter.

[Karotka]

Dziewczyny, to że one syczą i nie podchodzą nie oznacza wcale ze sa dzikusami. Równo rok temu wyłapałam cztery kociaki, juz około 4 miesięcznne. Wszystkie uciekały. Jednego łapałam kilka dni, ale w domu okazały się rozmruczanymi miziakami, chociaz kiedy je łapałam w rekach wiły sie jak węgorze i gryzły.

Trzymam kciuki za łapankę!