KOTY PANA STANISŁAWA - WSZYSTKIE ZWIERZAKI U SIEBIE:)

Dziewczyny, czy ja mogę u Was poagitować?

Jeśli mogę, to proszę, zagosujcie na PKDT w konkursie Ktakvetu, o tu..

http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?f=18&t=14300

....a jeśli nie mogę, to i tak zagłosujcie ;]

Magis pisze:
turkusowa pisze:czyli zostaje Sofija i Asystent?

oraz Samanta, Malwisia i Karolka
w życiu bym nie przypuszczała, że zostanie nam na koniec więcej kotów niż psów

ja też nie przypuszczałam, że sytuacja ułoży się w ten sposób. ale to dobrze. hipotetycznie w bardzo awaryjnej sytuacji został taki Zwierzyniec, który spokojnie mógłby bytować w jednym mieszkaniu. a to już sukces

a co z Marudą i jeszcze jednym Piesiem z fundacji?

Klusek i Maruda wciąż szukają domów. Marudę podsyłam gdzie się da, pakiecik też miał - szok, że on ciągle bez domu :/

czyli w sumie dodając Hobbita remisowe 4:4

Aniu zagłosowane

Dziękuję z całego serca!!

i kolejny bazar Komu pieszczocha? :mrgreen:

Choram

Z plusów - nie muszę uszkadzać sobie mózgu i wypruwać żył w robocie od wczesnych godzin porannych, ale only do poniedziałku. Futra uskuteczniają okłady i już sama nie wiem czy to działa, czy też antybiotyki..

Sunie jadą we 3 jakoś soon (Martyna wszystko wie) i oby było im dobrze na nowej drodze

Ewcia, jak rozmawiasz z P. Basią, to zaproponuj jej może przeniesienie Zośki i Asystenta do tego pomieszczenia w domu.
Za ok. miesiąc przyjeżdża do mnie na 2 tygodnie Kot mojego Brata, Alik, istna 8 - kilowa dupa wołowa dająca się zdominować podejrzewam nawet śwince morskiej (z poznańskiej ulicy Alik jest

że też tam takie dupowate Koty macie.......) stąd kurka wyprowadzka Basi robi się pilna.. Jak to jest, że śliczna, przemiła, przemiziasta, młodziutka Kotka nie może znaleźć domu tyle czasu? No na prawdę..Jedyne, czego Basia by chciała, to względnie nie zakocony dom, najsuper bez Kotów wcale ale 1 do towarzystwa może być, chętnie Kotka (i pierwszy raz jakikolwiek Kot nie trawi Szogusia, który, co prawda duży, ale jest chodzącą miłością do wszelakiego Kota).
Alik na 5 Kota najpewniej Baśkę doprowadzi do obłędu zaś po powrocie do domu będzie się budził z miaukiem i uciekał po kątach po traumie, że w ogóle jakieś inne Koty na świcie są, i to jeszcze tyle.......
Idę poumierać.......

Sunie jadą w środę, wiezie je Kaja, wiezie dużym busem, wiezie je trzy.
Więcej nie wiem :mrgreen:

Mogę wstawić Wam zdjęcia kojców - jeszcze z dwoma budami i jeszcze nieosłoniętych i jeszcze bez drzwi :mrgreen:

Szalony Kot pisze:Sunie jadą w środę, wiezie je Kaja, wiezie dużym busem, wiezie je trzy.
Więcej nie wiem

Mogę wstawić Wam zdjęcia kojców - jeszcze z dwoma budami i jeszcze nieosłoniętych i jeszcze bez drzwi

Martyna, czy skontaktowałaś się z Panią Basią i powiadomiłaś ją o terminie wyjazdu i o tym które psy jadą?

W kwestii finansowej Pani Basia ma prąd do końca miesiąca. Potrzebujemy kolejnych 300zł.

Nie, bo posiałam jej numer po raz kolejny.
Jak mi prześlesz, to zadzwonię :oops:

Aczkolwiek ja to tak dzwonić mogę dopiero ok. 19-20, jak już wrócę do domu. To nie przeszkadza?

O telefon do Pani Basi poprosiłam Jolę, jak również o obudzenie dra Bartolika :mrgreen:

I w ogóle dostałam przemiłego maila, od Pani z okolic Kutna z pytaniem jak można pomóc (adopcje nie wchodzą niestety w grę). Ton i treść ujęły mnie bardzo

Zaprosiłam Panią tu, może znajdzie chwilę i pomoże w ogłoszeniach (o brakach w kasie też naturalnie napisałam Ewo

.
Fajnie, miło. Daje pozytywnego kopa w tyły (to dorabiam ogłoszeń w związku z tym :twisted:

Carmen201 pisze:O telefon do Pani Basi poprosiłam Jolę, jak również o obudzenie dra Bartolika

I w ogóle dostałam przemiłego maila, od Pani z okolic Kutna z pytaniem jak można pomóc (adopcje nie wchodzą niestety w grę). Ton i treść ujęły mnie bardzo
Zaprosiłam Panią tu, może znajdzie chwilę i pomoże w ogłoszeniach (o brakach w kasie też naturalnie napisałam Ewo .
Fajnie, miło. Daje pozytywnego kopa w tyły (to dorabiam ogłoszeń w związku z tym

Zapytaj panią czy jest w stanie pomóc w kwestii ogrzewania (kasa na prąd, dostarczenie węgla, drewna etc) I czy nie miałaby np ochoty kupić w Rossmanie saszetek Winstona dla Hobbita? Bo gnom nie chce jeść renala i trzeba jakiś popychacz skombinować.

O dostarczeniu nie pomyślałam - ale ta firma węglowa nie dostarcza?
I jednak będziemy kupować węgiel?

Zapytam o saszetki, jasne.

EDIT: zapytałam i zobaczym.

Carmen201 pisze:O dostarczeniu nie pomyślałam - ale ta firma węglowa nie dostarcza?
I jednak będziemy kupować węgiel?

nie jestem w stanie wygospodarować 500 zł miesięcznie na sam prąd. Bo oprócz prądu są badania Hobbita - 200 zł i żarcie dla kotów. Chyba, że obsługę kotów weźmie na siebie fundacja. A co do węgla to myślałam o zakupie, nie samym dostarczeniu

KOTY PANA STANISŁAWA - WSZYSTKIE ZWIERZAKI U SIEBIE:)

Kto przegląda forum